Witam.
Witajcie Ludzie po dłuższej nieobecności. Od ponad miesiąca byłem w delegacji i roślinami opiekowała się moja Babcia i jakoś dała radę, a ma 87 lat<lol> Plusem mojego wyjazdu był fakt, że były wakacje to zabrałem Żonkę z dziećmi ze mną to sobie trochę wypoczęli.
Koło dwóch tygodni temu Babcia ścięła jedną roślinę, bo zauważyła ogniska pleśni- i tak leżało sobie i schło razem z pestkami do dziś dzień.
To ta sztuka INDIGO BERRY KUSH i jej potomstwo- indigo berry kush x blue wolf
Zdjęcia z dziś.
Tu teraz ścięta BLUE WOLF - zdjęcia tylko ściętej, bo reszta fot wyszła do dupy nie warte do wrzucenia. Tu wyjdzie zdecydowanie więcej nasion niż u poprzedniczki- przy cięciu wiatrakowych sporo pestek wypadało samo.
Teraz MOHAN RAM - będzie cięta we wtorek.
No i na koniec CREAM CARAMEL
tą tez ciacham we wtorek.
To tyle - przepraszam Ludziska za niechlujne prowadzenie tej relacji, ale siła wyższa tak sprawiła i za bardzo nie miałem nic do gadania<lol>, ale nasiona będą więc jest git.
We wtorek uzupełnię zdjęciami ze ścinania ostatnich roślin - pozdrawiam i trzymajcie się<peace>