yo !
Zrobiłem drugi harveścik, oto fotki:
Śmieszne te kapelusze, czarne od sporów.
a tu pobojowisko po walce:
Nie porobiłem tych printów, sorki ziomeczki, ale za***ałem się z tym trochę :/
W każdym razie bardzo udane grow koniec końców, szczerze to w ogóle nie zakładałem, że jakiekolwiek kapelusze urosną. A tu myk, cubensisy prawie jak kanie xD
Na pewno będę kontynuował przygody z grzybami, dam jeszcze znać oczywiście z wynikiem, suszą się na razie, ale sam jestem bardzo ciekawy jak bardzo produktywna jest taka tuba. Gdyby nie ta plecha to jeszcze ze 2-3 flushe byłyby z tego, ale ch*j i tak jestem zadowolony !
---------- Post Zaktualizowany 14:39 ---------- Data pierwszego postu 14:38 ----------
To kiedy zapraszasz na grzybową?
z mojego doświadczenia dam tylko dobra rade nie jedz samych grzybów. Zrób wywar i wypij, moze troszke wiecej trzeba przyjąć ale nic na zoładku nie lezy i łatwiej tripa przyjąć.
Ja z łysiczkami robiłem tak ze zupa instant grzybowa do niej grzybki i masło. Pogotuj kilka minut na małym ogniu i wypij. Bedzie dobra jazda
aaaa i nie rób tego w domu czy w zamknietych pomieszczeniach, grzyby lubia wolne przestrzenie
Dziękówa za rady, ale ja to już trochę pojadłem tych kapeluszy ;3 W życiu nie miałem problemów żołądkowych po grzybach i nawet pasi mi opcja jedzenia ich tak po prostu. A jeśli chodzi o tripa to każda przestrzeń jest wg mnie dobra jeśli sobie zrobisz git settings tripa !