ciągle ataki przędziorków

Cześć, po kilku latach wróciłem do uprawy mj , zrobiłem oddzielne pomieszczenie na boxa zmniejszając pokój. Miałem chyba z 3 podejścia i za każdym razem nagle pojawiają się przędziorki szybko wyniszczają roślinę a potem jeszcze palenie że świadomością że są tam te paskudztwa
Teraz mam kolejny grow i po 70 dniach znów pojawiły się przędziorki ręce mi opadają , w pokoju nie mam żadnych roślin , próbowałem oprysk z szarego mydła ale raczej nie pomogło a powiem że nawet zaszkodziło w tym tygodniu kupilem saszetki z dobroczynkiem kalifornijskim ale tez jakaś ściema , rozcielem jedną saszetkę co prawda następnego dnia ale pod mikroskopem przy 100x powiększeniu nie widać tych drapieżnych roztoczy
Nie mam pojęcia dlaczego te przędziorki się pojawiają i niszczą moja starania
Miałem podejrzenia , że może za gorąco ale przecież to wciąż ten sam pokój w którym kiedyś nie miałem żadnych pasożytów