nasiona marihuany

[AF][LED][36W][0.099 m2] - Cheese i Fruit od Dinafem - Skazany na growing

Wyszukiwarka Forumowa:
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Pesteczki: Auto Cheese oraz Auto Fruit od Dinafem

Pudło: Klepaniec z Płyty MDF o wymiarach 30x33x45cm

Oświetlenie: 2x 18W po 1650lm, jedna 4000K druga 3000K leci 20/4

Wentylacja: SilentiumPC Mistral 80mm pod 12V wyciąg
Gembird 60mm pod 5V wtłaczający
Akwariowy Napowietrzacz pod korzenie
Donica
: 11l rozdzielona na pół ziemi myśle, że i tak wejdzie nieco więcej

Ziemia: Compo Bio uniwersalna

Nawozy: Tylko na flo wjedzie kompocik z bananów plus melasa, może coś więcej


Oto machina



Browarowe odbłyśniki





Ciekawy składzik



Niezbyt dobrym pomysłem było użycie jej pod siewki, ale jakos przetrwały.
Finalnie do ziemi podczas przesadzania polecą jeszcze dodatki takie jak:
Suszone skórki bananów
Obornik koński
Mikoryza
Skorupki jajek
Perlit
Dolomit na spód i góre

Pora na moje pociechy :sunny:
Sadzenie bez mikoryzy, trzeciego dnia dostały szczyptę pod korzenie



AUTO CHEESE

Dzień 1



Dzień 2



Dzień 3



Dzień 4



Dzień 5



AUTO FRUIT

Dzień 1



Dzień 2



Dzień 3



Dzień 4



Dzień 5



Trochę się popstrykało tych fotek hehe

Napowietrzanie korzeni



Myślałem, że to nowatorski sposób z tym brzęczykiem jednak Ameryki nie odkryłem jak się okazało był o tym temat na Wikihaszysz.
Stosował to ktoś?
Zamontowany wczoraj więc ciężko jeszcze dojrzeć efektów.

Pozdro świry, jakiś up za parę dni jak przesadzę te bydlaki


Elooo!​
 

Smoke&Kebs

Well-known member
Rejestracja
Sty 6, 2018
Postów
355
Buchów
6
Byczku, te ledy tak to ch***wo swiecą, musisz zdjąć z nich tą plastikową obudowę i skierować je w dół, to nie cfl. Po drugie wątpie, że te wiatraczki w ogóle co kolwiek dadzą radę ale obym się mylił. Pozdro :)
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Pierwotnie ledy miały być ustawione dokładnie tak jak to opisałeś, jednak zamontowanie ich pionowo konsumuje sporo miejsca w moim wesołym domku :sunny:
Póki co odbłyśnik zgięty w dól zbija światło z centrum żarówki prosto na rośliny.
Chociaż lepszą opcją byłby tak jak piszesz demontaż tych plastikowych czapeczek, plus myślę zamocowanie oprawek w obudowie boksa. Tylko nie bardzo przekonuje mnie otwarty układ elektryczny lampek bezpośrednio skazany na wilgotność.. oprawki w drewnie też średnio :freak: chociaż one akurat się bardzo nie grzeją. Co myślisz?

Co do wentylacji to wcześniej boxa tarmosił biedny Gembirdzik 60mm na 5V i poszło gładko, teraz powiększyłem pudło o jakieś 10cm i wjechał dodatkowy wentyl 12V także myślę, że będzie lajt nawet z filtrem. Ale jak masz jakieś ciekawe modele lepszych turbinek to zarzucaj chętnie obczaję.

Pozdrówki!
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Jak z temperaturą tych ledów po kilku godzinach świecenia?

Obudowa tych ledów grzeje się mocno 3 sekundy ciężko utrzymać w ręce, te czapki rozpraszające światło prawie w ogóle tylko delikatnie ciepłe. Lipy nie ma, ale musi być dobry obieg powietrza.

Roślinką trochę się podrosło to lecimy z upem! :crazy:

Cheese

Dzień 10



Dzień 11




Dzień 12



Dzień 13



Fruit

Dzień 10



Dzień 11





Dzień 12



Dzień 13



Były małe problemy z wilgotnością, a tak to wszystko idzie w sumie ładnie tylko panny coś lekko blade. Chyba blok Fe trochę zbiłem im pH, przy kolejnym siuraniu jeszcze zbije.

W 7 dniu przesadziłem do docelowej donicy. Po 6,5 litra mieszanki na roślinę plus niecałe 2 litry keramzytu na spółę (wierzch i drenaż) za ch*j nie wiem jak to wszystko weszło :freak:

Korzenie coś miejscami wyglądają na zmęczone



Mikoryza



Suszone skórki



Gotowe podłoże kozacko pachniało mega świeżo, czuć było moc :farao:

Przerobiłem to światło jednak na pion



Sylikon na ślepo ciapany paluchem :spalony:


W miejscach styku oprawek z drewnem poszła taśma aluminiowa wszystko gra nic się nie grzeję

Tyle, elo!
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
UPDATE!

Niewdzięczne gady trochę podrosły to lecą foty:

Dzień 23





Od góry Fruit.



Przedstawione zdjęcia zostały zrobione tuż po ostrym gięciu :twisted:

Uprawa idzie w sumie gładko, nikt nie umiera..
Jedynie upie****iłem dwa szczyty u Chessa.

Tak to wyglądało parę dni temu:


W dzisiejszym dniu sprawa wygląda tak:



Coś tam ruszyły te pokraczne odrosty pod tym połamańcem jak i dobrze do***ało te z wyższej partii, jednak sam poszkodowany nie bardzo chce odbijać. Drugi ze złamanych odrostów(centralnie pod pierwszym) podwinął się pod rośliną i łamał razem ze wzrostem oczywiście tez trochę mu pomogłem, ale za późno ogarnąłem cała akcje. Obecnie moczy się w wodzie raczej ch*j z niego będzie traktuję to bardziej jako eksperyment. Sama roślina znacznie zwolniła.
I teraz pytanie co począć z tym który nadal walczy? :zjarany: Obciąć, podsypać ziemią?

Dodatkowo jakieś muszki mi się w***ały na rewir:

Z dniem pojawienia się szkodników przyszły i dziury w liściach:


Na rurę wlotową założyłem podwójną moskitierę myślę, że pomoże.
Te liście bardziej przebarwione od szaleństwa pH, trochę zbiłem i już gra.

Pozdro zielarze i do następnego! :meksyk:
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Siemano pora na update! :jaraczz:

Wszystko idzie ładnie do przodu wizja się spełnia, nie ma się co przypie****ać jak i rozpisywać :freak:

Dzień 26





Gęsto rosną ciężko suki giąć

Dzień 30






Dzień 32






LST już powoli będę odpuszczał.






I złamany szczyt u Cheesa pięknie obił:




Jednak los go nie ominął <lol>


Założyłem docelowy filterek węglowy, robi robotę oporowo



I wyleciały czapy


Ela <peace>
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Siema, dzięki za buchy! <palacz>

Wydaję mi się, że coś powoli kwitną i mam pytanie na co Wam to wygląda?

Dzień 34


Od góry na zdjęciu Fruit który idzie bez kłopotów, jedynie to spowolnione kwitnięcie.
Bardziej zastanawia mnie Cheese który prezentuję blade szczyty plus żółtawe końcówki liści, myślałem że to powód zbyt bliskiego ustawienia ledów jednak jak się później okazało występuje to na całej roślinie.
Z takich istotnych rzeczy to było regulowane pH a sam Cheese dostał szczypte dolomitu parę dni temu.
Wczoraj podlałem je kompotem z bananów (P,K)
Jak na moje to może być zbyt dużo azotu lub coś z żelazem, inne czynniki raczej wykluczam.
Ogólnie rośliny porosły wielkie i na żywo wyglądają bardzo zdrowo tylko to kwitnienie postępuje dosyć opornie.

Piszcie co myślicie :freak:
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Elo dokonałem kolejnych oględzin i wychodziło by na to, że to jednak światło jest winowajcą :smokee:
Gdy za mocno wali rośliny mogą pokazywać fałszywe niedobory co właśnie się dzieje.
Dodatkowo indiki mają niższą odporność na ostre oświetlenie co by potwierdzało przypuszczenia.
Obecnie lampy są jakieś 10cm od szczytów mogę obniżyć jeszcze tylko o 2cm.. jakoś to będzie hehe
Podeschnie ziemia to spróbuje coś podgiąć, chociaż nie powinny już wiele pójść w górę.
Narta <peace>
 

Ż**l

Ye
Rejestracja
Lis 1, 2010
Postów
10,971
Buchów
19,767
Zrób profilaktyczny oprysk z mgso4 albo calmagiem jak już im tak nak***iasz tymi ledami z odległości 10cm. :D
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Hehe no nie mają lekko ***aniutkie :D
Zostały profilaktycznie osiurane MgSO4 jak poleciłeś zobaczymy co na to powiedzą ladacznice.
Za jakieś 2 dni zrobię chyba powtórkę.

Dziękówa za rade pozdro!
 

Ż**l

Ye
Rejestracja
Lis 1, 2010
Postów
10,971
Buchów
19,767
Spoko, nie ma problemu, tylko tam nie przesadz ze stezeniem. Nie oczekiwalbym tez jakichś cudów... skoro zaczyna Ci wypalac chlorofil od nadmiaru światła (przynajmniej to zrozumiałem z Twojej wypowiedzi), to może się okazać, że będziesz zmuszony na rozbudowę boxa, doklepanie dodatkowego segmentu czy coś. Nie masz możliwości sklepania ze dwa razy wyższej tej skrzyni? :D
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Na cuda nie liczę ale na pewno zawsze to jakaś cegiełka na plus, a stężęnie spoko jak na razie liście całe hehe

Sklepanie większego pudła jak najbardziej wchodzi w grę tylko mam sentyment do obecnej konstrukcji, była już poszerzana i wszystko jest uszczelnione, dopięte, światło szczelne itp. Jak będą bardzo marudzić to wtedy chwycę za młota :D
Gdy będzie to dalej postępować to myślałem odseparować je od lamp warstwą moskitiery albo zrobić ala parasole na porażone szczyty, zawsze to by rozbijało trochę to światło. Chociaż głownie ten Cheese coś kręci jeszcze jak były w kubeczkach to bladł, jednak wtedy też blisko czuwała rażąca ledowa dłoń :freak:
Na razie trzeba zaczekać może opryski zrobią robotę i skończy się lament.
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
Elo lecimy z szybkim upem!
Wy***ane mam, nie chce mi się nic pisać lecą same foty. :spalony:

Dzień 44










Sam tam wskoczył :freak:

Za parę dni jakaś konkretniejsza aktualizacja wleci
ELO!
 
Rejestracja
Wrz 29, 2019
Postów
18
Buchów
0
UPINA!


Witam wszystkich szanujących się zielarzy, obserwatorów, ćpunów i zatraceńców!

ku**a myszka chciała mi spaść z biurka, złapałem ją i jednocześnie nie fartownie wyłączyłem przeglądarkę a post był już gotowy, wystarczyło już tylko kliknąć zatwierdź odpowiedź japie****e... :brawo: to piszemy od nowa wersję skróconą.

Zacznę od modernizacji które zaszły w boxie a później przejdziemy do cukiereczków.
A więc ziomeczek Zulisco wykrakał :lol3: i trzeba było robić klepkę wylęgarni śmiertelnych narkotyków

To gaz do dechy


I gotowe:




Zrobiłem go na równe 80cm, lampy od szczytów są w odległości 25cm myślę czy nie dać nieco niżej.
Jeszcze muszę uszczelnić silikonem i wszystko. Gdy nie była doklejona uszczelka drzwi boxa i zaklejone szpary będące wynikiem pomyłki w pomiarach to przepięknie zapie****ało skuniną w całym pokoju, nie chcę wiedzieć co by było bez filtra...
A tutaj stwierdziłem, że są ciutke za blisko :sunny: i trzeba działać


Takie cuda też sie odbywały:

Cztery warstwy moskitiery na łeb i jazda :D
Po nakryciu i podlaniu wyregulowaną wodą kranową o pewnie dużej zawartości żelaza z dodatkiem dolomitu Cheese pięknie złapał zieleń, ale znowu zbladł, ch*j jej na cyce. Do zestawu zmieniłem też fotoperiod na 19/6.

W zeszła sobotę dostały ostatni strzał kompotu na kable

Litra wody, 2,5 skóry i łyżka melasy trzcinowej. Cheese wreszcie pięknie ruszył po tym posunięciu.

A tu chyba suszona skórka banana która dawałem do ziemi:

Smaczniutka :sunny:

To lecimy pierw z Cheesem.

Dzień 54









Jak widać roślinka jest jeszcze w piź**ie, ale pieczołowicie pracuje nad poprawą co mnie bardzo cieszy. Żałuje że złamałem te dwa szczyty bo to już nie ta sama roślina, ale budzi się.
Łodygi ma nie liche mam nadzieję, że jeszcze się będą łamać pod naporem ogromnych topów <lol2>


A taki hak musiałem zastosować żeby okiełznać główny szczyt, wszystkie inne wyrywał


Pora na ślicznotkę czyli Fruit

Dzień 54






I ciekawa fotka z poprzednich dni:


Te ćpuńskie muchy o których pisałem w poprzednim poście nadal stołują się w boxie, jedna leżała tak za***ana na liściu że nie była w stanie odlecieć ehh

Troche słabo ją widać.

Parę razy zdarzyło mi się też sprawdzić czy to na pewno konopia i czy czasem nie trująca



Fazka euforyczna nie zamula, można się zjarać i orać pole, zobaczymy jak złapie bursztyn na razie trichiom mleko. Szczerze to już bym ją ciał bo jest ideolo, ale jeszcze utyje.
Jakieś pomysły co mogę dodać do wody z melasą żeby wydajniej puchły?
Tnę sampla i do spania :D
To tyle z fartem!
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół