nasiona marihuany

Akcja z kumplem

Wyszukiwarka Forumowa:

Squniacz

Member
Rejestracja
Sty 16, 2020
Postów
7
Buchów
0
Witam forumowiczów, nowy jestem i przychodzę do was z dość poważną moim zdaniem sprawą, a mianowicie:
Przyjechał do mnie kumpel skręcić lola, ja delikatnie chory, nie chciałem iść bo planował go spalić z resztą paczki, więc nabił mi wiadro z topów, po pierwszym nic nie poczułem, to drugie przyjąłem, tym razem z liści, spaliłem sobie, on skończył i dał mi resztę (na dwa bicia z liści przytopowych) i pojechał. Paląc fajke na totalnym czillu dzwonię do kumpla i pytam czy chce wiadro, on mówi że jasne już wychodzi. Przyszedł, skręciłem mu, palimy fajke, on nagle się chwieje, ciągle się kręci opierając się o mały murek i bam, leży.. Miałem raz taką sytuację z innym kumplem, ale on po mieszance (mix zioła, fugi i browarów), tak samo - przez kilka sekund leży nieruchomo, jakby odcięło mu prąd (tym razem ten właściwy prąd hah. Pytam co się dzieje, czy mnie słyszy on gada że tak. Mówię do niego cały czas, rozmawia ze mną, wiem że kontaktuje. Pierwsza myśl, dzwonie do brata (z domu miał do nas około 50 do 80 metrów), kumpel do mnie żebym nie dzwonił to ch*j, nie dzwonię. Pomogłem mu wstać, patrze, ch*j, on znowu gleba. Mówi do mnie że nogi ma z waty, (jako że w miarę odporny jestem na takie sytuacje, zachowuje zazwyczaj zimna krew mimo że sram w gacie z powagi sytuacji) to stwierdziłem żeby usiadł, nie wstawał. Ja też sobie klapnąłem na du*e, bo też mi nogi z waty się robiły ale kontrola pełna nad ciałem, tylko się trząsłem z zimna i zaistniałej sytuacji. Siedzimy, rozmawiamy, uspokajam go, zachowuje pozytywną atmosferę, informuję co robię (wychodziłem za róg sprawdzić czy ktoś idzie bo słyszałem trzask drzwi) j wróciłem. On totalnie za***any, siedzi na dupie, mówi mi że na ciele i bani jest w miarę okej, cały czas wypytywałem go jak się czuje, a on jedynie wspomniał o tym, że piszczy mu w uszach, porównał to do uczucia gdy woda w uszach jest gdy się wychodzi z wody latem. W końcu zaproponowałem żeby spróbował wstać, napił się wody owocowej gazowanej (wcześniej też ją pił). Chciał jeszcze papierosa spalić (mówił że może od tego, ale raczej wątpię) to już odmówiłem tej fajki, no i rozeszliśmy się do domu. Po około 30 minutach pisze do niego czy wszystko okej, on gada że jo, wysłał mi zdjęcie lampki z winem, nie uszkodził się w żaden sposób, bo pytałem, jedynie na du*e spadał, przez chwilę miałem wrażenie że go totalnie pie****nęło i jakie może to mieć konsekwencje w ciągu kilku dni bądź tygodni. Pytanie do was, czy coś mu jest? Zioło normalne, swojskie, w ubiegłe wakacje od sk***ysyna tego tematu akurat poszło, dość często to palimy, nikomu się to nie zdążyło, palenie raczej sprawdzone, lecz znajomy dwa razy znalazł w pakiecie tego tematu lekko spleśniały sort, czy pleśń może powodować omdlenia i zaburzenia koordynacji ruchowej, tzw. odcięcie? Ja z tego przyjąłem dwa wiadra, byłem konkretnie skuty, on jedno a mam wrażenie że go wy***ało w kompletnie inny wymiar. Jakieś propozycje? Kilka takich przypadków czytałem że to jednorazowa sytuacja, może się zdarzyć lecz nie musi, ale zalecali ludzie odstawić na trochę palenie (chociaż kumpel ostatnio kasy nie ma to i nie pali, taktyka na żyda bądź jaj zaproszą) do tygodnia i będzie git, jakie jest wasze zdanie? Wolę się upewnić, czy w ogóle dobrze postąpiłem.

Wybaczcie za długą opowieść, ale chciałem aby to było jak najbardziej szczegółowo, abyście mieli odpowiednią ilość "informacji" do stwierdzenia, od czego to mogło wystąpić. Dzięki wielkie z góry za odpowiedzi i miłego wieczoru, nocy, bądź dnia, zależy kiedy to czytasz. :D
 
P

PolnaMiedza

Guest
Kiedyś jednemu pazernemu "kumplowi" nabiłem cały upchany cybuch od bonga przytopowców i kazałem skopcic na jeden strzał z bonia. Cybuch był naprawdę duży. Też siadł na du*e i wgl nie wiedział co jest pięć. Na drugi dzień stwierdził, że to były dopalacze i jestem po***any. Takie rzeczy się zdarzają.
 

OG Gucilla

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 20, 2017
Postów
715
Buchów
1,285
Odznaki
3
Raz w zyciu tak mialem ze mnie prawie bezwlad dopadl jak po 3 latach bez baki zajaralem pierwszy raz w uk.
Chlopcy wyciagneli z metra ciete bongo i dali mi na start. Palilem wczesniej sporo w pl i zabralem sie do tematu jak trzeba ale przerwa i to ziolo mnie tak pozamiatalo ze grzecznie zdazylem usiasc i przeczekac ten strzal.
Puscilo i bylo ok.
Jak naprawde duzo sie jara z bonia to tez mnie kilka razy w roku taka mocna bania lapie ale to mozna kontrolowac bo pelna swiadomka tylko cialo niedomaga.
Przespac sie i jak nowy. No prawie :)
A jak na duza ilosc zaprawianego alko wszucisz jeszcze na dokladke buchy to malo ktory daje rade. Z moich obserwacji tak przynajmniej wynika.
 

Królik Baks

outdoor fan
Rejestracja
Kwi 1, 2018
Postów
212
Buchów
0
Moim znajomym też kiedyś odcielo nogi heh
Żyją i jarają po dziś dzień a było to z 3 lata temu.
 

Eustachy

Trawą Palę Stresy
Weteran
Rejestracja
Gru 9, 2015
Postów
1,951
Buchów
952
Odznaki
3
Ja to zawsze nazywam "złotym strzałem". Jak jarasz sobie w swoim domu to luz bo do łóżka trafisz, ale gorzej gdzie spotykasz kogoś przypadkiem i daje Ci do zajarania jakiś kozak a tu bum szakalaka, odcinka na pół godziny i jedyne marzenie to gdzieś przyklapnąć :) Zdarza mi się to parę razy do roku, głównie jak jestem mega przemęczony, niewyspany i na czczo. Wydaje mi się że to kwestia gdzie czasem organizm już ma dość na ten moment, przemęczenie materiału...
 

Squniacz

Member
Rejestracja
Sty 16, 2020
Postów
7
Buchów
0
Czyli raczej to nie jest groźne? Wystarczy się wyspać porządnie, zjeść coś dobrego, uzupełnić witaminy elektrolity i wszystko wraca do normy? Jeśli tak to git, bo to zapewne kwestia indywidualna? Bo tak jak mówię palenie sprawdzone, palone tonami cały czas, mi osobiście się nie zdążyła taka odcina, jedynie co to po zajaraniu holenderskiego skuna, potężny bydlak (nie pamiętam nazwy) to jechałem rowerem jakbym był nachlany jak świnia i rzygałem jak kot xD typowe "przedawkowanie" po czym padłem na łóżko jak kłoda i spałem 14 godzin haha
 

king61

Alko-Blanto-Sexo-holik
Weteran
Rejestracja
Lip 10, 2010
Postów
1,839
Buchów
8
gruba sprawa, jesteście pełnoletni?
 
P

PolnaMiedza

Guest
W przyszłym roku kończę podstawówke, tylko nie mów nikomu.
 
L

Lord of Old School

Guest
Kiedyś jednemu pazernemu "kumplowi" nabiłem cały upchany cybuch od bonga przytopowców i kazałem skopcic na jeden strzał z bonia. Cybuch był naprawdę duży. Też siadł na du*e i wgl nie wiedział co jest pięć. Na drugi dzień stwierdził, że to były dopalacze i jestem po***any. Takie rzeczy się zdarzają.

też tak miałem ale z głównymi bobami:D
ps.A co do kumpla to ziomek ma po prostu słabszą banie,nic mu nie będzie; )
 

emceero

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 8, 2017
Postów
899
Buchów
712
Odznaki
6
U mnie ziom jak tak ma taką jazdę zaraz z uśmiechniętą michą wstaje że go zamiotło ma taką pewność wtedy, czasem jak wali z bonia to się opiera o to co jest w zasięgu ręki, odkręcają mu się trochę oczy ,nagle je zammyka albo zamruga głowa w dół i ledwo co stoi na nogach parę sekund, zero kontaktu i potem podnosi uchachaną michę aż mu pot z ryja kapie. Dla niego to chyba nawet porządany jest taki stan, wie że za***ał się jak należy

a jak czuje że wy***ie orła to se kuca skurczybyk, potpiera się jedną ręką o grunt i go tak kolebota na boki
 

smoczylot

znów otwieram oczy wk***iony
Weteran
Rejestracja
Lut 22, 2015
Postów
1,594
Buchów
4,378
Odznaki
3
Ja miałem w życiu raz odcinkę-totalnie ścięło mnie z nóg. Po całonocnym melanżu (juz lata tamu) zakrapianym wódą i koką bez chwili snu koło południa poszliśmy na lolka na miejscówkę. No i złapałem pare buchów i padłem jak stałem na plecy-nawet ręki z kielni nie wyjąłem. Leżąc na plecach wypusciłem dym i jakoś się podniosłem. Ani wcześniej ani później nie miałem podobnej akcji-i wtedy i teraz się z tego śmieję-małe niedotlenienie i tyle.
 

kawasaki0

Well-known member
Rejestracja
Kwi 1, 2014
Postów
298
Buchów
34
Niedotlenienie mózgu. Im bardziej za***ane bongo tym bardziej to lapie. Jak się wdycha czad zamiast tlenu to tak jest.
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół