nasiona marihuany

Nieprzyjemna masa po paleniu

Wyszukiwarka Forumowa:

strika

Member
Rejestracja
Sty 21, 2019
Postów
5
Buchów
0
Siema wszystkich! Założyłem konto tylko dlatego żeby się Was poradzić co jest ze mną nie tak. Zacznijmy od tego, że kiedyś paliłem sporo tematu i z tego co pamiętam to było okej - ale to było jakieś 4-5 lat temu. Ostatnimi czasy zacząłem sobie popalać i po spaleniu np. jointa na 3 osoby po jakiejś chwili wchodzi mi okropna masa. Chce mi się wymiotować, patrze w jedno miejsce, najlepiej jakby ktoś mnie wcale nie dotykał. Próbuje zmieniać pozycje, zapalić światło, spojrzeć w telefon, odwrócić się, wstać lub siąść ale nic. Moja próba zapalenia kończy się tym że przez dobrą godzinę walczę z tą masą albo zwymiotuje. Bardzo to uciążliwe bo z chłopakami chcemy na spokojnie sobie siąść, pośmiać się a tu zawsze wychodzi lipa. Próbowałem już tematu z różnych źródeł ale zawsze jest to samo, zawsze ktoś palił ze mną i spalił dwa razy tyle i było ok. Czy to wiadro, z lufki czy joint zawsze wchodzi mi taka chu**wa masa. Nawet staram się o tym nie myśleć, luźno do tego podchodzę a zawsze mam z tym problem. Sytuacja ma się inaczej gdy wezmę sobie trzy buchy z rurki lub jointa ale co to jest - chociaż to mi wystarczy żeby się porobić chociaż kiedyś tak nie miałem bo mogłem palić i palić. Może coś jest z moim zdrowiem? Robię coś nie tak?
 

Śmieszek420

World Wide Weed
Obsługa forum
Moderator
Weteran
Rejestracja
Paź 29, 2013
Postów
7,112
Buchów
7,838
Odznaki
5
Palisz z tytoniem czy bez ? Jarasz szlugi ? Generalnie po takiej przerwie to jako tako normalne że palenie tak sieka nawet w małych ilościach. Tylko ganja nie powoduje wymiotów, więc tu raczej obwinił bym niskiej jakości temat albo tytoń...
 

strika

Member
Rejestracja
Sty 21, 2019
Postów
5
Buchów
0
Palisz z tytoniem czy bez ? Jarasz szlugi ? Generalnie po takiej przerwie to jako tako normalne że palenie tak sieka nawet w małych ilościach. Tylko ganja nie powoduje wymiotów, więc tu raczej obwinił bym niskiej jakości temat albo tytoń...

Joint'a generalnie palimy z tytoniem. Fajki jaram ale nigdy po paleniu bo mi chłopaki wkręcili że jaranie szlug tylko pogorszy to. Wczoraj spaliłem sobie fajkę minute przez zapaleniem joint'a. Jeden joint w 3 osoby, wziełem może 3/4 razy po 3 buchy. Przez pierwsze 10-15 było spoko, wsiadłem do samochodu i siedzieliśmy sobie przez minute, dwie. Zaraz kumpel wpadł na podpalenie takich zapachów co miałem w samochodzie no i podpalił to na zewnątrz i trochę to śmierdziało bo mam takie obrzydzenie, może przez to też taka beznadziejna masa no ale mam taką beznadziejną po każdym zapaleniu. Potem wsiedliśmy ponownie do samochodu i nagle mnie odcieło. Cały czas myślałem żeby tylko nie zwymiotować i walczyłem z tym przez 20-30 minut aż w końcu zwymiotowałem i zrobiło mi się lepiej, wszystko mnie puściło no ale zwymiotowałem i walczyłem z tą masą. Wielokrotnie wymiotowałem po paleniu właśnie ostatnimi czasy jak znów pale - nie wiem co się dzieje. Mam tak już od miesiąca i boje się więcej zapalić bo będę miał tą chu**wa masę.
Wiesz, paliłem z różnych źródeł, swojaki nie swojaki i przeważnie było tak samo. Jedynie jak spale z 3 buchy z rurki czy 3 buchy z blanta to jest okej ale co to jest? Zaraz mnie puści faza i jest normalnie. Nie chodzi tutaj o to że tak sieka tylko o to że ciągle mam tą beznadziejną mase.
 

kysztamysza

Well-known member
Rejestracja
Cze 6, 2009
Postów
487
Buchów
1
Tytoń Panie kolego , w moim przypadku to pomaga zimna kąpiel bądź wykładka na zimnych kafelkach . Raz w życiu zwymiotowalem hehe ale było to na budowie więc cza było otrzeć usta i wrócić do pracy :D tak mnie joincik załatwił .
Nie palę fajek a jointa tylko jak kumpel odwiedzi i raz jak skręcił to mnie zabiło , kilka godzin wycięty .
 

strika

Member
Rejestracja
Sty 21, 2019
Postów
5
Buchów
0
Tytoń Panie kolego , w moim przypadku to pomaga zimna kąpiel bądź wykładka na zimnych kafelkach . Raz w życiu zwymiotowalem hehe ale było to na budowie więc cza było otrzeć usta i wrócić do pracy :D tak mnie joincik załatwił .
Nie palę fajek a jointa tylko jak kumpel odwiedzi i raz jak skręcił to mnie zabiło , kilka godzin wycięty .

Ale wcale czy kilka godzin przed nie palić fajek?
 

kysztamysza

Well-known member
Rejestracja
Cze 6, 2009
Postów
487
Buchów
1
Ja nie palę papierosów od 9 lat ale wydaje mi się że nie ma na to reguły , w moim przypadku miałem takie sytuacje może 3 razy odstępie nawet kilkuletnim
Pierwszy raz o którym wspominałem to na budowie jak majster poczęstował skręconym gibonem z haszu to było ponad 10 lat temu , drugi raz pamiętam jak z kuzynem odwiedziliśmy Amsterdam (wódeczka,,joincik noc udana)gdzie na drugi dzień wylądowaliśmy w Rotterdamie gdzie odwiedziliśmy jeden z cofe , kupiliśmy w nim jointy gotowe zasiedlismy w loży i poszło znowu taka bania , duszności , gorąco , poty - wylądowałem zamulony na zewnątrz żeby się schłodzić i zaczerpnąć świeżego powietrza :) trzeci raz jak kumpel skręcił standardowo , spaliliśmy w ogrodzie po chwili ulotnilem się do salonu już wygięty , 7 poty , gorąco , duszności , nie wysiedzialem w salonie tylko ucieklem na górę pod prysznic później prosto bez wycierania na łóżko była godzina 16 , leżałem tak do 23 nieprzytomny .
W pierwszych dwóch przypadkach paliłem papierosy , ostatni trzecich już po kilkuletnim detoxie od fajek więc zwracam tu szczególną uwagę na skręconego jointa który jest przyczyną takiego naszego choojowego samopoczucia :D
Na codzienne palę bongo bez wody i ile bym nie spalił nigdy takiej fazy nie miałem .
 

Królik Baks

outdoor fan
Rejestracja
Kwi 1, 2018
Postów
212
Buchów
0
Ja jak walne za dużego bucha z bonga to mi sie niedobrze robi.
Nic nie pomaga oprócz wody. Normalnie bez picia nie dałbym rady zapalić dużego bongosa, zaraz mi gdzieś niedobrze strasznie.
Ale jak przepije to powracam do normalnego stanu. Może tobie woda też pomoże?
 

GordonShumway

"Yo, Lucky my man!"
Rejestracja
Lis 2, 2012
Postów
459
Buchów
0
Tylko ganja nie powoduje wymiotów, więc tu raczej obwinił bym niskiej jakości temat albo tytoń...

Tu raczej nie stawiałbym takiej śmiałej tezy. Mojego kolegi żona pali fajki od jakichś 17 lat. Kilka lat temu paląc z kolegą na małej domówce namawialiśmy ją na maszka choć ona się upierała, że nie może bo po paleniu wymiotuje. Nie mogłem w to uwierzyć. W końcu ją przekonaliśmy i po małych 2 machach spliffa z nikłą ilością tytoniu w środku - lot do łazienki i rzyganie. Następnym razem po czystym joincie - lot do łazienki i rzyganie. Po wypaleniu przeze mnie jointa (siedzieliśmy wszyscy w tym samym pomieszczeniu więc ona wdychała biernie) - lot do łazienki i rzyganie. Za każdym razem inna odmiana i w każdym przypadku zioło było moje z organicznej uprawy in. Zastanawiam się jakby to było po olejku lub ciachu. Na każdego jak widać trawa działa bardzo indywidualnie.
 

bisek

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Cze 8, 2017
Postów
1,742
Buchów
104
Odznaki
1
mój kumpel też walczył za studenckich czasów z tak zwaną "zielonką". Przez okres 2-3 lat każde palenie kończyło się bladotą i rzyganiem na koniec.. na szczęście się nie poddawał.. :rambo: Lubił być upalony więc się nie zniechęcał tym rzyganiem.. teraz ten problem już u niego nie występuję... tylko początki jarania były trudne i trudno powiedzieć dlaczego wcześniej tak reagował a teraz nie ma z tym problemu
 

Hogan

Well-known member
Rejestracja
Sty 23, 2018
Postów
46
Buchów
4
Palisz dużo - lipa bo za mocno sieka. Palisz mało, dobrze się czujesz ale lipa bo za słabo sieka. Niewiele z tego rozumiem, pal mniej a częściej i tyle, kto Ci broni zapalić 3x3 buchy zamiast 9 na raz? Nie paliłeś 5 lat wiec to praktycznie jakbyś nigdy nie palił zanim nie przywykniesz znowu. Ja paliłem 2-3 g dziennie, po przerwie półrocznej składała mnie ta sama ilość ale buchów a nie gram, do tego stopnia że zacząłem omijać towarzystwo (dalecy i dość nowi znajomi, po drodze z pracy się widywaliśmy zwyczajnie) aż sam znalazłem dostęp do tematu spaliłem jedynkę przez tydzień a po miesiącu szła jedynka dziennie, cóż. Po drugie nikt nie wie co przez te 5 lat robiłeś, może waliłeś wódę dzień dnia, tak dla przykładu. Szlugi szlugami, ja z tytoniem nie palę nigdy chyba, że kręci osoba trzecia i ma taki kaprys, ale co do fajek to zawsze staram się nie palić przez trawą tylko dopiero po, najlepiej minimum pół godziny bo tak mi najlepiej podchodzi ale wiadomo, czasem za mocno smoli. Z***any nałóg, tym bardziej, że miesiąc temu paliłem paczkę dziennie a teraz od kilku dni palę... lufkę tytoniu. I tak w kółko, coraz więcej i znowu w dół.
 

Bobby 6ixKiller

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Kwi 2, 2011
Postów
571
Buchów
9
Tez sie kiedyś porzygalem jak zapaliłem z wiadra i dym zamiast do pluc to do żołądka poszedł :sunny:
 
L

Lord of Old School

Guest
Po samym paleniu nigdy nie rzygałem, ale po zmienszaiu mj z wódą to tak nawet parę razy ........

może wkręciłeś sobie dziką fazę i się zdenerwowałeś bardzo ,ja tak mam na trzeźwo że jak sie bardzo wk***ię to na spawy mnie bierze
 

Ż**l

Ye
Rejestracja
Lis 1, 2010
Postów
10,971
Buchów
19,764
Tez sie kiedyś porzygalem jak zapaliłem z wiadra i dym zamiast do pluc to do żołądka poszedł :sunny:

No dokładnie, wystarczy podrażnić sobie żołądek, a ten jest połączony z błędnikiem nerwem błędnym i zaczynają się jajca.
Też mnie pare razy ścięło po niewinnym wiaderku w czasach gdy nie oszczędzałem żołądka.
 

strika

Member
Rejestracja
Sty 21, 2019
Postów
5
Buchów
0
Tylko że ja wypije sobie piwko raz na pół roku. No może lubię zjeść, ale nie jestem jakiś gruby czy coś. Na tygodniu tylko dom-praca-dom. Może z charakteru jestem taki że bardzo się stresuje ale jak palę to palę wtedy kiedy nie mam takich stresów i mam luźny następny dzień.
 

Gonzo123

Well-known member
Rejestracja
Gru 26, 2018
Postów
73
Buchów
0
Nie ma co się przejmować. Początki są trudne. Ja na przykład nie mogę palić mocnej indi, zaraz muli na spawa. Tak samo haszyk kiedyś na mnie działał. Blady jak ściana, szkliste oczy jak przy goraczce. Sati mogę jarac jak się podoba, z bonga, z lufy, wiadro, joint, a po indi muli jak po dobrym chlaniu. Ziomek mój na przykład nie może mieszać z tytoniem. Na mnie najlepiej działa sativa z piwkiem <wodna>:smokee: także może pokombinuj z odmianami?
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół