Dzień 50
Walcze z kolorem liści... znowu zjasniały.
Dzisiaj dostały dolistnie magnez/żelazo/siarka i troche w glebe + 5ml terra bloom NPK bo odziwo ziemia dość szybko się osuszyła wieć dzisiaj było podlewanie.
Ph wody z gleby jednoznaczny kolorek 6.5 wg płynu Helliga.
Sweet Nurse puchnie myśle,że za jakieś 14 dni zacznie dostawać tylko wode. Pare dni przed kosą wylecą wszystkie duże liście żeby grzać swiatłem tylko same kwiaty.
Nie powiem śpieszy mi się troche z nią bo niedługo do roboty trzeba wracać a tu gnaty bolą, czasami ciężko sie wyspać a piguł juz nie chce brać, przeciw bólowe i jakieś benzo na sen lub spokojną głowe a to świństwo paskudnie może uzależnić.
White Widow szaleje (!!!) jak narzekałem na początku, że jakaś taka mizerna i delikatna tak teraz rośnie i kwitnie pięknie !
Jeśli jeszcze urośnie z 10 cm to nie wiem gdzie ją bede trzymać....
Swoją drogą nie myślałem, że tak ładnie wyrosną w 5,7l donicach gdzie z 3-4 cm na dnie to sam żwir, ehh... a miałem jeszcze 11L
Przepraszam za jakość zdjęć, ale nie chciałem ich wyciągać problem jest z wkładaniem i układaniem liści.
No i "kwiatki" na SN widać progres