Witam, chciałbym podzielić się z Wami moimi paniami. Nasiona pochodzą głównie z prezentu od znajomego, który przez długi czas zbierał nasionka, i w tym roku postanowiliśmy je wysiać. Nie znam odmian, a wiele nasionek nawet nie zakiełkowało, więc jestem zadowolony z obecnych pan. Podczas wzrostu pojawiają się równe problemy, głównie ze słońcem, dlatego kilka tygodni wzrostu rosły sobie pod halogenem warsztatowym, ostatnie ciepłe tygodnie pozwoliły na wysadzenie roślinek na dwór. Po przesadzeniu w większe donice radośnie rozrastają się pod chmurką. Chciałbym uzyskać wasza opinię na temat choroby, pasożyta czy szkodnika, który zadomowił się na liściach Pan, podejrzewam przędziorka, jednak zanim podejmie działanie chciałbym uzyskać potwierdzenie swoich założeń.