Siema, otóż na jakiejś stronie gdzies w internecie znalazłem cos o wycinaniu liści, mianowicie w momencie gdy zaczynają wyrastac topki jeszcze przed fazą kwitnienia mozna powycinać liscie bez odgałęzień, to wiatrakowe chyba(takie pojedyncze siedmiolistne liscie, tak tez zrobiłem na swoich krzakach, zostały takie jakby prawie gole, została łodyga, odgalezienia na których nie ma liści, topki oraz szczyty. Następnego dnia o powiedziałem o tym dla ziomka i powiedzial ze nie mozna tak i mozna krzaki stracić jak są bez liści...
Potrzebuje pomocy, moj kolega mial racje? Ze nie mozna wycinać prawie wszystkich liści?
Jesli tak, to co moge jak najszybciej zrobic zeby liscie w miarę szybko odrosly?
Może możecie polecić jakiś solidny nawóz który sprawi ze krzaki znowu obrosną liściami?
Potrzebuje pomocy, moj kolega mial racje? Ze nie mozna wycinać prawie wszystkich liści?
Jesli tak, to co moge jak najszybciej zrobic zeby liscie w miarę szybko odrosly?
Może możecie polecić jakiś solidny nawóz który sprawi ze krzaki znowu obrosną liściami?