- Rejestracja
- Sie 18, 2019
- Postów
- 3,103
- Buchów
- 9,705
- Odznaki
- 10
Dzień 67/44flo
Panny się pożerają, mimo lania nawozów w pełnych dawkach. Ale to już koniec, w niedzielę było ostatnie podlanie z nimi. Jutro leci sama woda, może w trochę większej ilości, zobaczę jaki kolor będzie przy zwykłym przelaniu. Ścinka w następnym tygodniu, bo trichomy na dużej wchodzą w bursztyn, u koszykarki i amazonki też się pojawiają. Ser jest mleczny, więc z jego powodu i tej chwili na oczyszczanie jeszcze poczekam. Poniżej randomowe fotki trichomów, topów i tego, jak się łyso robi (część liści sama odpadła, trochę wyciąłem, żeby dać dostęp do światła kilku kwiatostanom i żeby nic szarego nie porosło na martwej materii).
Swoją drogą, robinie zdjęć, czy nawet podglądanie trichomów tym mikroskopem na klips do telefonu jest strasznie irytujące, wszystko się rusza, klei i jeszcze telefon sam co chwilę próbuje łapać ostrość... No ale, niecałe 3 dychy kosztował, więc ujdzie xD
Z trzech panien wziąłem dzisiaj po samplu. Miałem dzięki temu okazję przyjrzeć się, jak wygląda kwestia cukrowych liści i ile trzeba by tego wyciąć. No więc jakoś specjalnie dokładny nie będę, bo by mnie powaliło przy tym, za dużo ich. Ale wszystko co większe i odstające poleci. Jednego topka zostawiłem bardziej liściastego, z ciekawości. Teraz sobie wszystko leży i się suszy. Może jutro już coś da się zapalić, bo mnie trzeźwy październik zaczął wkurzać xD
Zakupiłem też jakiś łagodniejszy tytoń i lufkę wielorazowego użytku w trafice
Chyba tyle, następna aktualka najpewniej ze ścinki
Panny się pożerają, mimo lania nawozów w pełnych dawkach. Ale to już koniec, w niedzielę było ostatnie podlanie z nimi. Jutro leci sama woda, może w trochę większej ilości, zobaczę jaki kolor będzie przy zwykłym przelaniu. Ścinka w następnym tygodniu, bo trichomy na dużej wchodzą w bursztyn, u koszykarki i amazonki też się pojawiają. Ser jest mleczny, więc z jego powodu i tej chwili na oczyszczanie jeszcze poczekam. Poniżej randomowe fotki trichomów, topów i tego, jak się łyso robi (część liści sama odpadła, trochę wyciąłem, żeby dać dostęp do światła kilku kwiatostanom i żeby nic szarego nie porosło na martwej materii).
Swoją drogą, robinie zdjęć, czy nawet podglądanie trichomów tym mikroskopem na klips do telefonu jest strasznie irytujące, wszystko się rusza, klei i jeszcze telefon sam co chwilę próbuje łapać ostrość... No ale, niecałe 3 dychy kosztował, więc ujdzie xD
Z trzech panien wziąłem dzisiaj po samplu. Miałem dzięki temu okazję przyjrzeć się, jak wygląda kwestia cukrowych liści i ile trzeba by tego wyciąć. No więc jakoś specjalnie dokładny nie będę, bo by mnie powaliło przy tym, za dużo ich. Ale wszystko co większe i odstające poleci. Jednego topka zostawiłem bardziej liściastego, z ciekawości. Teraz sobie wszystko leży i się suszy. Może jutro już coś da się zapalić, bo mnie trzeźwy październik zaczął wkurzać xD
Zakupiłem też jakiś łagodniejszy tytoń i lufkę wielorazowego użytku w trafice
Chyba tyle, następna aktualka najpewniej ze ścinki