P
PolnaMiedza
Guest
Producent : MeSmart
Produkt : Dragon's Dynamite
Cena : 18 ero
Miejsce zakupu : Smart Shop NL
Miejsce spożycia : Otoczenie lasu
Witam.
W ostanim czasie udało mi się wejść w posiadanie wyżej opisanych trufli. Nigdy wcześniej nie miałem styczność z psylocybiną chodź zawsze mnie to intrygowało. Będąc w Holandii znajomy podsunął mi pomysł zaopatrzenia się w owe grzyby. Nigdy prędzej ten tamat nie zaprzątał mi głowy lecz przy odrobienie autosugestii temat grzybów i psylocybiny wszedł mi na osto. Grzyby zakupiłem w jednym z dziesiątek SmartShop. Po pierwszym zapoznaniu się z bliska byłem zmieszany. No ni chu*a nie wydaję się żeby to nadawało się do spożycia. Po rozpakowaniu wyglądały już lepiej chodź dalej nie zachęcają do jedzenia. Sam smak nie jest jakiś tragiczny, można normalnie zjeść bez żadnych zagryzek. Spożywałem na pusty żołądek. Po około 20 minutach pojawiło się uczucie odczuwania przestrzeni, ciężko to dokładnie opisać. Po 50 minutach grzyby zaladowały się na 100%. Nie można nazwać tego halucynacjami bo nie widziałem nic oprócz tego co mnie otaczało, ale w jaki sposób to widziałem to zupełnie inna kwestia. Otoczenie w znaczący sposób falowało, gałęzie widocznie splywaly jakby w dół. Kolory były bardzo ważnym elementem całych wizualizacji, dużo odcieni, zamiany koloru otocznia no w sumie bomba, zachowując przy tym pełną racjonalność i świadomość. Efekty utrzymywały się przez około 3 godziny gdzie normalnie mogłem prowadzić rozmowę telefoniczną, jednocześnie mając cały czas silnie zaburzoną percepcje. Po około 4 godzinach wszystko puszcza. Fajna przygoda, każdy może pewnie zareagować inaczej na psylocybine ale uważam, że jeśli ktoś ma okazje odwiedzić Holandię to powinien odwiedzić oprócz CoffyShop także SmartShop. Trufle oceniam 5/5.
Pozdrawiam.
Produkt : Dragon's Dynamite
Cena : 18 ero
Miejsce zakupu : Smart Shop NL
Miejsce spożycia : Otoczenie lasu
Witam.
W ostanim czasie udało mi się wejść w posiadanie wyżej opisanych trufli. Nigdy wcześniej nie miałem styczność z psylocybiną chodź zawsze mnie to intrygowało. Będąc w Holandii znajomy podsunął mi pomysł zaopatrzenia się w owe grzyby. Nigdy prędzej ten tamat nie zaprzątał mi głowy lecz przy odrobienie autosugestii temat grzybów i psylocybiny wszedł mi na osto. Grzyby zakupiłem w jednym z dziesiątek SmartShop. Po pierwszym zapoznaniu się z bliska byłem zmieszany. No ni chu*a nie wydaję się żeby to nadawało się do spożycia. Po rozpakowaniu wyglądały już lepiej chodź dalej nie zachęcają do jedzenia. Sam smak nie jest jakiś tragiczny, można normalnie zjeść bez żadnych zagryzek. Spożywałem na pusty żołądek. Po około 20 minutach pojawiło się uczucie odczuwania przestrzeni, ciężko to dokładnie opisać. Po 50 minutach grzyby zaladowały się na 100%. Nie można nazwać tego halucynacjami bo nie widziałem nic oprócz tego co mnie otaczało, ale w jaki sposób to widziałem to zupełnie inna kwestia. Otoczenie w znaczący sposób falowało, gałęzie widocznie splywaly jakby w dół. Kolory były bardzo ważnym elementem całych wizualizacji, dużo odcieni, zamiany koloru otocznia no w sumie bomba, zachowując przy tym pełną racjonalność i świadomość. Efekty utrzymywały się przez około 3 godziny gdzie normalnie mogłem prowadzić rozmowę telefoniczną, jednocześnie mając cały czas silnie zaburzoną percepcje. Po około 4 godzinach wszystko puszcza. Fajna przygoda, każdy może pewnie zareagować inaczej na psylocybine ale uważam, że jeśli ktoś ma okazje odwiedzić Holandię to powinien odwiedzić oprócz CoffyShop także SmartShop. Trufle oceniam 5/5.
Pozdrawiam.