- Rejestracja
- Kwi 28, 2018
- Postów
- 64
- Buchów
- 0
Siemanko.
Jakis czas temu przeprowadziłem FIM na moim outdoor grapefruit. Roślinka miała wtedy jakieś 4 tygodnie.
Wyglądało to tak:
Po tygodniu czasy gdy znowu ja zobaczyłem średnio mi się to podobało lecz jeszcze nie bylem pewny czy z***ałem.
Po kolejnym tygodniu bylem już pewny "fu*k i missed!". Co gorsza stożek wzrostu utrwalił wadliwe liście i wyrosły takie jakby poucinane :sunny:
Obecnie krzak prezentuje sie tak:
tu szczyt
zblizenie
Przynajmniej badyl zgrubiał
Obecnie sprawa wygląda następująco. Po nieudanym fimie zrobiłem topping aby roślinka wytworzyła zdrowy stożek wzrostu bez deformacji. Rada dla wszystkich, tnijcie nisko nie żałujcie r:
Pozdro
Wengier :bounce: