- Rejestracja
- Gru 13, 2019
- Postów
- 325
- Buchów
- 1,471
- Odznaki
- 7
UP
40 weg / 9 indu / 10 flo
Siema, wczoraj zrobiłem fryzjera, tak się prezentuje, dodatkowo zostały podlane rhizotonic pełna dawka zalecana, flores i cannazym po pół, następne podlanie woda i następne walne cała dawkę.
Miałem w zapasie HPS 250 wiec go zamontowałem pod jeden odbłyśnik z HPS 400, trochę prowizorka ale jak coś jest głupie i działa to znaczy ze nie jest głupie, oczywiście temp sie automatycznie podniosła o 2-3 st i teraz mam 27-29 st. może jeszcze coś wykombinuje żeby ją obniżyć ale na wlocie pasywnym mam 14 wiec... pierwsze z brzegu rośliny dostają chłodnym powietrzem.
Kilka dni nie zaglądałem do boska i proszę, kur***wo rozszerzyło się w mgnieniu oka, nie wiem jakim cudem ale stało się, przędziorki zaatakowały moją plantacje... prześledziłem forum i opisy kolegów pokrywają się z tym co widać na zdjęciu, nie ma się użalać trzeba działać, byłem w 4 ogrodniczych dzisiaj i w żadnym nie było środka na zwalczanie tego dziadostwa,stracony czas... wiec zamówiłem MAGNUS 200 SC, podobno zwalcza wszystkie stadia rozwojów i u mnie na pewno jest początkowe bo jeszcze kilka dni temu tego nie było. Moje pytanie:
- ile razy stosować preparat ( raz czy dwa, czy do zauważenia ze przędziorki umarły )
- spryskiwać górną czy dolną cześć liści
- czy gdy już zwalczę insekty to należy spryskać topy wodą by pozbyć się resztek MAGNUS'A
- ile może trwać zwalczanie insektów
- ew jakiś inne propozycje chętnie wysłucham.
40 weg / 9 indu / 10 flo
Siema, wczoraj zrobiłem fryzjera, tak się prezentuje, dodatkowo zostały podlane rhizotonic pełna dawka zalecana, flores i cannazym po pół, następne podlanie woda i następne walne cała dawkę.
Miałem w zapasie HPS 250 wiec go zamontowałem pod jeden odbłyśnik z HPS 400, trochę prowizorka ale jak coś jest głupie i działa to znaczy ze nie jest głupie, oczywiście temp sie automatycznie podniosła o 2-3 st i teraz mam 27-29 st. może jeszcze coś wykombinuje żeby ją obniżyć ale na wlocie pasywnym mam 14 wiec... pierwsze z brzegu rośliny dostają chłodnym powietrzem.
Kilka dni nie zaglądałem do boska i proszę, kur***wo rozszerzyło się w mgnieniu oka, nie wiem jakim cudem ale stało się, przędziorki zaatakowały moją plantacje... prześledziłem forum i opisy kolegów pokrywają się z tym co widać na zdjęciu, nie ma się użalać trzeba działać, byłem w 4 ogrodniczych dzisiaj i w żadnym nie było środka na zwalczanie tego dziadostwa,stracony czas... wiec zamówiłem MAGNUS 200 SC, podobno zwalcza wszystkie stadia rozwojów i u mnie na pewno jest początkowe bo jeszcze kilka dni temu tego nie było. Moje pytanie:
- ile razy stosować preparat ( raz czy dwa, czy do zauważenia ze przędziorki umarły )
- spryskiwać górną czy dolną cześć liści
- czy gdy już zwalczę insekty to należy spryskać topy wodą by pozbyć się resztek MAGNUS'A
- ile może trwać zwalczanie insektów
- ew jakiś inne propozycje chętnie wysłucham.