- Rejestracja
- Kwi 21, 2014
- Postów
- 133
- Buchów
- 0
Siemano, pisze tutaj bo irl nie mam za bardzo do kogo sie zwrocic.. Ale wracajac do tematu bardzo by mi zalezalo na waszych opiniach, pomyslach co byscie zrobili w mojej sytuacji
Przejdzmy od razu do konkretow.
Generalnie w moim zyciu nie bylo szczesliwych zwiazkow milosnych, po kazdym wpadalem w MJ i zylem. Po jednym z powazniejszych zaczalem siegac po inne rzeczy ale wtedy sie obudzilem i zaczalem cwiczyc fizycznie. Udalo sie. Ucieklem od wszystkiego co zle i od starej milosci Stety niestety nabawilem sie nerwicy lekowej, ktora jestem w stanie kontrolowac jezeli spie wystarczajaco duzo w tygodniu i sie wysypiam ) bylem swiadom, ze z MJ czas sie pozegnac ale jak juz sie zapewne domyslacie nastepowalo to stopniowo dzis juz jestem na takim etapie ze praktycznie nie pale, papierosy tez rzucilem, alkohol juz tez tak czesto nie wita w moim organizmie (przynajmniej nie w przesadnych ilosciach), ciagle cwicze. Rzucilem tez gry komputerowe od ktorych bylem bardzo uzalezniony a czas przeznaczony niegdys na gry zaczalem inwestowac w znajomosci i w inne rzeczy ktore mnie interesuja ale po prostu kiedys nie mialem na nie czasu. Te ostatnie zawdzieczam swojemu racjonalizmowi.. ozywionego przez nowa kobiete!
Zakochalem sie , co prawda pierwszy raz nieszczesliwie. zanim sie o tym dowiedzialem nawet zaczalem czytac ksiazki i inwestowac w rozwoj osobisty. Teraz gdy wiem, ze nie warto skupiac sie na owej pannicy w 100-u%, checi do rozwoju osobistego zostaly a po motywacji ani sladu nawet na treningach jak nie ja. Trening przebiega tak jakby na sile. odzywa sie czesciej nerwica a konkretniej hustawki nastrojow. To jest ten moment w ktorym po prostu mam ochote zapalic i zrobic tzw. "reseta".
Jak nie uzywki i moje zajawki to co? Wyjscie ktore ja dostrzegam to wlasnie znalezienie sobie kogos. A INNE? sa w ogole jakies? przez ostatnie 5 lat czuje to samo uczucie nieszczescia, przez ktore bylem wdupiony w gry komputerowe. Dla niej rozwoj osobisty jest czyms czym dla mnie byla kalistenika po mega traumatycznej relacji a zwiazki to ostatnie o czym mysli takie wyjasnienie, zeby nie bylo, ze zawalilem sprawe i mam friendzone na zyczenie x)
co myslicie?
Przejdzmy od razu do konkretow.
Generalnie w moim zyciu nie bylo szczesliwych zwiazkow milosnych, po kazdym wpadalem w MJ i zylem. Po jednym z powazniejszych zaczalem siegac po inne rzeczy ale wtedy sie obudzilem i zaczalem cwiczyc fizycznie. Udalo sie. Ucieklem od wszystkiego co zle i od starej milosci Stety niestety nabawilem sie nerwicy lekowej, ktora jestem w stanie kontrolowac jezeli spie wystarczajaco duzo w tygodniu i sie wysypiam ) bylem swiadom, ze z MJ czas sie pozegnac ale jak juz sie zapewne domyslacie nastepowalo to stopniowo dzis juz jestem na takim etapie ze praktycznie nie pale, papierosy tez rzucilem, alkohol juz tez tak czesto nie wita w moim organizmie (przynajmniej nie w przesadnych ilosciach), ciagle cwicze. Rzucilem tez gry komputerowe od ktorych bylem bardzo uzalezniony a czas przeznaczony niegdys na gry zaczalem inwestowac w znajomosci i w inne rzeczy ktore mnie interesuja ale po prostu kiedys nie mialem na nie czasu. Te ostatnie zawdzieczam swojemu racjonalizmowi.. ozywionego przez nowa kobiete!
Zakochalem sie , co prawda pierwszy raz nieszczesliwie. zanim sie o tym dowiedzialem nawet zaczalem czytac ksiazki i inwestowac w rozwoj osobisty. Teraz gdy wiem, ze nie warto skupiac sie na owej pannicy w 100-u%, checi do rozwoju osobistego zostaly a po motywacji ani sladu nawet na treningach jak nie ja. Trening przebiega tak jakby na sile. odzywa sie czesciej nerwica a konkretniej hustawki nastrojow. To jest ten moment w ktorym po prostu mam ochote zapalic i zrobic tzw. "reseta".
Jak nie uzywki i moje zajawki to co? Wyjscie ktore ja dostrzegam to wlasnie znalezienie sobie kogos. A INNE? sa w ogole jakies? przez ostatnie 5 lat czuje to samo uczucie nieszczescia, przez ktore bylem wdupiony w gry komputerowe. Dla niej rozwoj osobisty jest czyms czym dla mnie byla kalistenika po mega traumatycznej relacji a zwiazki to ostatnie o czym mysli takie wyjasnienie, zeby nie bylo, ze zawalilem sprawe i mam friendzone na zyczenie x)
co myslicie?