O
OdcieńZieleni
Guest
ŁOŁ, za***ista struktura, reszta też mega, powodzenia i z głowa do harvestu, pozdro
[af/fv/sez] blvck hermetic outdoor mmxix
- Autor wątku BLVCK HEMP WIZVRD
- Data rozpoczęcia
Wyszukiwarka Forumowa:
ŁOŁ, za***ista struktura, reszta też mega, powodzenia i z głowa do harvestu, pozdro
Taka struktura topka oraz foxytails interesują mnie najbardziej. <coolpalacz> Dzięki wielke i wzajemnie.
Nie wiem czy takie lajtowe, dla mnie bywa nieraz za mocno ,bo patrzę jeszcze 1/3 blunta, a ja już koncertowa faza i dylemat, co zrobić? Może faza nie należy do najdłuższych ale jest mocna, jak dla mnie, na 10 lat stażu...
Dzięki i nawzajem szczęśliwie do :harvest:
Będą piękne, jak inne rośliny, które z roku na rok mam od Grzesia.:jaraczz:
Amnesia Lemon FV - od Pestka Seeds - czyli ekipy z pestkomani, myślę że o to Ci chodziło, chyba że równolegle do pestkomani, panpestka też wypuszczał autorskie Amnesie Lemon FV. U mnie też już wszystkie Amnesie Lemon FV zakwitły, pokażę je w następnym upie przed urlopem tygodniowym. Zdjęcia wykonam za parę godzin, więc najświeższa relacja, już wkrótce...
Oj wariatuńciu, już niemogę się na Twoje doczekać, a co dopiero na swoje. Dużo różu tam ćpyknie u Ciebie?
Chyba jakaś wymianka poleci coś czuję na sezon MMXX
Pozdrowienia dla was wszystkch - do następnego wpisu.
{P.S. kawałek DnB ale outro od 4:04 potężniejsze od Większego Klucza Salomona}
Witam serdecznie po dłuższej przerwie w nadawaniu z hermetycznych pól...
Krótki opis sytuacji: Niedostatecznie zabezpieczone pokarmowo rośliny, pozostawione na dłuższy czas nieco pożółkły i wykazały inne niedobory, nie wszystkie lecz spora większość. Podjęte kroki to podlewka z mieszanki:2x dawka Bloom Complex [HESI] + Bloombastic [ATAMI] + Green Sensation [PLAGRON] + wapnovitTURBO [INTERMAG] + siarczan magnezu w mikrokomplexie [INTERMAG].
Może być ciężko nadrobić deficyty unikając strat na kwiatach, ale cóż zrobić. Pozostaje naprawianie błędów.
Hermetyczny Ogródz 13.IX
Dystans dzielący mnie do Hermetycznego Ogrodu to jakiś kilometr od miejsca gdzie całą powierzchnię zaczynają pochłaniać gęsto spowijające całą oklicę prawie bezkształtne, rozmyte kurtyny obłoków mgły. Dosyć późna godzina jak na wizytę takiego miejsca, o wyjątkowej świętości ale sytuacji losowych nie wybieram. Całe szczęscie, że wchodząc w zamglony obszar sam zaczynam iść na pamięć...
Niosę ze sobą 30 litrów wody, wychodzę z założenia że dotaszczenie takiej drogi tyle kilogramów jest i tak szybsze niż wydobycie takiego samego litraża wody z okolicy spota (najbliższe źródło wody z której da się już nabrać do baniaka 5L to dystans jakichś 200 metrów od spota, do tego dostęp do wody jest nieco na widoku). Wiem, że już blisko, nawet jeśli jest względnie daleko i ciężko, ten czas marszu jest i tak niewspółmiernie krótki do oczekiwania na ostatnią część plonu... Nie mogę doczekać się widoku roślin po wakacjach...
Ta niecierpliwość i dziecięca ciekawość zdają się wspierać mój sfatygowany stan fizyczny w trakcie targania baniaków we mgle...
Nagle przed przejściem na drugi brzeg rowu melioracyjnego dostrzegam, że coś mnie obserwuje z niskiego poziomu...
To borsuk, minęły sekundy kontaktu wzrokowego i bez zbędnego pośpiechu oddalił się w gęstwinę traw znikając bezpowrotnie.
Kilkadziesiąt minut doświadczania mglistej drogi docieram na miejsce...
Mini poletko Devil Kiss Auto + Critikal + Xardas Swamp
Następna wizyta- ścinka autosów
Drugie mini poletko
Dla podtrzymania bioróżnorodności... Kritikal Bilbo, Amnesia Grapefruit, Trainwreck
Cztery Sery... Powoli się powożą na tym flo, przynajmniej się rozrosły. Nagiąłem do ziemi, każdą od siebie odchyliłem.
Kwiat Sera od KERA
Na stanowisku gdzie rosły sobie Black Dominy zatknąłem się na ślad jakiegoś dużego zwierzęcia. Zastałem jedną całkowicie niemal obgryzioną Black Domine wysokości 180cm, każde odgałęzienie leżało na ziemi, główny szczyt prawdopodobnie zjedzony
Mam nadzieję że porządnie pokarało za takie zmarnotrawienie krzaka
I łoś/jeleń wracał tyłem zakosami do swojej leży...
Ale cóż - prawa outdoora no i skąd zwierz miał wiedziećjakim celom służą rośliny tymczasowo rosnące na terytorium.
Wszystkie leżące na ziemi odrosty powiesiłem na sznurki przy okolicznych krzakach. Zbieram suchą masę na olej kokosowo-konopny :freak2:
Ostatni odrost który przeżył ten bestialski atak żarłocznego roślinożercy, przywiązałem sznurkiem do głównej łodygi- teraz został na krzaku sam- oby pokazał jak walczą ostatni-pozostali na placu boju...
Najbardziej wygłodniała Black Domina... Dostała dawkę podwójną, oby to wystarczyło.
Ponachylane wszystkie Black Dominy, również w miejsce tej zjedzonej...
Kwiat Black Dominy...
Critical również oberwało mu się na żółto
Loch Ness Monster
Pochylony Critical
PM x AH x WW
Kwiat PM x AH x WW
Cannatonik
Amnesia Lemon FV
PM x AH x WW
Tak z grubsza...
GG3 x S6 whithe pheno
GG3 x S6 whithe pheno/ top cola
GG3 x S6 pink pheno
Ciąg Dalszy poniżej...
Main Cola
Auto Ultimate [Dutch Passion]
tą strukturkę lubię
Do ścinki następnym razem..
Ciekaw jestem jak rozwinął się ten kwiat..
Widok ogólny na drugą kwaterę hermetycznego ogrodu...
Widok ogólny na Zaułek Hermetycznego Ogrodu...
... i bliżej ale bez jednego rozkrzaczonego Peyotl Criticala, który nie zmieścił się w kadr...
... o nim właśnie mowa, teraz cały kadr tylko dla niego, a w zasadzie dla niej, bo gamet żeńskich już nie sposób nie schować w zieleni listowia <lol>
Poprzewracany Peyotl Critical z drugim wtopionym w tło...
Black Dominy, myślę że któraś będzie pretendentem do Monstera :freak:
Po zdjęciach ponachylałem rośliny w różnych kierunkach- prócz najwyższej.
Tak kwitła 13.IX
Loża VII z 17.IX
Tutaj powtórka z rozrywki, jak wspominałem wcześniej- spocik testowy w tym sezonie, cały czas te same łobuziaki mi plądrują spota z Marocami i Red Purpsami...
Teraz wiem, że na następny sezon będzie tu konieczne ogrodzenie.
Najeźdźca upatrzył sobie tego planta do wykopywania, o dziwo roślina przeżyła, bo dwa odrosty korzeni zostały w ziemi i tkwiły tam głęboko, to już drugie wykopanie w takim samym stylu. Ten Red Purps nie zazna spokoju aż do dnia kosy o ile dotrwa do takiego..
Reszta Maroców i Red Purpsów też oberwała w kość, stąd ich wątłość...
Dużo miejsca na 2020- spot Loża VII zdaje powoli egzamin, choć konieczne tu lekkie modyfikacje m.in. zabezpieczające
Widok na wszystkie Red Purpsy i Maroci
Na zdjęciu - najbardziej srogo połamany za młodu Red Purps i jego niedorozwinięta koleżanka również Red Purps dla kontrastu...
I już sam kadr na rozłożyste Red Purps
Boczne odrosty największej rośliny z Loży VII.
w dłoni główny szczyt Red Purps
Do zobaczenia już wkrótce na następny update.
Oby pogoda wszystkim nam dopisała.
Tymczasem.
Pzdr.
Zimny ranek. Biorę grubszy mundur. Niepokoi mnie myśl o tym, że niektóre rośliny potrzebują jeszcze trochę czasu, a robi się coraz chłodniej...
Zdesantowany, kroczę wczesną porą przez pola, lasy, to właśnie jedna z chwil dla których warto bawić się w takie rzeczy nawet jak na koniec sezonu zostaje się z niczym...
Bacznie wypatruję sylwetek ludzkich, bądź maszyn na horyzoncie. Pojawiają się tylko puste ambony, jakiś zwierz gdzie nie gdzie przemknie...
Wchodząc w bliskie rejony Horusa, muszę iść schylony lub wić się niczym wąż między gęstymi gałęziami krzewów.
Powtarzam za tropem łosia, krokiem ostrożnym i uważnym. Nasłuchuję w milczeniu. W głowie tylko analiza otoczenia, sytuacji - dostosowanie...
Horus 24.IX
Dwa pheno Purple Maroc x White Widow x Amnesia Haze..
Purple Maroc x White Widow x Amnesia Haze [GGS] purple pheno
Kilka małych ognisk pleśni wyrwanych, oby nie pojawiło się więcej...
Odrost
Tyczkami popodpierane wszystkie ciężkie rośliny. Kiedy przyszedłem na spota większość prawie leżała na ziemi, to przez słabe "zakleszczenie się" w glebie - wszystkie rośliny na tym spocie rosną w donicach.
Purple Maroc x White Widow x Amnesia Haze [GGS] pheno 2
Grube niby lecz liściaste i luźne w strukturze, mam nadzieję że dotrzymają twardszej, bardziej zbitej i zdrowej...
Na etykietce ogrodniczej widnieje data wsadzenia kiełka do ziemi 13.05.
Więc +/- rośliny na Horusie stoją ok. 130 dni
Horus
I oto dostrzegając wycięte do surowych żyłek liście wiatrakowe zacząłem szukać szkodnika...
Mimo tego że to piękne stworzenia, nie mogłem pozwolić aby larwy czerpały energię ze świętych roślin, na dalsze etapy rozwoju.
Również na zwykłym phenotypie PM x WW x AH znalazłem jednego szkodnika...
Widocznie konopie wśród całej otaczającej, miejscowej roślinności uchodzą tu za elitarne rośliny, skoro jako jedyne zostały zaatakowane tak licznie przez larwę motyla...
Na dole zdjęcia jest najmniejszy Critical w najmłodszej fazie kwitnienia...
pajęczunio o brzasku...
Powodzenia OUTDOOROWCY,
do następnego upa.
Uważajcie na siebie!
Pzdr.
Tymczasem.
Jesienny klimat, wilgotny napływ powietrza ociera się o moje nozdrza. Gęsta, bujna dotąd roślinność marnieje i przerzedza się z każdym tygodniem. Widoczność wzrasta. Całej klimatycznej atmosferze towarzyszy delikatna doza niepokoju. Muszę brać więcej sprzętu teraz, a w zasadzie więcej bagaży: torba z brezentu 110L starcza tylko na 4-6 pękatych worków na śmieci 60L, spakowane do połowy w odcięte szczyty.
Różnica temperatur sprawia, że muszę nosić więcej ciepłych ubrań, inaczej październikowa włóczęga po spotach byłaby niemożliwa.
W drugiej torbie noszę ubranie cywilne, wraz z butami na zmianę, moja taktyka wymaga abym przebierał się w różnych sytuacjach i miejscach. Zazwyczaj przed wyjściem z kryjówki wraz z torbą do cywilizacji...
Trochę minęło od update'a. Więc szybko nadrabiam i wracam do trymu...
Hermetyczny Ogród 1. X
X
X
X
X
Te Amnesie Lemon wyglądają na listopadowe niespodziewanki.
X
X
Black Domina -kwiatostan
X
Żółto tu aż w oczy razi...
X
X
PM x WW x AH
X
X
X
X
X
X
Black Dominy
X
Przed ścinką Kritikal Bilbo, Trainwreck, Amnesia Grapefruit (ciemne pheno)
X
reszta automatów przed ścinką.
X
Xardas Swamp Auto
X
Peyotl Critical wyśmienicie pachnie , do złudzenia naśladuje zapach poziomki!
Niestety nocne harce zwierząt + silne podmuchy wiatru połamały wszystko w piz*u.
Ponad godzinę czasu docinałem i podpierałem połamane, leżące szczyty.
X
PM x WW x AH
X
GG3 x S6
Zielone pheno w deszczu
X
Ostatni Auto ultimate - już ścięty
X
Opis dalszych akcji magicznych z wczoraj już niebawem.
Dużo zdrowego plonu wszystkim!
Szczęścia w taktycznych zmaganiach.
Pozdrowienia.
Trafiłem dobrą pogodę, w sam raz by odbyć zaplanowaną podróż do krainy pasących się koni, krów, ogromu wysokiej roślinności, a w niej moich konopi.
To był okres kiedy nim nastał dzień, było brutalnie zimno i ciemno. Uroki jesieni, w głowie mnóstwo myśli pochodzących ze spokojnego monologu w myślach lecz bez używania słów, jedynie za pomocą wyobrażeń ukierunkowujących na główn cel misji, każdy element staram sobie wyobrażać w trakcie wypoczynku przed wyjściem "w pole", poprzez podejrzliwość ze względów bezpieczeństwa- można powiedzieć, że "w pole rażenia"...
Padło mi auto, musi poczekać na mechanika, wyjeżdżanie na misje przypomina teraz taktyczne planowanie powstania, a raczej szczegółowego planu podboju przez Imperium Rzymskie w latach świetności.
Nagle budzę się ze stanu medytacji , pilot woła do mnie na tylne siedzenie: przygotuj się, wysiadasz za 100 metrów... za 3... 2... 1... jazda!
Wyskakuję w pełnym rynsztunku z auta, które ledwie zwalnia nie zatrzymując się, biegnę o zmroku na pamięć celując susy na kępy traw i tropy po wielkich kopytach, nie zostawiając zbyt wiele śladów gumowca, [polecam te z decath myśliwskie lub na ryby- wygodne ale przede wszystkim 100% skuteczne]
Truchtem przez kwadrans wzdłóż ścieżki polnej. Dobiegam do checkpointa, tu zostawiam drop packa [z ubraniem cywilnym], dobrze ukryta paczka czeka na mój powrót nad ranem...
Krocząc wedle miedzy skupiam się maksymalnie na wszystkim co w tym momencie może się poruszać, wywołując bodziec w moim mózgu...
Zazwyczaj wstrzymuję marsz i wytężam jeszcze mocniej wzrok, wtedy dzikie zwierze wyczuwa mnie i dostrzega i podejmuje najstarszą formę przetrwania, wychodząc z opresji ucieczką w ciemność zarośli...
Odprowadzam ją wzrokiem zaczynając marsz dalej ku dzikim, gęstym zaroślom, lecz najpierw kilka rowów melioracyjnych do pokonania.
Woda wróciła na poziom z wiosny.
Za każdym razem trud jednak zawsze jest przyćmiony przez majestatycznie kwitnące rośliny i efekt wejścia do kwitnącego ogrodu...
Loża VII
Do ścinki nadaje się najlepsza sztuka Red Purps, nie chcę czekać dłużej z tym, bo pleśń również dała znać o sobie w kilku miejscach...
Reszta roślin tradycyjnie rozkopana prawie do wymarcia, wygldały jak obraz pożogi i rozpaczy błagającej o odwrócenie wzroku w inną stronę z powodu ich przytłaczającej szpetności...
Na ostatnim planie Red Purps najlepsze do :harvest:
Później Maroc i inne Maroci i Red Purpsy...
Na początek ogrom strat, podgląd na mizerność i efekt rozwoju w prawdziwie naturalnym środowisku, w obliczu zagrożeń dziką nieokiełznaną zwierzyną, beztrosko niepotraktowaną ogrodzeniem w tym terytorium, strefie świętych roślin.
Wystarczy rozpaczy i obrazu nędzy...
Red Purps:
Topy swym ciężarem weryfikują wytrzymałość łodyg z których same wyrosły...
Grube pąki, okropnie lepiące, po wykonaniu kropa do stanu ze zdjęcia poniżej, ściętymi odrostami pakowanymi w wielkie, grube wory na śmieci- wypełniłem obficie torbę 110L
Drzewko po :harvest:
szczyt Maroca
Rozchylając liście, dostrzegam miejsce ostatniego lądowania pszczoły. Znalazła ukojenie w przyjemnej woni konopnej w moment tego ostatniego instynktu...
Zawiązuję worki i wypełniam 110L brezentową torbę. Czujne opuszczanie Loży VII...
Przede mną długa droga do ukrytego auta, które czeka już razem z Pilotem.
Pilot wiezie mnie przez granicę województwa, mam 45 minut na lekki odpoczynek i przygotowanie się do dalszej części misji...
Jak z bicza strzelił, minęły 44 minuty, za minutę wysiadam.
Tym razem zatrzymanie do zera- droga pusta i cicha. Wysiadam z ciężką 110L torbą, plecakiem i torbą na ciuchy cywilne...
Obładowany jak cygan idę, przedzieram się przez wysokie trawy, gęstwiny, wzdłóż wyschniętych koryt rzeki uważając aby cała noga nie wślizgnęła mi wprost w niesprawdzone bagno mułu...
Krętą i długą drogą docieram na Horusa...
Horus
Bilans pozytywny, mimo że liściasty, zielony phenotyp PM x AH x WW w wielu miejscach spleśniał, pozostałe trzymają się dobrze.
Phenotyp koloru mej duszy jest dużo bardziej atrakcyjny...
PM x AH x WW
Zapach jest obłędny... kolejny ciemny pheno PM x AH x WW [GGS]
liściaste, luźne, pleśniejące pheno, oczywiście nie było pryskane na tyle żeby się obronić przed takimi skutkami zwartego pokroju rośliny bardzo bogatej w listowie w wilgotnych okresach...
Critical od KERA SEEDS - wygląda na listopadową niespodziewankę...
Pozwoliłem roślinom przejść samoistny proces rodelizacji, czekając odpowiednio długo na moment ścinki.
Jak co sezon po przejrzeniu większości topków, uzbiera się ilość nasion wystarczająca dla jednego maga roślin.
Zebrałem jak dotąd pestki z GGSów Amnesia x Grapefruit, GG3 x S6, Red Purps[Female Seeds]- kolekcjonerskie ilości nadające się jedynie do prywatnego klaserka.
Rozwieszone pranie przed trymem...
Robi się późno - rozbijam namiot i wchodzę w śpiwór, muszę odpocząć...
Czasu coraz mniej, pracy przybywa. Osobiste wiry życiowe sprawiły, że mniej czasu mogłem poświęcić na swoje święte przedsięwzięcie, co oczywiście zaowocowało zmarnowanym plonem. Przymrozki i kiepska pogoda spowodowały wyraźne uszczuplenie roślin w kolekcji...
Rozpaczliwe załatwianie wolnych terminów aby dopełnić żywota posadzonych na wiosnę roślin.
Następny sezon nie może wyglądać tak samo, spróbuję dopilnować tego.
Kiedy wszedłem, Hermetyczny Ogród wyglądał jak po katakliźmie. Spora część roślin przemrożona lub całkowicie pozbawiona śladu życia.
Wykonałem tylko jedno zdjęcie z tego miejsca.
Ser FV
Horus 22.X
To co zostało to same PM x AH x WW i jeden Critical FV
Zielony pheno PM x AH x WW od Grzesia
Zielono-fioletowy phenotyp
Najbardziej urodziwe pheno Purple Maroca (PM x AH x WW)
Teraz trochę zdjęć z cyklu microcosmos...
Wywrócone donice przez zwierzęta..
:harvest:
Wszystko co nie dało rady schnie na olej...
CDN...
Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!
ŁOŁ, za***ista struktura, reszta też mega, powodzenia i z głowa do harvestu, pozdro
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
ŁOŁ, za***ista struktura, reszta też mega, powodzenia i z głowa do harvestu, pozdro
Taka struktura topka oraz foxytails interesują mnie najbardziej. <coolpalacz> Dzięki wielke i wzajemnie.
X
Nie wiem czy takie lajtowe, dla mnie bywa nieraz za mocno ,bo patrzę jeszcze 1/3 blunta, a ja już koncertowa faza i dylemat, co zrobić? Może faza nie należy do najdłuższych ale jest mocna, jak dla mnie, na 10 lat stażu...
Dzięki i nawzajem szczęśliwie do :harvest:
X
s6 jak s6 nie
piękna sativka będzie
Będą piękne, jak inne rośliny, które z roku na rok mam od Grzesia.:jaraczz:
X
Te amnesia Lemon fv to od Pana pestki?? Jak sytuacja z nimi??? U mnie nawet porosły i wszystkie już kwitną a 1 na 3 minimalnie szybszy i mniejszy trochę!wszystko ponaginalem.W następnym up je pokaże
Amnesia Lemon FV - od Pestka Seeds - czyli ekipy z pestkomani, myślę że o to Ci chodziło, chyba że równolegle do pestkomani, panpestka też wypuszczał autorskie Amnesie Lemon FV. U mnie też już wszystkie Amnesie Lemon FV zakwitły, pokażę je w następnym upie przed urlopem tygodniowym. Zdjęcia wykonam za parę godzin, więc najświeższa relacja, już wkrótce...
X
Siemasz bliźniak ładne marychy bedo
Identyko hehe u mnie to krzyżówka S6/S6 x Hindu Kush z jakimś GGesem pestki z tamtego roku. Pozdro wariacie :dance:
Oj wariatuńciu, już niemogę się na Twoje doczekać, a co dopiero na swoje. Dużo różu tam ćpyknie u Ciebie?
Chyba jakaś wymianka poleci coś czuję na sezon MMXX
Pozdrowienia dla was wszystkch - do następnego wpisu.
U
Usunięty 59382
Guest
Ja mam od Pana pestki ale to nic można porównać na koniec sobie oby do końca szczęśliwie!!!
oby do końca szczęśliwie!!!
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
Witam serdecznie po dłuższej przerwie w nadawaniu z hermetycznych pól...
Krótki opis sytuacji: Niedostatecznie zabezpieczone pokarmowo rośliny, pozostawione na dłuższy czas nieco pożółkły i wykazały inne niedobory, nie wszystkie lecz spora większość. Podjęte kroki to podlewka z mieszanki:2x dawka Bloom Complex [HESI] + Bloombastic [ATAMI] + Green Sensation [PLAGRON] + wapnovitTURBO [INTERMAG] + siarczan magnezu w mikrokomplexie [INTERMAG].
Może być ciężko nadrobić deficyty unikając strat na kwiatach, ale cóż zrobić. Pozostaje naprawianie błędów.
Hermetyczny Ogródz 13.IX
Dystans dzielący mnie do Hermetycznego Ogrodu to jakiś kilometr od miejsca gdzie całą powierzchnię zaczynają pochłaniać gęsto spowijające całą oklicę prawie bezkształtne, rozmyte kurtyny obłoków mgły. Dosyć późna godzina jak na wizytę takiego miejsca, o wyjątkowej świętości ale sytuacji losowych nie wybieram. Całe szczęscie, że wchodząc w zamglony obszar sam zaczynam iść na pamięć...
Niosę ze sobą 30 litrów wody, wychodzę z założenia że dotaszczenie takiej drogi tyle kilogramów jest i tak szybsze niż wydobycie takiego samego litraża wody z okolicy spota (najbliższe źródło wody z której da się już nabrać do baniaka 5L to dystans jakichś 200 metrów od spota, do tego dostęp do wody jest nieco na widoku). Wiem, że już blisko, nawet jeśli jest względnie daleko i ciężko, ten czas marszu jest i tak niewspółmiernie krótki do oczekiwania na ostatnią część plonu... Nie mogę doczekać się widoku roślin po wakacjach...
Ta niecierpliwość i dziecięca ciekawość zdają się wspierać mój sfatygowany stan fizyczny w trakcie targania baniaków we mgle...
Nagle przed przejściem na drugi brzeg rowu melioracyjnego dostrzegam, że coś mnie obserwuje z niskiego poziomu...
To borsuk, minęły sekundy kontaktu wzrokowego i bez zbędnego pośpiechu oddalił się w gęstwinę traw znikając bezpowrotnie.
Kilkadziesiąt minut doświadczania mglistej drogi docieram na miejsce...
X
Mini poletko Devil Kiss Auto + Critikal + Xardas Swamp
Następna wizyta- ścinka autosów
Drugie mini poletko
X
Dla podtrzymania bioróżnorodności... Kritikal Bilbo, Amnesia Grapefruit, Trainwreck
X
Cztery Sery... Powoli się powożą na tym flo, przynajmniej się rozrosły. Nagiąłem do ziemi, każdą od siebie odchyliłem.
Kwiat Sera od KERA
X
Na stanowisku gdzie rosły sobie Black Dominy zatknąłem się na ślad jakiegoś dużego zwierzęcia. Zastałem jedną całkowicie niemal obgryzioną Black Domine wysokości 180cm, każde odgałęzienie leżało na ziemi, główny szczyt prawdopodobnie zjedzony
Mam nadzieję że porządnie pokarało za takie zmarnotrawienie krzaka
I łoś/jeleń wracał tyłem zakosami do swojej leży...Ale cóż - prawa outdoora no i skąd zwierz miał wiedziećjakim celom służą rośliny tymczasowo rosnące na terytorium.
X
Wszystkie leżące na ziemi odrosty powiesiłem na sznurki przy okolicznych krzakach. Zbieram suchą masę na olej kokosowo-konopny :freak2:
Ostatni odrost który przeżył ten bestialski atak żarłocznego roślinożercy, przywiązałem sznurkiem do głównej łodygi- teraz został na krzaku sam- oby pokazał jak walczą ostatni-pozostali na placu boju...
Najbardziej wygłodniała Black Domina... Dostała dawkę podwójną, oby to wystarczyło.
Ponachylane wszystkie Black Dominy, również w miejsce tej zjedzonej...
Kwiat Black Dominy...
X
Critical również oberwało mu się na żółto
Loch Ness Monster
Pochylony Critical
X
PM x AH x WW
Kwiat PM x AH x WW
X
Cannatonik
X
Amnesia Lemon FV
X
PM x AH x WW
Tak z grubsza...
X
GG3 x S6 whithe pheno
GG3 x S6 whithe pheno/ top cola
GG3 x S6 pink pheno
Ciąg Dalszy poniżej...
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
Main Cola
X
Auto Ultimate [Dutch Passion]
tą strukturkę lubię
X
Do ścinki następnym razem..
Ciekaw jestem jak rozwinął się ten kwiat..
X
Widok ogólny na drugą kwaterę hermetycznego ogrodu...
X
Widok ogólny na Zaułek Hermetycznego Ogrodu...
... i bliżej ale bez jednego rozkrzaczonego Peyotl Criticala, który nie zmieścił się w kadr...
... o nim właśnie mowa, teraz cały kadr tylko dla niego, a w zasadzie dla niej, bo gamet żeńskich już nie sposób nie schować w zieleni listowia <lol>
Poprzewracany Peyotl Critical z drugim wtopionym w tło...
X
Black Dominy, myślę że któraś będzie pretendentem do Monstera :freak:
Po zdjęciach ponachylałem rośliny w różnych kierunkach- prócz najwyższej.
Tak kwitła 13.IX
X
Loża VII z 17.IX
Tutaj powtórka z rozrywki, jak wspominałem wcześniej- spocik testowy w tym sezonie, cały czas te same łobuziaki mi plądrują spota z Marocami i Red Purpsami...
Teraz wiem, że na następny sezon będzie tu konieczne ogrodzenie.
X
Najeźdźca upatrzył sobie tego planta do wykopywania, o dziwo roślina przeżyła, bo dwa odrosty korzeni zostały w ziemi i tkwiły tam głęboko, to już drugie wykopanie w takim samym stylu. Ten Red Purps nie zazna spokoju aż do dnia kosy o ile dotrwa do takiego..
Reszta Maroców i Red Purpsów też oberwała w kość, stąd ich wątłość...
Dużo miejsca na 2020- spot Loża VII zdaje powoli egzamin, choć konieczne tu lekkie modyfikacje m.in. zabezpieczające
Widok na wszystkie Red Purpsy i Maroci
Na zdjęciu - najbardziej srogo połamany za młodu Red Purps i jego niedorozwinięta koleżanka również Red Purps dla kontrastu...
I już sam kadr na rozłożyste Red Purps
Boczne odrosty największej rośliny z Loży VII.
w dłoni główny szczyt Red Purps
Do zobaczenia już wkrótce na następny update.
Oby pogoda wszystkim nam dopisała.
Tymczasem.
Pzdr.
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
Zimny ranek. Biorę grubszy mundur. Niepokoi mnie myśl o tym, że niektóre rośliny potrzebują jeszcze trochę czasu, a robi się coraz chłodniej...
Zdesantowany, kroczę wczesną porą przez pola, lasy, to właśnie jedna z chwil dla których warto bawić się w takie rzeczy nawet jak na koniec sezonu zostaje się z niczym...
Bacznie wypatruję sylwetek ludzkich, bądź maszyn na horyzoncie. Pojawiają się tylko puste ambony, jakiś zwierz gdzie nie gdzie przemknie...
Wchodząc w bliskie rejony Horusa, muszę iść schylony lub wić się niczym wąż między gęstymi gałęziami krzewów.
Powtarzam za tropem łosia, krokiem ostrożnym i uważnym. Nasłuchuję w milczeniu. W głowie tylko analiza otoczenia, sytuacji - dostosowanie...
X
Horus 24.IX
X
Dwa pheno Purple Maroc x White Widow x Amnesia Haze..
X
Purple Maroc x White Widow x Amnesia Haze [GGS] purple pheno
Kilka małych ognisk pleśni wyrwanych, oby nie pojawiło się więcej...
Odrost
X
Tyczkami popodpierane wszystkie ciężkie rośliny. Kiedy przyszedłem na spota większość prawie leżała na ziemi, to przez słabe "zakleszczenie się" w glebie - wszystkie rośliny na tym spocie rosną w donicach.
X
Purple Maroc x White Widow x Amnesia Haze [GGS] pheno 2
Grube niby lecz liściaste i luźne w strukturze, mam nadzieję że dotrzymają twardszej, bardziej zbitej i zdrowej...
Na etykietce ogrodniczej widnieje data wsadzenia kiełka do ziemi 13.05.
Więc +/- rośliny na Horusie stoją ok. 130 dni
X
Horus
X
I oto dostrzegając wycięte do surowych żyłek liście wiatrakowe zacząłem szukać szkodnika...
Mimo tego że to piękne stworzenia, nie mogłem pozwolić aby larwy czerpały energię ze świętych roślin, na dalsze etapy rozwoju.
Również na zwykłym phenotypie PM x WW x AH znalazłem jednego szkodnika...
Widocznie konopie wśród całej otaczającej, miejscowej roślinności uchodzą tu za elitarne rośliny, skoro jako jedyne zostały zaatakowane tak licznie przez larwę motyla...
X
Na dole zdjęcia jest najmniejszy Critical w najmłodszej fazie kwitnienia...
X
pajęczunio o brzasku...
X
Powodzenia OUTDOOROWCY,
do następnego upa.
Uważajcie na siebie!
Pzdr.
Tymczasem.
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
X
Jesienny klimat, wilgotny napływ powietrza ociera się o moje nozdrza. Gęsta, bujna dotąd roślinność marnieje i przerzedza się z każdym tygodniem. Widoczność wzrasta. Całej klimatycznej atmosferze towarzyszy delikatna doza niepokoju. Muszę brać więcej sprzętu teraz, a w zasadzie więcej bagaży: torba z brezentu 110L starcza tylko na 4-6 pękatych worków na śmieci 60L, spakowane do połowy w odcięte szczyty.
Różnica temperatur sprawia, że muszę nosić więcej ciepłych ubrań, inaczej październikowa włóczęga po spotach byłaby niemożliwa.
W drugiej torbie noszę ubranie cywilne, wraz z butami na zmianę, moja taktyka wymaga abym przebierał się w różnych sytuacjach i miejscach. Zazwyczaj przed wyjściem z kryjówki wraz z torbą do cywilizacji...
Trochę minęło od update'a. Więc szybko nadrabiam i wracam do trymu...
Hermetyczny Ogród 1. X
X
X
X
X
Te Amnesie Lemon wyglądają na listopadowe niespodziewanki.
X
X
Black Domina -kwiatostan
X
Żółto tu aż w oczy razi...
X
X
PM x WW x AH
X
X
X
X
X
X
Black Dominy
X
Przed ścinką Kritikal Bilbo, Trainwreck, Amnesia Grapefruit (ciemne pheno)
X
reszta automatów przed ścinką.
X
Xardas Swamp Auto
X
Peyotl Critical wyśmienicie pachnie , do złudzenia naśladuje zapach poziomki!
Niestety nocne harce zwierząt + silne podmuchy wiatru połamały wszystko w piz*u.
Ponad godzinę czasu docinałem i podpierałem połamane, leżące szczyty.
X
PM x WW x AH
X
GG3 x S6
Zielone pheno w deszczu
X
Ostatni Auto ultimate - już ścięty
X
Opis dalszych akcji magicznych z wczoraj już niebawem.
Dużo zdrowego plonu wszystkim!
Szczęścia w taktycznych zmaganiach.
Pozdrowienia.
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
X
Trafiłem dobrą pogodę, w sam raz by odbyć zaplanowaną podróż do krainy pasących się koni, krów, ogromu wysokiej roślinności, a w niej moich konopi.
To był okres kiedy nim nastał dzień, było brutalnie zimno i ciemno. Uroki jesieni, w głowie mnóstwo myśli pochodzących ze spokojnego monologu w myślach lecz bez używania słów, jedynie za pomocą wyobrażeń ukierunkowujących na główn cel misji, każdy element staram sobie wyobrażać w trakcie wypoczynku przed wyjściem "w pole", poprzez podejrzliwość ze względów bezpieczeństwa- można powiedzieć, że "w pole rażenia"...
Padło mi auto, musi poczekać na mechanika, wyjeżdżanie na misje przypomina teraz taktyczne planowanie powstania, a raczej szczegółowego planu podboju przez Imperium Rzymskie w latach świetności.
Nagle budzę się ze stanu medytacji , pilot woła do mnie na tylne siedzenie: przygotuj się, wysiadasz za 100 metrów... za 3... 2... 1... jazda!
Wyskakuję w pełnym rynsztunku z auta, które ledwie zwalnia nie zatrzymując się, biegnę o zmroku na pamięć celując susy na kępy traw i tropy po wielkich kopytach, nie zostawiając zbyt wiele śladów gumowca, [polecam te z decath myśliwskie lub na ryby- wygodne ale przede wszystkim 100% skuteczne]
Truchtem przez kwadrans wzdłóż ścieżki polnej. Dobiegam do checkpointa, tu zostawiam drop packa [z ubraniem cywilnym], dobrze ukryta paczka czeka na mój powrót nad ranem...
Krocząc wedle miedzy skupiam się maksymalnie na wszystkim co w tym momencie może się poruszać, wywołując bodziec w moim mózgu...
Zazwyczaj wstrzymuję marsz i wytężam jeszcze mocniej wzrok, wtedy dzikie zwierze wyczuwa mnie i dostrzega i podejmuje najstarszą formę przetrwania, wychodząc z opresji ucieczką w ciemność zarośli...
Odprowadzam ją wzrokiem zaczynając marsz dalej ku dzikim, gęstym zaroślom, lecz najpierw kilka rowów melioracyjnych do pokonania.
Woda wróciła na poziom z wiosny.
Za każdym razem trud jednak zawsze jest przyćmiony przez majestatycznie kwitnące rośliny i efekt wejścia do kwitnącego ogrodu...
X
Loża VII
Do ścinki nadaje się najlepsza sztuka Red Purps, nie chcę czekać dłużej z tym, bo pleśń również dała znać o sobie w kilku miejscach...
Reszta roślin tradycyjnie rozkopana prawie do wymarcia, wygldały jak obraz pożogi i rozpaczy błagającej o odwrócenie wzroku w inną stronę z powodu ich przytłaczającej szpetności...
X
Na ostatnim planie Red Purps najlepsze do :harvest:
Później Maroc i inne Maroci i Red Purpsy...
X
Na początek ogrom strat, podgląd na mizerność i efekt rozwoju w prawdziwie naturalnym środowisku, w obliczu zagrożeń dziką nieokiełznaną zwierzyną, beztrosko niepotraktowaną ogrodzeniem w tym terytorium, strefie świętych roślin.
X
Wystarczy rozpaczy i obrazu nędzy...
Red Purps:
Topy swym ciężarem weryfikują wytrzymałość łodyg z których same wyrosły...
X
X
X
Grube pąki, okropnie lepiące, po wykonaniu kropa do stanu ze zdjęcia poniżej, ściętymi odrostami pakowanymi w wielkie, grube wory na śmieci- wypełniłem obficie torbę 110L
X
Drzewko po :harvest:
X
szczyt Maroca
X
Rozchylając liście, dostrzegam miejsce ostatniego lądowania pszczoły. Znalazła ukojenie w przyjemnej woni konopnej w moment tego ostatniego instynktu...
X
Zawiązuję worki i wypełniam 110L brezentową torbę. Czujne opuszczanie Loży VII...
Przede mną długa droga do ukrytego auta, które czeka już razem z Pilotem.
Pilot wiezie mnie przez granicę województwa, mam 45 minut na lekki odpoczynek i przygotowanie się do dalszej części misji...
Jak z bicza strzelił, minęły 44 minuty, za minutę wysiadam.
Tym razem zatrzymanie do zera- droga pusta i cicha. Wysiadam z ciężką 110L torbą, plecakiem i torbą na ciuchy cywilne...
Obładowany jak cygan idę, przedzieram się przez wysokie trawy, gęstwiny, wzdłóż wyschniętych koryt rzeki uważając aby cała noga nie wślizgnęła mi wprost w niesprawdzone bagno mułu...
Krętą i długą drogą docieram na Horusa...
Horus
Bilans pozytywny, mimo że liściasty, zielony phenotyp PM x AH x WW w wielu miejscach spleśniał, pozostałe trzymają się dobrze.
Phenotyp koloru mej duszy jest dużo bardziej atrakcyjny...
X
X
PM x AH x WW
X
X
Zapach jest obłędny... kolejny ciemny pheno PM x AH x WW [GGS]
X
liściaste, luźne, pleśniejące pheno, oczywiście nie było pryskane na tyle żeby się obronić przed takimi skutkami zwartego pokroju rośliny bardzo bogatej w listowie w wilgotnych okresach...
X
Critical od KERA SEEDS - wygląda na listopadową niespodziewankę...
X
Pozwoliłem roślinom przejść samoistny proces rodelizacji, czekając odpowiednio długo na moment ścinki.
Jak co sezon po przejrzeniu większości topków, uzbiera się ilość nasion wystarczająca dla jednego maga roślin.
Zebrałem jak dotąd pestki z GGSów Amnesia x Grapefruit, GG3 x S6, Red Purps[Female Seeds]- kolekcjonerskie ilości nadające się jedynie do prywatnego klaserka.
X
Rozwieszone pranie przed trymem...
X
Robi się późno - rozbijam namiot i wchodzę w śpiwór, muszę odpocząć...
Ostatnia edycja:
- Rejestracja
- Paź 15, 2017
- Postów
- 350
- Buchów
- 37
Ty jestes prawdziwy wariat ?!?!?!?!?! Nie ma spania trym trza robic bo sie liscie zwina : dance:
Powodzonka
Powodzonka
- Rejestracja
- Paź 21, 2013
- Postów
- 529
- Buchów
- 4
- Odznaki
- 1
X
Czasu coraz mniej, pracy przybywa. Osobiste wiry życiowe sprawiły, że mniej czasu mogłem poświęcić na swoje święte przedsięwzięcie, co oczywiście zaowocowało zmarnowanym plonem. Przymrozki i kiepska pogoda spowodowały wyraźne uszczuplenie roślin w kolekcji...
Rozpaczliwe załatwianie wolnych terminów aby dopełnić żywota posadzonych na wiosnę roślin.
Następny sezon nie może wyglądać tak samo, spróbuję dopilnować tego.
Kiedy wszedłem, Hermetyczny Ogród wyglądał jak po katakliźmie. Spora część roślin przemrożona lub całkowicie pozbawiona śladu życia.
Wykonałem tylko jedno zdjęcie z tego miejsca.
Ser FV
X
Horus 22.X
X
To co zostało to same PM x AH x WW i jeden Critical FV
X
Zielony pheno PM x AH x WW od Grzesia
X
X
X
X
Zielono-fioletowy phenotyp
X
Najbardziej urodziwe pheno Purple Maroca (PM x AH x WW)
X
X
X
Teraz trochę zdjęć z cyklu microcosmos...
X
Wywrócone donice przez zwierzęta..
X
:harvest:
X
Wszystko co nie dało rady schnie na olej...
CDN...
- Rejestracja
- Paź 15, 2017
- Postów
- 350
- Buchów
- 37
Fajnie sie na to wszystko patrzy. Problem w tym.przynajmniej dla mnie ze nie ma nad tym kontroli. Przez tyle lat zabawy w outa zawsze mialem niedosty albo z ilosci albo z jakosci i mocy. Od 2020 pozostaje mi tylko wam dopingowac.
Powodzonka.
Palic sadzic zalegalizowac.!!!! Wont z alkocholem !!!!! Yyy ale to chrzescijanski kraj .... ech wpi**u !!!
Powodzonka.
Palic sadzic zalegalizowac.!!!! Wont z alkocholem !!!!! Yyy ale to chrzescijanski kraj .... ech wpi**u !!!
Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!