Dzięki wielkie, pierwszy raz chce zrobić w 100% organiczną uprawę, a im więcej czytam tym, wydaje mi się, że mniej wiem. Jako że zimy i tak w moim rejonie nie ma, gleba jest na tyle miękka, że mogę spokojnie wykopać dołki, to zaczynam już powoli działać. W planach miałem przekopać ziemię w lutym, z perlitem, dolomitem, obornikami i hydrożelem, wszystko za jednym razem, lecz wstrzymam się do kwietnia z obornikami, nie chciałbym tego nosić, i przekopywać, a zarazem tracić azotu, o który zabiegam. Myślisz, że w 2 miesiące dolomit zdąży się, choć częściowo rozłożyć w glebie ?