- Rejestracja
- Paź 19, 2019
- Postów
- 242
- Buchów
- 349
- Odznaki
- 3
Dobra, czas na chwilę wrócić do żywych.
Przebywam w kraju w którym moje hobby jest dość bezpieczne i bezproblemowe. Szkoda tylko, że na tak krótko.
Pod moją nieobecność roślinami zajmuje się ktoś inny. Przez co niestety nie jestem w stanie dostarczyć wam fotek w jakiejkolwiek sensownej jakości. Dysponuję jedynie tym co wrzucam Wam i przepraszam najmocniej za to jak to wyszło. Niespodziewanie wyskoczył mi wyjazd zarobkowy a nie chciałem zupełnie porzucać projektu.
Dziewczyny mają przed sobą jeszcze spokojnie trzy tygodnie żyćka jak nie więcej. Trzymają się nieźle, są regularnie karmione. Poza tym idą jak chcą, wyskoczyły jeszcze trochę w górę, ale bez problemu ponieważ zostały przed moim wyjazdem przetransportowane do dużego boxa z którego usunąłem trzy rośliny z innego (niestety niedokończonego na łamach fotorelacji) projektu.
Największe przeprosiny należą się dla [MENTION=75024]delavega[/MENTION], reszta nasion od Ciebie tylko czeka na mój powrót i będą lądować w ziemi.
Przy okazji wyjazd zarobkowy pozwoli mi troszkę rozwinąć uprawę, ale o tym wkrótce.
Pozdrawiam!
Przebywam w kraju w którym moje hobby jest dość bezpieczne i bezproblemowe. Szkoda tylko, że na tak krótko.
Pod moją nieobecność roślinami zajmuje się ktoś inny. Przez co niestety nie jestem w stanie dostarczyć wam fotek w jakiejkolwiek sensownej jakości. Dysponuję jedynie tym co wrzucam Wam i przepraszam najmocniej za to jak to wyszło. Niespodziewanie wyskoczył mi wyjazd zarobkowy a nie chciałem zupełnie porzucać projektu.
Dziewczyny mają przed sobą jeszcze spokojnie trzy tygodnie żyćka jak nie więcej. Trzymają się nieźle, są regularnie karmione. Poza tym idą jak chcą, wyskoczyły jeszcze trochę w górę, ale bez problemu ponieważ zostały przed moim wyjazdem przetransportowane do dużego boxa z którego usunąłem trzy rośliny z innego (niestety niedokończonego na łamach fotorelacji) projektu.
Największe przeprosiny należą się dla [MENTION=75024]delavega[/MENTION], reszta nasion od Ciebie tylko czeka na mój powrót i będą lądować w ziemi.
Przy okazji wyjazd zarobkowy pozwoli mi troszkę rozwinąć uprawę, ale o tym wkrótce.
Pozdrawiam!