Mam problem, palę 3-5g dziennie, dużo pije, czasem inne używki, i od jakiegoś czasu klepią mnie duże dawki (bardzo duże w porównaniu do poprzednich),podam przykład, dzisiaj wypiłem 05 kolorówki (prawie nic, kiedyś ćwiartka i się chwiałem,) do tego bongo z 0,5 dobrej trawy (byłem w Nl wiem co to dobra trawa, ta co teraz pale to nie jakiś swojak tylko skun z hiszpanii, ***ie na cały pokój jak kruszysz halfa, i nic
Wypaliłem do tego blanta z 08, i trochę czuję banię ale ch*j wie czy na***any czy bardziej najarany.
Pomóżcie mi, czy muszę robić detox jakiś?, bo powoli moja kieszeń nie zaspokaja moich potrzeb?
a może jakieś porady?
Biorę też leki ssri, ale ch*j z tym :
Wypaliłem do tego blanta z 08, i trochę czuję banię ale ch*j wie czy na***any czy bardziej najarany.
Pomóżcie mi, czy muszę robić detox jakiś?, bo powoli moja kieszeń nie zaspokaja moich potrzeb?
a może jakieś porady?
Biorę też leki ssri, ale ch*j z tym :