nasiona marihuany

Ciągłe osłabienie po zapaleniu, nagle słaba tolerancja

Wyszukiwarka Forumowa:

Fonder

Member
Rejestracja
Sie 8, 2018
Postów
5
Buchów
0
Witam!

Na samym początku chciałbym się przywitać, gdyż jestem nowym użytkownikiem forum - siema :)!

Chociaż często przeglądałem forum w czasach, kiedy "coś" tam bawiłem się w hodowcę to nigdy nie napisałem na forum, ale stwierdziłem, że wy mi pomożecie lepiej niż najlepszy doktor w mojej sprawie :)

Mianowicie od jakiegoś może roku czuję bardzo mocne osłabienie, zawroty głowy itd po zapaleniu. Zauważyłem także mocno zmniejszoną tolerancję na THC. Wiem, że się rozpiszę ale chciałbym zobrazować jak najlepiej moją przypadłość.

Mianowicie palę już od kilku ładnych lat, pewnie około 10. Myślę, że często, ale w tej chwili nie dużo. W tej chwili 2 sztuki starczają mi na około tydzień ale tylko dlatego, że potrafię spalić pół lufki i jestem padnięty, jointy trochę lepiej znoszę ale nie tak jak kiedyś. Wiadra nawet nie próbuję bo się boję :) Chociaż kiedyś robiłem to często. Uważam, iż jestem doświadczonym palaczem. Nie jestem gówniarzem - już ponad 30 na karku. Mieszkając w szwecji i prowadząc tam własną myjnię samochodową potrafiłem pracować od rana do nocy i w ciągu dnia z kumplem w pracy spalić 5 gram haszyszu. Do tego mało snu. Żadnego osłabienia, dobry apetyt, wydajna praca "na fazie". Nieraz chwile zamuły jak za dużo bucha ale wyjście na dwór, zapalenia papieroska, 5 minut odpoczynku i powrót do pracy bez problemu. Natomiast ponad rok temu wróciłem do polski. Tutaj też pracuję około 12 godzin dziennie na swoim ale nie ma to większego znaczenia bo w weekend, gdy mogę się wyspać nawet 12 godzin zielsko działa tak samo niepokojąco. Palę nieraz wieczorem na gastro i do obejrzenia jakiegoś filmu, częściej w pracy na "wkrętę". Buch, muzyczka i można polerować auto kilka godzin, bez tego by mnie szlag trafił, takie to monotonne. Ale jest mi tak słabo, że gdyby nie moje doświadczenie z opanowywania fazy to pewnie bym zemdlał albo polerka wypadła by mi z ręki bo jestem taki "miękki". I palenie już nie przynosi takiej przyjemności. Nawet wieczorem jak zapalę to najlepiej od razu poszedłbym spać. Ciężko do kibla iść się wylać. Nawet bzykać się nie chce :) Zawsze rano po wieczornym paleniu (nawet lufeczki) jestem bardzo zmęczony, jakbym nie spał w ogóle. Kiedyś jak się zapaliło to był humor, fajna zabawa, bardzo rzadko ciężka faza i taki moment żebym musiał usiąść. Teraz - nie pamiętam kiedy miałem śmiechawę i fajną fazę. Zazwyczaj pierwsza godzina jest ciężka do opanowania a potem zmulenie. Próbowałem już kilku odmian, z kilku żródeł, sativa, indica, nie ma znaczenia, więc wątpię, że to wina np jakiegoś moczonego zielska. Byłem u lekarza, wyniki ok, ciśnienie ideał, prawie zawsze 80/120. Nie gadałem z nią o zielsku bo znając lekarkę lat 60+ to pewnie by powiedziała - odstawi pan wszystkie używki, śpi 8 godzin, nie pracuje itd... Jem 3-4 posiłki dziennie, zazwyczaj o podobnych porach, rzadko palę na pusty żołądek ale wtedy jest jeszcze gorzej. Wątpię, żeby miało znaczenie to, że pół roku temu rzuciłem fajki na rzecz e-papierosa z bardzo małą dawką nikotyny (1-3mg/ml). Już nie mam pomysłów.
Przepraszam za tak długi wywód ale chciałem, żebyście wiedzieli jak najwięcej i może wpadnie wam coś do głowy albo ktoś miał coś podobnego?
Pozdrawiam
 

drzewiec

spokojny furiat
Weteran
Rejestracja
Maj 7, 2010
Postów
3,187
Buchów
9,555
Odznaki
11
witaj.mi wpada do glowy jedynie zebys zrobil calkowita przerwe,miesiac-trzy i poobserwowal sie,czy jest w porzadku bez ziela .. 12h snu to pierwszy krok do zmeczenia przez caly dzien -moje zdanie
 

slow burn

HPS 250
Weteran
Rejestracja
Lip 15, 2013
Postów
1,531
Buchów
1,322
Odznaki
1
Moim zdaniem zmeczenie materiału że tak powiem lub zwykła starość. Dobrze jest robic sobie przerwy. Ale z własnego doświadczenia moge Ci powiedzieć ze mam podobnie. Kiedys czyli 15lat temu jak zaczynałem palic to mogłem palić od rana do nocy i miałem też dobre fazy, Smiechy chichy itd a z wiekiem to wszystko minęło. Moze to dlatego że człowiek jak młodszy to ma bardziej beztroskie życie??No nie wiem w każdym razie teraz jak zapale to też czesto nie mam na nic siły i dlatego pale głownie wieczorem dla relaksu bo alkoholu żadnego nie pije. Lubie pograć na konsoli czy przeleżeć cały wieczór przy netflixie. Może to zwykłe zmęczenie?może urlop by pomógł:) w każdym razie warto zrobić przerwe jak kolega wyżej radzi. Pozdrawiam.
 

Fonder

Member
Rejestracja
Sie 8, 2018
Postów
5
Buchów
0
Też nad tym myslałem, że wiek robi swoje chociaż czuję się młodo :) Ale jak niektórzy mówią, to samo jest z alko, jak się ma 20 lat kaca brak ale po 30-ce... :) Urlop niedawno skończyłem, ale bardziej mnie wymęczył niż robota, ciągle na obrotach :) Tak jak mówicie, chyba trzeba zrobić chwilę przerwy. Gorzej jak po przerwie będę miał to samo jak zapalę, a nie chce z tego rezygnować...sami rozumiecie :)
 

Grandfather

Never Stop Improving
Weteran
Rejestracja
Paź 3, 2015
Postów
1,198
Buchów
8
Pewno braki minerałów i witamin, napisz jak się odżywiasz to będzie wszystko jasne, pozdro.
 

kysztamysza

Well-known member
Rejestracja
Cze 6, 2009
Postów
487
Buchów
1
No ale od jakiegoś roku się tak czujesz tak ? , miną również rok jak wróciłeś do Polski tak ?

Powodem twojego zmęczenia jest Polska :D :p to taka teoria z przymrużeniem oka ;)
 

Fonder

Member
Rejestracja
Sie 8, 2018
Postów
5
Buchów
0
Pewno braki minerałów i witamin, napisz jak się odżywiasz to będzie wszystko jasne, pozdro.

W sumie bardzo możliwe. Z rana zawsze jakieś kanapki w robocie, popołudniu standardowo obiad - ziemniaczki, schabowy, surówka, jakaś zupa, koło 22-giej kolacja zawsze na ciepło, ale zazwyczaj jakieś pizze, kurczaki z tesco itp. Muszę pomyśleć nad jakimś suplementem może, co? Zastanawia mnie tylko tan nagła słaba tolerancja na THC. Byle gówniarz, który pali 3-ci raz spali całą lufę. A ja po pełnym biciu mam fazę ciężką jak... :) A kiedyś naprawdę dużo potrafiłem spalić.
 

Fonder

Member
Rejestracja
Sie 8, 2018
Postów
5
Buchów
0
No ale od jakiegoś roku się tak czujesz tak ? , miną również rok jak wróciłeś do Polski tak ?

Powodem twojego zmęczenia jest Polska :D :p to taka teoria z przymrużeniem oka ;)

Ale również rok temu skończyłem 30-kę... :) Nagle pojawił się również kolega na wysokości pasa i teraz go muszę wszędzie zabierać, do roboty, do kina, na imprezę... :) Jednak ten dowcip nie jest już taki śmieszny :)
 

Fonder

Member
Rejestracja
Sie 8, 2018
Postów
5
Buchów
0
A co robiles ? Morfologia krwi to podstawa w Twoim przypadku. A i spanie po 12h jest niezdrowe :)



+1 Tez bym obstawial to.
pzdr

Tak, robiłem morfologię krwi. A śpię 12 godzin może raz w miesiącu, jak muszę nieraz odespać, tylko cały dzień potem chodzę zamulony... Ogólnie na co dzień kładę się około 23:30-00:00 i wstaję równo 06:00.
 
L

Lord of Old School

Guest
Tez mialem taki stan polecam detox minimum 1miesiąc+
Najlepiej zapalic przy weekendzie,ja jak palilem 7dni w tygodniu tez spalem 12 godzin a nawet wiecej,teraz zapale bongo raz na 2 tygle to i faza lepsza i motywacja lepsza
Pozdro!
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół