Pomocy kochani !

Witam serdecznie. Zasadzilem typowo hobbistycznie ponad dwa miesiące temu ziarno amnesia haze. Nie jest to automat. Nie przypuszczałem że coś z tego będzie jednak doszedłem do fazy kwitnienia i czas stanął w miejscu. Zacząłem troszkę nawozic fosforem i potasem. Przestawiłem się ma 12/12 ale nic oprócz usychajacych lisci się nie dzieje. Brązowe włoski wychodzą strasznie powoli. Podejrzewam ze roślina prędzej uschnie niz da owoce. Stała sobie na parapecie do czasu kwitnienia. Staram się dawac jej 12/12 ale nie ma wentylacji. Nie zawsze trzymam godziny. Czasami jest to 11/13 cy jestem skazany na porażkę czy fa sie jakos to jeszcze uratować?

A jakies foto podrzucisz?

Istnieje możliwość, że ktoś Ci do niej coś wlał?
PS, szybko dawaj zdjęcie to coś zaradzimy

Czym i jak czesto nawozisz? :bounce:

mowisz ze doszedles do fazy kwitnienia i przelaczyles na 12/12 przelaczyles gdy roslina zakwitla? czy jak bo z tego co napisales to ja rozumiem ze roslina zaczela kwitnac a ty ja cyk 12/12 a skoro zaczela kwitnac to nie jest to sezon tylko automat i przelaczac jej nie musiales

a co do przelaczania to w castoramie brico i kazdym z takich marketow budowlanych kupisz timer za 15-30zl i nie przejmujesz sie swiatlem