- Rejestracja
- Mar 22, 2019
- Postów
- 541
- Buchów
- 3
JA to chyba będę miał wiecznie problem w glebie. Opiszę problem:
A więc, tydzień temu zrobiłem panią prysznic, przelałem je wodą, ożyły wszystko pięknie ładnie, wczoraj zaglądam widzę że wszystko takie oklapnięte( nie mam zdjęć) i z czerwonymi łodygami przy liściach, więc zerkam na tabele z deficytami i widzę że prawdopodobnie brak w NPK, no to przygotowałem 1L pożywki a w niej 2,5ml TNT Complex, 2,5ml Root Complex i 2ml PowerZyme. Każda z roślin dostała po 0,3 na łeb, i teraz nie wiem czy poczekać, dać im czas parę dni aż się ogarną, czy znowu im zrobić prysznic. Już nawet mam myśli czy by ich nie przełożyć do wody, gdyż pierwsza uprawa jaką miałem była w wodzie, i nie miałem tyle problemów co z glebą na takim etapie Trochę by dochodziły do siebie... Co radzicie? Albo coś innego na to miało wpływ? Ph roztworu było w granicy 7
z góry dziękuje i przepraszam, ale takich postów może być więcej w przyszłości ;/(oby nie)
A więc, tydzień temu zrobiłem panią prysznic, przelałem je wodą, ożyły wszystko pięknie ładnie, wczoraj zaglądam widzę że wszystko takie oklapnięte( nie mam zdjęć) i z czerwonymi łodygami przy liściach, więc zerkam na tabele z deficytami i widzę że prawdopodobnie brak w NPK, no to przygotowałem 1L pożywki a w niej 2,5ml TNT Complex, 2,5ml Root Complex i 2ml PowerZyme. Każda z roślin dostała po 0,3 na łeb, i teraz nie wiem czy poczekać, dać im czas parę dni aż się ogarną, czy znowu im zrobić prysznic. Już nawet mam myśli czy by ich nie przełożyć do wody, gdyż pierwsza uprawa jaką miałem była w wodzie, i nie miałem tyle problemów co z glebą na takim etapie Trochę by dochodziły do siebie... Co radzicie? Albo coś innego na to miało wpływ? Ph roztworu było w granicy 7
z góry dziękuje i przepraszam, ale takich postów może być więcej w przyszłości ;/(oby nie)