Witajcie, dziś podjąłem decyzję o wcześniejszym zakończeniu uprawy. Złapałem fajną ofertę LastMinute i święta spędzę z dala od śniegu i mrozu. Uprawa zostanie zakończona 17 - 18 grudnia, czyli około 50. dnia kwitnienia. Podczas mojej nieobecności sąsiadka będzie karmić żółwia i podlewać kwiaty, zatem pozostawienie uprawy wykluczam całkowicie.
Przez najbliższe 8 dni podlewam maksymalnie nawozami (bez azotu), potem flush, sama woda przez 7 dni, flush i po 1 - 2 dni ścinka. Zmniejszam również fotoperiod na 10 światła/14 ciemni.
Trochę szkoda mi tego czasu, który spędziłem nad tym projektem. Najważniejsze, że bezcenne doświadczenie zostało zdobyte. Jestem mega zaskoczony, że 8 roślin wymaga aż takiego wysiłku i tak dużej ilości pracy, jak dla początkującego growera to trochę za dużo. Nabrałem jeszcze większego szacunku do wszystkich doświadczonych growerów!
Dopiero z perspektywy zdaję sobie sprawę jak kiepsko byłem przygotowany, pomimo dokonanych inwestycji finansowych i mogłoby się zdawać, dokładnego planu działania.
Celem uprawy było zapalenie różnych odmian własnego ziółka i na pewno będzie 100 razy lepsze od tego z ulicy, pomimo, że niedojrzałe. Jeśli uzyskam 5 gram gotowego suszu z każdej roślinki to będę mega zadowolony.
Fotorelacja zostanie doprowadzona do końca, zatem do kolejnego Upa! :freak2: