Co roku te same pytanie.
Wiele osób praktykowało, w tym ja. Lepiej zadbać o normalne warunki suszenia, a suszenie na oucie to musi być serio ostateczność. Ja w najbardziej zacienionych miejscach rozwieszałem sznurki wysoko pomiędzy gałęziami, na to wrzucałem z grubsza otrymowane planty. Czasami po 3 dniach już potrafiły być suche na wiór. Do tego susz oczywiście traci znacznie na jakości. Zanim tylko zrobisz taką operację to sprawdź pogodę, bo jak spadnie ci ulewa na te suszące się planty to jeszcze popleśnieje.