- Rejestracja
- Kwi 17, 2015
- Postów
- 7,229
- Rozwiązań
- 1
- Buchów
- 15,894
- Odznaki
- 4
Siemka!
Wrzucam przepis na nalewkę z chilli na bazie bimberku. Wychodzi super, ciekawe słodko-korzenne nuty w smaku i zapachu z pikantnym finiszem <joint> Polecam na próbę zrobić mniejszą ilość i dopasować ostrość do osobistych preferencji.
Co potrzeba (proporcje na 1l gotowego trunku)?
Wszystko od pkt 3-12 umieszczamy w jednym garze, podgrzewamy powoli doprowadzając do wrzenia. Gotujemy 3-4 minutki, mieszamy. Odstawiamy do ostygnięcia. Przedtem polecam spróbować i doprawić wg uznania. Sam roztwór powinien być dość słodki bo dolejemy mocy i dodamy papryczek. Ta słodycz później zostanie zbalansowana.
Jak już nasza zaprawa ostygnie mieszamy ją z bimbrem. Papryczki myjemy, usuwamy zielone części tj ogonki. Nożem robimy nacięcie wzdłuż papryczki, wrzucamy je do naszej nalewki. Odstawiamy na 2-3tyg i mieszamy co dzień/dwa. Następnie zlewamy do butelek filtrując przez gazę. Jeśli komuś zależy na wyklarowaniu, będzie musiał się pobawić - spora dawka miodu sprawia, że staje się to trochę czasochłonne. Ja dla wyglądu zlewam wraz z papryczką, którą płuczę pod wodą przed wrzuceniem do butelki.
Właśnie czekam aż mi wszystko ostygnie i będę mieszał, więc ostatnią fotkę wrzucę potem!
Wrzucam przepis na nalewkę z chilli na bazie bimberku. Wychodzi super, ciekawe słodko-korzenne nuty w smaku i zapachu z pikantnym finiszem <joint> Polecam na próbę zrobić mniejszą ilość i dopasować ostrość do osobistych preferencji.
Co potrzeba (proporcje na 1l gotowego trunku)?
- Bimber lub spirytus - 0,5l (mój bimber ma ok 92-94%)
- 2 papryczki chilli (jak ktoś ma mniejszą tolerancję to zalecam 1szt.)
- 0,5 litra wody
- 3 łyżki miodu
- 3-4 goździki
- szczypta gałki muszkatałowej
- 2 szczypty cynamonu (ja daję w lasce bo robię 5l)
- 2-3 szczypty kardamonu
- 2 większe szczypty trawy cytrynowej (opcjonalnie)
- pół łyżeczki cukru waniliowego (można pokusić się o wanilię)
- trochę startej skórki cytryny (na drobnych oczkach, bez białej części!)
- 4 ziarna ziela angielskiego
- szczypta imbiru (dobrze się też sprawdzi świezo starty)
- 2 szczypty sproszkowanego liścia limonki (nie wiem jak z dostępnością u nas, ja dostałem, można to pominąć)
- Rodzynki (cienka warstwa na dno - opcjonalnie, robię tak pierwszy raz)
Wszystko od pkt 3-12 umieszczamy w jednym garze, podgrzewamy powoli doprowadzając do wrzenia. Gotujemy 3-4 minutki, mieszamy. Odstawiamy do ostygnięcia. Przedtem polecam spróbować i doprawić wg uznania. Sam roztwór powinien być dość słodki bo dolejemy mocy i dodamy papryczek. Ta słodycz później zostanie zbalansowana.
Jak już nasza zaprawa ostygnie mieszamy ją z bimbrem. Papryczki myjemy, usuwamy zielone części tj ogonki. Nożem robimy nacięcie wzdłuż papryczki, wrzucamy je do naszej nalewki. Odstawiamy na 2-3tyg i mieszamy co dzień/dwa. Następnie zlewamy do butelek filtrując przez gazę. Jeśli komuś zależy na wyklarowaniu, będzie musiał się pobawić - spora dawka miodu sprawia, że staje się to trochę czasochłonne. Ja dla wyglądu zlewam wraz z papryczką, którą płuczę pod wodą przed wrzuceniem do butelki.
Właśnie czekam aż mi wszystko ostygnie i będę mieszał, więc ostatnią fotkę wrzucę potem!
Ostatnia edycja: