- Rejestracja
- Maj 30, 2016
- Postów
- 451
- Buchów
- 0
Hej... Nie mam już sił
Otóż zrobiłem nalewke raz jeszcze zadbalem o dekarboksylacje 125°C-45min cyk do spirytusiku podgrzalem elegancko, przez 35 min dwa razy, doczekałem jak przestygnie, no i przez sitko do docelowej butelki i dziś pije po 2 dniach i ooo tyle co nic A wrzuciłem tam 60g I trimm... powinienem teraz leżeć na ojomie, gdzie i w którym momencie popełniłem błąd?
Otóż zrobiłem nalewke raz jeszcze zadbalem o dekarboksylacje 125°C-45min cyk do spirytusiku podgrzalem elegancko, przez 35 min dwa razy, doczekałem jak przestygnie, no i przez sitko do docelowej butelki i dziś pije po 2 dniach i ooo tyle co nic A wrzuciłem tam 60g I trimm... powinienem teraz leżeć na ojomie, gdzie i w którym momencie popełniłem błąd?