Jak zaczac rozmowe

Siema, odrazu znaznaczam Ĺźe w sumie nie znalazlem zadnego tematu typu rozmowy lub o wszystkim i o niczym, ale tez nie wykluczone ze nie zauwazylem. Ale do sedna
Od prau dni bije sie z myslamii poniewaz chce pojsc zagadaac do ziomka co moze poprawic moje smutne źycie na wesolee.
Mam ogolnie dwóch gosci, z zaadnym nikt mnie nie chce poznac, nie posiadamy wspołlnych znajomych i mam problem. Oczywiscie domyślam się ze wiele osob mi napisze idz powiedz byle co moze sie uda albo nie, kto nie ryzykuje ten szampana nie pije. Ale chce po prostu jakos to zrobic z glowa np: siema jestem 5 woda po kisielu czy dogadamy sie ? Nie wiem kompletnie jak to rozegraac bardzo bym prosil o wypowiedzenie sie osob co chca faktycznie mi cos doradzic.
i jeszcze chce dodac ze ja smieje sie na zapas, aby miec na tydzien/2
Chyba ze ktos was ma inny sposób chetnienie poslucham. Moze ktos z was mial taka sytuacje, mozee ktos z was byl po tej drugiej stronie i co by odpowiedział na jego miejscu

PS nie uzywam polskich znaków bo takto wyskakuja dziwne rzeczy typu: MoĹźe ktoś

Długo ten ziomek nie pochodzi jak wszyscy wiedzą że handluje xd i nawet on niewie kto o tym wie xdd

Bez obrazy ale chyba jakiś ***nięty jesteś albo z policji skoro nie wiesz jak zagadać do typa o materiał

zbuduj sobie własną szafkę, i uprawiaj własny temat zamiast biegać po dilach
na tym forum są chętni do pomocy :]

Chaplin napisał:

zbuduj sobie własną szafkę, i uprawiaj własny temat zamiast biegać po dilach
na tym forum są chętni do pomocy :]

Click to expand...

Jakby to było takie proste to by nie było dilów, kazdy by mial swoje. Prawda ?

TechnikPasjonat napisał:

Bez obrazy ale chyba jakiś ***nięty jesteś albo z policji skoro nie wiesz jak zagadać do typa o materiał

Click to expand...

takie znajomości zazwyczaj są z ziomka na ziomka, lub np ten ziomek zna kogos z widzenia i wie ze jest sztywniutko to jak on z dupy przyjdzie to nie ma problemu. A jak sie nie zna to cięzko wjechać na krzywy ryj

Słuchaj, nie zrozum mnie, źle. Obiło mi sie o uszy, ze jestes w stanie mi pomoc. Dałbyś radę wyczarować 1? Ja wiem, ze to śmieszna pomoc, ale jest w bardzo nie komfortowej sytuacji. Jak na cos wpadnę to napiszę

Poczekaj aż dill będzie z jakimś kolegą. Podbijasz normalnie, witasz się z nimi i pytasz się czy mają pomóc.

Idziesz do typa i mu mowisz ze potrzebujesz czy ma poratować. Tylko jak juz dojdzie do transakcji to nie przedawkuj i nie zrob sobie krzywdy.

typ musi byc dobry w te klocki hehe napisz do niego na fb

Hehe pamietam te mlodociane czasy. Ziomki maja kontakt i nikt Cie nie pozna chocbys pekl, bo bedziesz mogl chodzic bezposrednio, a tak ziomek cie za kazdym razem skroi z 1/3, i w dodatku od jego laski zalezy czy Ci cos ogarnie czy nie, wiec jest wazniejszy na osce. Klimat jak ch*j.

Z nikim nie gadaj, jak wiesz gdzie spotkac tego typa, to podbij sam i powiedz mu kto Ci zawsze bral od niego, powiedz ze chcesz 5 i za tydzien bedziesz po kolejne 5. Wazne jest ile bierzesz bo jak typ wyczuje ze bedziesz raz na miesiac zebral na telefonie o sztuke za 10zeta to wieksze ryzyko, przypal i trucie dupy wchodzac w kontakty z Toba niz jakikolwiek zarobek.

No i ch*j jak nie wypali to jestes w dupie, ale co masz do stracenia teraz? Tych ziomkow co cie wydymaja bez mydla za kilka buchow i musisz im du*e lizac zeby laskawie wykonali jeden telefon? I tak chu*a mozesz zalatwic sadzac po tym desperackim watku. Najlepsza opcja to sadzic samemu i odciac sie od towarzystwa w tych tematach calkowicie, no ale za gowniarza najczesciej nie ma na to warunkow...

BIGBLACKBUD napisał:

Hehe pamietam te mlodociane czasy. Ziomki maja kontakt i nikt Cie nie pozna chocbys pekl, bo bedziesz mogl chodzic bezposrednio, a tak ziomek cie za kazdym razem skroi z 1/3, i w dodatku od jego laski zalezy czy Ci cos ogarnie czy nie, wiec jest wazniejszy na osce. Klimat jak ch*j.

Z nikim nie gadaj, jak wiesz gdzie spotkac tego typa, to podbij sam i powiedz mu kto Ci zawsze bral od niego, powiedz ze chcesz 5 i za tydzien bedziesz po kolejne 5. Wazne jest ile bierzesz bo jak typ wyczuje ze bedziesz raz na miesiac zebral na telefonie o sztuke za 10zeta to wieksze ryzyko, przypal i trucie dupy wchodzac w kontakty z Toba niz jakikolwiek zarobek.

No i ch*j jak nie wypali to jestes w dupie, ale co masz do stracenia teraz? Tych ziomkow co cie wydymaja bez mydla za kilka buchow i musisz im du*e lizac zeby laskawie wykonali jeden telefon? I tak chu*a mozesz zalatwic sadzac po tym desperackim watku. Najlepsza opcja to sadzic samemu i odciac sie od towarzystwa w tych tematach calkowicie, no ale za gowniarza najczesciej nie ma na to warunkow...

Click to expand...

ja bym nie mówił kto mu załatwiał, jak stara się o wpie**** to niech przynajmniej nie angażuje innych ziomków którzy mu pomogli bo i jeszcze od nich dostanie


ja bym podbił i zapytał zwyczajnie "siemanko, dałbyś radę mi pomóc w pewnej sprawie?" jak będzie z kolegami to poproś go na słowo a jak zapyta się skąd wiesz o tym że on działa lub kto ci powiedzial to odpowiedz że nie wiedziałeś/nikt cię nie przysłał, "podszedłeś bo po prostu wyglądasz na osobę zaradną"
mniej więcej jakoś tak bym to sklecił bez podawania konkretów czy szczegółów, jak odmówi to od razu szybka piątka bez dopytywania się o cokolwiek i odejście pewnym krokiem. no i szukanie kogoś innego

Taa jezyk ciala, pewny uscisk dloni, kontakt wzrokowy „Nikt mnie nie przyslal, wygladasz na zaradna osobe” ,i wpie**** od kolegi, ktorego zna i dil i ty, za to ze potwierdziles u dila ze sie znacie i wolisz bezposrednio ogarniac Rozbujana wyobraznia gimbusow po obejrzeniu serialu na netflixie. Nie zapomnij powiedziec jeszcze ze nie wspolpracujesz z FBI. Ja jakbym kiedys cos tkaiego uslyszal to balbym sie sprzedac ci w zabce pudelko zapalek bez sprawdzenia dowodu osobistego. Teraz dalbym ci na dzoja za free z litosci. Nie wiem kto jest wikesza piz*a, pechowiec ktory nie moze sobie nic zalatwic, czy typ ktory takie bajki biedakowi sprzedaje.

Zrob opie jak chcesz, jak zaczna Cie bic to napisz koniecznie na forum, potencjalna sprawa karna za pobicie kolegi ze sztukami za 10 zeta w tle brzmi realistycznie w uniwersum kartkowek i zadan domowych z polaka.

BIGBLACKBUD napisał:

Taa jezyk ciala, pewny uscisk dloni, kontakt wzrokowy „Nikt mnie nie przyslal, wygladasz na zaradna osobe” ,i wpie**** od kolegi, ktorego zna i dil i ty, za to ze potwierdziles u dila ze sie znacie i wolisz bezposrednio ogarniac Rozbujana wyobraznia gimbusow po obejrzeniu serialu na netflixie. Nie zapomnij powiedziec jeszcze ze nie wspolpracujesz z FBI. Ja jakbym kiedys cos tkaiego uslyszal to balbym sie sprzedac ci w zabce pudelko zapalek bez sprawdzenia dowodu osobistego. Teraz dalbym ci na dzoja za free z litosci. Nie wiem kto jest wikesza piz*a, pechowiec ktory nie moze sobie nic zalatwic, czy typ ktory takie bajki biedakowi sprzedaje.

Zrob opie jak chcesz, jak zaczna Cie bic to napisz koniecznie na forum, potencjalna sprawa karna za pobicie kolegi ze sztukami za 10 zeta w tle brzmi realistycznie w uniwersum kartkowek i zadan domowych z polaka.

Click to expand...

ja ciebie nie obrażam więc z tą piz*ą to sobie wypraszam, nie znamy się, nie poznamy więc nie próbuj być internetowym twardzielem tylko dlatego że nasze argumenty się ze sobą nie schodzą
gimnazjum to troszkę nie moje czasy przyjacielu więc jeśli twój post to jakiś afront do mnie to takie prowokacje zostaw sobie na niedzielne obiadki, lepiej dwa razy milczeć i zrobić coś dobrze zamiast pleść 3 po 3 i potem się tłumaczyć lub smarować siniaki.
nie wiem ile masz lat ale jak już mentalnie dorośniesz i zaczniesz myśleć poważniej to szybciej zrozumiesz o co mi chodziło w poprzednim poście a tymczasem możesz sobie iść do zupełnie obcego Ci dila i sypać koleżków którzy podkręcili ci namiar na niego. ciekawe jak to się skończy ..?

Bo tworzysz historie jak o jamesie bondzie, a typ chce dzoja spalic gdy koledzy maja wy***ane na dzielenie sie kontaktem. Wiec jak sypać? Kogo i za co? Myslisz ze typ co sprzedaje towar nie wie ze to sie rozchodzi dalej miedzy ludzi, skoro czesto stoja kawalek dalej i gapia sie jak sroka w gnat az jeden typek to zalatwi i im poda? Jaka dla niego to jest roznica? Wytlumacz mi motyw tego wpie****u od dilera. Jeszcze wytlumacz dlaczego kolega ktory Ci to zawsze zalatwial ma Cie pobic? (bo teraz nie przytnie na lufe albo dwie i ci nos polamie za to? jak znasz takich grubasow to bede mial robote dla nich) :lol3:

Ja gdyby nie to ze znalem kolesia, ktory znal dila i mi podawal, to ten dil w zyciu nie dalby numeru obcemu typowi, ktory wyjezdza z dupy z tekstem: "siemanko, dałbyś radę mi pomóc w pewnej sprawie?" (domysl sie dlaczego :lol3. A i nikt mnie za to nie pobil ze go znalem, raczej zalatwilo mi to numer. :lol3:

BIGBLACKBUD napisał:

Bo tworzysz historie jak o jamesie bondzie, a typ chce dzoja spalic gdy koledzy maja wy***ane na dzielenie sie kontaktem. Wiec jak sypać? Kogo i za co? Myslisz ze typ co sprzedaje towar nie wie ze to sie rozchodzi dalej miedzy ludzi, skoro czesto stoja kawalek dalej i gapia sie jak sroka w gnat az jeden typek to zalatwi i im poda? Jaka dla niego to jest roznica? Wytlumacz mi motyw tego wpie****u od dilera. Jeszcze wytlumacz dlaczego kolega ktory Ci to zawsze zalatwial ma Cie pobic? (bo teraz nie przytnie na lufe albo dwie i ci nos polamie za to? jak znasz takich grubasow to bede mial dla nich dobra robote) :lol3:

Ja gdyby nie to ze znalem kolesia, ktory znal dila i mi podawal, to ten dil w zyciu nie dalby numeru obcemu typowi, ktory wyjezdza z dupy z tekstem: "siemanko, dałbyś radę mi pomóc w pewnej sprawie?" (domysl sie dlaczego :lol3. A i nikt mnie za to nie pobil ze go znalem, raczej zalatwilo mi to numer. :lol3:

Click to expand...

no ekstra, ale mi james bond: podchodzisz i pytasz nie ujawniając szczegółów związanych z namiarem, jak nie masz wyobraźni i tworzysz sobie w głowie science fiction to już problem leży w twoim nawiązywaniu kontaktów a nie moim. jak typ odmawia to co, mam się z nim wdawać w rozmowy o tym jak malować obrazy słuchając mozarta ?
dziękuję za atencję, żegnam się i odchodzę. żaden tutaj james bond.
pytanie - odpowiedź. od tej drugiej części zależy jak potoczy się dalsza przygoda
wyobrażasz sobie dialog tego typu ?:

'siema, pomożesz mi nakręcić co-nieco' ?
'nie.'
'a bo wiesz, ja dzisiaj gotowałem zupę pomidorową i mi się przypaliła....'

no ku**a chyba raczej nie bardzo, co ?
fikcja ale james bond ?

rozmowa ma być konkretna i treściwa, po co owijać w bawełnę skoro nie szukasz w nim przyjaciela do rozmów tylko typa do ogarnięcia tematu.....

james bond. dobre :]