Hej,
dzięki za zasygnalizowanie wysiania tych nasion. I w ogóle za zaryzykowanie zajmowania się nimi. Jestem ciekaw rezultatu, choć obawiam się, że wiele szczęścia nie przyniosą...
Zastanawia mnie czemu już się pookreślały. Z partii nasion, które masz, wysiałem kilka sztuk w ubiegłych podejściach. Do mety dotarły trzy żeńskie, dość wczesne, na drugą połowę września raczej, ale zakwitały "normalnie", czyli nie w czerwcu.
No nic, jak będzie wstyd to w ramach rekompensaty wykopię Ci dołki w przyszłym roku...