- Rejestracja
- Gru 19, 2019
- Postów
- 330
- Buchów
- 38
96 DZIEŃ ŻYCIA
Na spocie w miarę stabilnie, coś się zaczęło dziać na jednym odroście, tak bez głębszego zastanawiania jakiś niedobór fosforu/azotu więc wszystkie krzaczki dostały papu, bo mocno zaniedbałem kwestię nawożenia. Doniczkowce średnio bo coś mocno w du*ę dostają w tym sezonie, jak nie wywalą****się to podsuszą i tak się pomału żyje na tej wsi. Dzielnie walczą, formują coraz ładniejsze kwiaty. Sztuki w ziemi mają też ładne kwiatostany, starałem się****jakoś temu zdjęcie zrobić ale cholera kiepski ze mnie fotograf, a w gipsie na nodze po same jaja jeszcze gorszy.
Po za tym niedoborem i skatowanymi doniczkowcami to za specjalnie żadnych ekscesów nie zaobserwowałem.
Staram się mieć naprawdę luźne podejście do tego spota ale wydaje mi się, że jeśli tylko pogoda pozwoli temu w spokoju dojść to wynik będzie lepszy niż oczekiwany. Nie żebym miał w ogóle jakieś oczekiwania względem zleżałych pestek noname ale póki co pozytywnie zaskakują
Zerwałem ostatnio malutkiego topka, na szybko ususzyłem, wypaliłem z lufki no i coś tam zaczyna smyrać po główce więc dobra nasza.
Kilka fotek
Z fartem i życzeniami pogody dla wszystkich Outdoorowców,
DX
Na spocie w miarę stabilnie, coś się zaczęło dziać na jednym odroście, tak bez głębszego zastanawiania jakiś niedobór fosforu/azotu więc wszystkie krzaczki dostały papu, bo mocno zaniedbałem kwestię nawożenia. Doniczkowce średnio bo coś mocno w du*ę dostają w tym sezonie, jak nie wywalą****się to podsuszą i tak się pomału żyje na tej wsi. Dzielnie walczą, formują coraz ładniejsze kwiaty. Sztuki w ziemi mają też ładne kwiatostany, starałem się****jakoś temu zdjęcie zrobić ale cholera kiepski ze mnie fotograf, a w gipsie na nodze po same jaja jeszcze gorszy.
Po za tym niedoborem i skatowanymi doniczkowcami to za specjalnie żadnych ekscesów nie zaobserwowałem.
Staram się mieć naprawdę luźne podejście do tego spota ale wydaje mi się, że jeśli tylko pogoda pozwoli temu w spokoju dojść to wynik będzie lepszy niż oczekiwany. Nie żebym miał w ogóle jakieś oczekiwania względem zleżałych pestek noname ale póki co pozytywnie zaskakują
Zerwałem ostatnio malutkiego topka, na szybko ususzyłem, wypaliłem z lufki no i coś tam zaczyna smyrać po główce więc dobra nasza.
Kilka fotek
Z fartem i życzeniami pogody dla wszystkich Outdoorowców,
DX