Pustkę po Peaky Blinders najpierw zapełniłem rekomendowanym w bbc radio 2 serialem "Bodyguard". Produkcja brytyjska, sześć czy osiem odcinków. Serial opowiada o policjancie, weteranie wojennym, który zostaje osobistym ochroniarzem prowojennej minister spraw wewnętrznych. Konflikt interesów, wielka polityka, osobiste gierki. Świetnie napisany, trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny.
Potem sięgnąłem po - znowu polecany w radio - serial Line of duty. Akcja toczy się brytyjskim wielkim mieście i opowiada o policjantach wydziału wewnęrznego, którzy biorą na celownik odnoszącego podejrzanie wiele sukcesów czarnoskórego policjanta. Okazuje się, że nie jest on tak kryształową postacią jak przystało na policjanta roku, ale umoczony jest w zupełnie inny sposób, niż możnaby podejrzewać. To w pierwszej serii. Drugą dopiero zacząłem
Jeśli brytyjskie kryminały to polecam serdecznie Broadchurch, który ma bardziej społeczny wymiar, a jeśli lubicie bardziej intelektualne klimaty retro: Endeavour.