Dzień 76 :harvest:
No i tak... Dzis roslinka zakonczyla swoj zywot. Niby wedlug producenta mozna scinac po 75 dniach, ale chcialem potrzymac dluzej. Niestety, przez wyjazd wakacyjny i jednak brak zaufania do osob, ktore potencjalnie moglyby mi pomoc w procesach suszenia i maturacji, zdecydowalem sie na wczesniejsza scinke. Normalnie z tydzien, dwa bym jeszcze przytrzymal, no ale lepiej tak, niz narazac sie na jakis przypal...
A jak zebralem plon, ostrzyglem i przygotowalem do suszenia mozemy zobaczyc ponizej :smokee:
Ostatnie zdjecie
Przygotowanie do pracy
I po bolu
Przystrzyzone i gotowe do suszenia
erverted-smiley:
Zawieszamy
Mniejsze topy leca na suszarke
No i tak...
Teraz czekam kilka dni i kontroluje wilgotnosc. Jesli bedzie powyzej 60% tne na drobniejsze kawalki i wszystko leci na suszarke. Ale poki co mam 55%, wiatraki mieszajacy i wyciagajacy chodza, wiec poki co nie ma powodu do niepokoju.
Niestety nie posiadam wagi, wiec trudno mi okreslic jaki plon uzyskalem, ale ja jestem osobiscie zaodowolony. Bede sie staral zrobic cos z resztkami oraz korzeniami, ale na dzis koniec pracy
Odpoczynek zasluzony :dance:
Wczoraj zamowilem dwie saszetki Boveda 62% i mam nadzieje, ze dojda na czas, to w ogole nie bede sie musial przejmowac wyjazdem, ktory juz za niecale 2 tygodnie. Mam nadzieje, ze do tego czasu dojda, a kiedy bede jeszcze to bede mogl regularnie sprawdzac zawartosc sloikow i w ten sposob zadna osoba trzecia nie bedzie mi potrzebna
Pozdrawiam wszystkich i z fartem!
assing-joint-smile