Yo! Jednak jestem...
Cześć chłopaki i z góry przepraszam za to chwilowe zamieszanie... musiałem usunąć poprzednie konto- sprawy prywatne (nieistotne).
Jednak nie zamierzałem porzucić tak tej fotorelacji, bo mimo wszystko coś dla mnie znaczy, A i są osoby które ją bacznie śledziły, więc nie chciałbym ich zawieźć w taki sposób.
W związku z powyższym będę prosił moderację o przywrócenie tematu do aktualnych o ile się na to zgodzą, No i będę kontynuował ten dziennik.
W ostatnim czasie poguglałem trochę na temat tego desfrana i dowiedziałem się kilka istotnych rzeczy na jego temat, które z pewnością zmieniły by moją decyzję dotyczącą kupna tych nasion... przedewszystkim jest to w chooj niestabilne s1 Destroyera. Rozstrzał fenotypow jest dość spory z tego co zauważyłem i często zdarzają się krzaki w ogóle bez żywicy, istne siano. Zdarzają się nawet miotły, jednak to akurat minusem w samej tej postaci nie jest. Różne czasy kwitnienia to też nic nadzwyczajnego, a przy odrobinie pecha można trafić tajskie feno, które kwitnie 20tyg.
Dlatego też wysiew tych nasion to istotna loteria bo może wyrosnąć Ci coś niepowtarzalnego i za***istego, albo siano którego nie da się palić.
Co wyjdzie tutaj? Nie wiadomo... jednak jakoś już to doprowadzę do końca.
Mamy dzień 55/32 od przełączenia.
Nie będę podawał jakiś określonych dni flo, bo nie ma sensu. Jedziemy wyłącznie na czasie zmiany fotoperiodu.
W ostatnim czasie trochę powyginałem krzaka i skróciłem mu dzień do 10.5godz i nic więcej. Wciąż leje samą wodę.
W szczycie zaczęło przybywać włochów- dobry znak. Oglądałem już fotorelki gdzie rosły tak samo, A później wrzucaly tryb turbo. Niestety finalnie wychodziły bez żywicy.
Jak narazie ładnie pachnie, podobnie do opisu producenta- wyczuwam zdecydowanie zielone jabłko i limonke.
Międzywęźla się skracają i nie strzelają już tak w górę, A krzak staje się dużo gęstszy.
Poza tym nic ciekawego więcej się nie dzieje, więc czas na foty.
Peace!