- Rejestracja
- Lis 21, 2013
- Postów
- 2,213
- Buchów
- 5,542
- Odznaki
- 3
Witam ponownie cały haszysz
Wszystko zaczęło się jakieś dwa miesiące temu, pierwsze kule poleciały do wody w połowie kwietnia. Od tego czasu do dziś trwa jeszcze jakieś kiełkowanie i wysadzanie.
Ogólnie liczba spotów oscyluje w granicach 8-10 ale to jeszcze może się zmienić, ponieważ niektóre rośliny głownie regi są w doniczkach od 3-10l także są mobilne jak narazie. Co do ilości to podam za jakiś miesiąc jak już będą po pierwszej selekcji naturalnej. Pesteczki głownie swoje własne krosy i od panów z forum, którym jeszcze raz dziękuje z zaufanie, postaram się je poprowadzić jak najlepiej umiem i oczywiście lekko opisać co gdzie ciąłem, lałem bądź pryskałem. Do przygotowania miejsca na panienki użyłem głównie czarnej ziemi z okolicy, próchna, ściółki liściastej, generalnie leciało wszystko po trochu co znalazłem w okolicy, nie ma co nosić drewna do lasu hehe. Oczywiście do wszystkiego szedł jeszcze dolomit,wapno i obornik bydlęcy granulowany. Niektóre kopce są usypane nawet na metr wysokości i dobrze zabezpieczone przed ewentualną powodzią itp. Co do nawozów to na weg stosuję pod korzeń 4-5 letnią gnojówkę z pokrzyw, i mix specyfików z poprzedniego roku, jest oczywiście także niezbędne asahi, karate i tytanik będą na dnich. Na flo trochę specyfików pod korzeń i co tygodniowe dolistne papu z tego samego specyfiku co w korzeń. Dany specyfik do mix róznychn organicznych nawozów z ostatniego roku, nazwy wszystkiego nie pamiętam jak ogarnę stare etykiety to napiszę. Trening jaki zastosuję na odmianach pełno sezonowych to na niektórych fim i supercroping łączony oczywiście z lst, które będę starał się kontynuować do końca flo. Oczywiście wszystko z głową i bez zbędnych kombinacji, oj będzie dużo uskuteczniania z zieloną izolacją hehe
Posmakowałem już także jakiś strat, z winy natury jak i mojej, błędy zawsze się zdarzają ale bez tego człowiek się niczego nie nauczy. Ogólnie trochę szkoda że tamten sezon tak się potoczył ale doświadczenie jakie zostało zebrane jest przeogromne i bezcenne. Kiełkowanie i pierwsze dni życia większości roślin zostały przeprowadzone w domu na parapecie, niestety nie mam zbytnio warunków na boxa, aczkolwiek pewnie bym ogarnął jakąś małą szafkę i panel ledowy na start ale to może za rok. Parapet też robi robotę tylko trzeba uważać i reguralnie doglądać. To chyba będzie wszystko jeśli chodzi o wstępne informację, jeśli macie jakieś pytania walić śmiało...
Lecimy z tematem
Reszta zdj wstawię jutro Pozdro wariaty
Wszystko zaczęło się jakieś dwa miesiące temu, pierwsze kule poleciały do wody w połowie kwietnia. Od tego czasu do dziś trwa jeszcze jakieś kiełkowanie i wysadzanie.
Ogólnie liczba spotów oscyluje w granicach 8-10 ale to jeszcze może się zmienić, ponieważ niektóre rośliny głownie regi są w doniczkach od 3-10l także są mobilne jak narazie. Co do ilości to podam za jakiś miesiąc jak już będą po pierwszej selekcji naturalnej. Pesteczki głownie swoje własne krosy i od panów z forum, którym jeszcze raz dziękuje z zaufanie, postaram się je poprowadzić jak najlepiej umiem i oczywiście lekko opisać co gdzie ciąłem, lałem bądź pryskałem. Do przygotowania miejsca na panienki użyłem głównie czarnej ziemi z okolicy, próchna, ściółki liściastej, generalnie leciało wszystko po trochu co znalazłem w okolicy, nie ma co nosić drewna do lasu hehe. Oczywiście do wszystkiego szedł jeszcze dolomit,wapno i obornik bydlęcy granulowany. Niektóre kopce są usypane nawet na metr wysokości i dobrze zabezpieczone przed ewentualną powodzią itp. Co do nawozów to na weg stosuję pod korzeń 4-5 letnią gnojówkę z pokrzyw, i mix specyfików z poprzedniego roku, jest oczywiście także niezbędne asahi, karate i tytanik będą na dnich. Na flo trochę specyfików pod korzeń i co tygodniowe dolistne papu z tego samego specyfiku co w korzeń. Dany specyfik do mix róznychn organicznych nawozów z ostatniego roku, nazwy wszystkiego nie pamiętam jak ogarnę stare etykiety to napiszę. Trening jaki zastosuję na odmianach pełno sezonowych to na niektórych fim i supercroping łączony oczywiście z lst, które będę starał się kontynuować do końca flo. Oczywiście wszystko z głową i bez zbędnych kombinacji, oj będzie dużo uskuteczniania z zieloną izolacją hehe
Posmakowałem już także jakiś strat, z winy natury jak i mojej, błędy zawsze się zdarzają ale bez tego człowiek się niczego nie nauczy. Ogólnie trochę szkoda że tamten sezon tak się potoczył ale doświadczenie jakie zostało zebrane jest przeogromne i bezcenne. Kiełkowanie i pierwsze dni życia większości roślin zostały przeprowadzone w domu na parapecie, niestety nie mam zbytnio warunków na boxa, aczkolwiek pewnie bym ogarnął jakąś małą szafkę i panel ledowy na start ale to może za rok. Parapet też robi robotę tylko trzeba uważać i reguralnie doglądać. To chyba będzie wszystko jeśli chodzi o wstępne informację, jeśli macie jakieś pytania walić śmiało...
Lecimy z tematem
Reszta zdj wstawię jutro Pozdro wariaty
Ostatnia edycja: