- Rejestracja
- Gru 19, 2019
- Postów
- 330
- Buchów
- 38
[OUT][8X NoName] Outdoor którego miało nie być [by DeepX]
Outdoor którego miało nie być
W tym roku out z racji wielu innych obowiązków i braku czasu na przygotowanie miejscówki, dopilnowania wszystkiego itp. miał nie być realizowany. Sprzątając jednak swoje szpargały znalazłem samarkę z nasionkami które dostałem (!) trzy lata temu od pewnego plantatora zza wielkiej wody. Po tym czasie nie pamiętam już nawet co to za odmiana, czy to jakiś miks czy jeden gatunek. W każdym razie nasionka wyglądały już mocno średnio. Uznałem więc, że mimo wszystko należy zmienić plany i sprawdzić czy cokolwiek z tych zleżałych nasionek w bardzo nieodpowiednich dla nich warunkach "zażre".
Jest to piąty outdoor w moim życiu, pierwszy dokumentowany przed publiką forum. Więcej do czynienia miałem z uprawą pod lampami gdyż pięć lat pracowałem na certyfikowanej plantacji ganji za granicą jako projektant automatyki uprawy roślin. Mogąc obserwować i uczestniczyć w hodowli bardzo wysokiej jakości stuffu na cele komercyjne.
1. Kiełkowanie
Z piętnastu nasion wykiełkowało siedem co uważam za dobry wynik jak na tak zleżałe pestki. Z pięciu pojawiły się małe roślinki, natomiast dwa nie dały znaku życia więc zostały zutylizowane. Roślinki przywitały się z życiem na zewnątrz w doniczkach rozsadowych po "zimnej zośce" jednak jeszcze przed końcem pierwszych przymrozków. Nie powinno to im zaszkodzić, a dodatkowo zahartować.
2. Spot
Bezpieczne miejsce z dostępem do dobrej jakości wody głębinowej. Podłoże to czarnoziem więc moja zasada o ograniczeniu nawożenia do minimum ma całkiem spore szanse powodzenia.
Miks początkowy do małych doniczek składa się z ziemi pozyskanej z 1,5 metrowego wykopu, wzbogaconej wapnem (roztarta skała wapienna) oraz kompostem od poczciwych dżdżownic kalifornijskich. Docelowe miejsce rozsadzenia roślin zostało przeorane, pozbawione korzeni traw i innych roślin, oraz zdrenowane na głębokość 1m. 23 maja warstwa wierzchnia została wymieszana z kompostem oraz wapnem. Pierwsza inspekcja w dzisiejszy poranek (24 maja) po obfitych opadach deszczu wskazuje na to, że wapno ładnie połączyło się z kompostem i ziemią dając ciemnoszary kolor gleby.
3. Cel
W tym roku pierwszy raz tylko jeden â oby cokolwiek z tego wyszło. Jestem nieprzygotowany jak nigdy, a i na przygotowania nadal czasu znaleźć nie mogę. Mimo to, dysponując tym co mam pod ręką postaram się by nie wyjść z tego sezonu z pustymi rękami. Przy okazji prowadząc w miarę możliwości relację z tego
4. Obsada główna czyli "mam nadzieję że..." panny
Brązowe zakończenie jednego listka to pozostałość po pestce.
To tyle słowem wstępu, za kilka dni zagoszczę znowu by zostawić kilka słów o nierównej walce z czasem, warunkami i naturą
Z fartem.
DeepX
Outdoor którego miało nie być
W tym roku out z racji wielu innych obowiązków i braku czasu na przygotowanie miejscówki, dopilnowania wszystkiego itp. miał nie być realizowany. Sprzątając jednak swoje szpargały znalazłem samarkę z nasionkami które dostałem (!) trzy lata temu od pewnego plantatora zza wielkiej wody. Po tym czasie nie pamiętam już nawet co to za odmiana, czy to jakiś miks czy jeden gatunek. W każdym razie nasionka wyglądały już mocno średnio. Uznałem więc, że mimo wszystko należy zmienić plany i sprawdzić czy cokolwiek z tych zleżałych nasionek w bardzo nieodpowiednich dla nich warunkach "zażre".
Jest to piąty outdoor w moim życiu, pierwszy dokumentowany przed publiką forum. Więcej do czynienia miałem z uprawą pod lampami gdyż pięć lat pracowałem na certyfikowanej plantacji ganji za granicą jako projektant automatyki uprawy roślin. Mogąc obserwować i uczestniczyć w hodowli bardzo wysokiej jakości stuffu na cele komercyjne.
1. Kiełkowanie
Z piętnastu nasion wykiełkowało siedem co uważam za dobry wynik jak na tak zleżałe pestki. Z pięciu pojawiły się małe roślinki, natomiast dwa nie dały znaku życia więc zostały zutylizowane. Roślinki przywitały się z życiem na zewnątrz w doniczkach rozsadowych po "zimnej zośce" jednak jeszcze przed końcem pierwszych przymrozków. Nie powinno to im zaszkodzić, a dodatkowo zahartować.
2. Spot
Bezpieczne miejsce z dostępem do dobrej jakości wody głębinowej. Podłoże to czarnoziem więc moja zasada o ograniczeniu nawożenia do minimum ma całkiem spore szanse powodzenia.
Miks początkowy do małych doniczek składa się z ziemi pozyskanej z 1,5 metrowego wykopu, wzbogaconej wapnem (roztarta skała wapienna) oraz kompostem od poczciwych dżdżownic kalifornijskich. Docelowe miejsce rozsadzenia roślin zostało przeorane, pozbawione korzeni traw i innych roślin, oraz zdrenowane na głębokość 1m. 23 maja warstwa wierzchnia została wymieszana z kompostem oraz wapnem. Pierwsza inspekcja w dzisiejszy poranek (24 maja) po obfitych opadach deszczu wskazuje na to, że wapno ładnie połączyło się z kompostem i ziemią dając ciemnoszary kolor gleby.
3. Cel
W tym roku pierwszy raz tylko jeden â oby cokolwiek z tego wyszło. Jestem nieprzygotowany jak nigdy, a i na przygotowania nadal czasu znaleźć nie mogę. Mimo to, dysponując tym co mam pod ręką postaram się by nie wyjść z tego sezonu z pustymi rękami. Przy okazji prowadząc w miarę możliwości relację z tego
4. Obsada główna czyli "mam nadzieję że..." panny
Brązowe zakończenie jednego listka to pozostałość po pestce.
To tyle słowem wstępu, za kilka dni zagoszczę znowu by zostawić kilka słów o nierównej walce z czasem, warunkami i naturą
Z fartem.
DeepX
Ostatnia edycja: