- Rejestracja
- Maj 30, 2009
- Postów
- 15,224
- Rozwiązań
- 1
- Buchów
- 16,366
- Odznaki
- 1
Powitać,
Niżej poradnik, jak sadzić nasiona regularne.
Słowem wstępu, bo czasem widać, że nie dla wszystkich to jest jasne - konopia należy do rodziny roślin dwupiennych (rozdzielnopłciowych), co oznacza, że występują u niej zarówno rośliny męskie, jak i żeńskie i nasiona, z których obie płcie nam wyrosną, nazywamy regularnymi.
Nasiona feminizowane, z których wyrosną tylko żeńskie osobniki, są tworzone przy ingerencji człowieka - w naturze nie występują.
Do celów konsumpcyjnych nadają się tylko rośliny żeńskie.
Zdecydowana większośc użytkowniko naszego forum, sadzi tylko nasiona feminizowane, właściwie, to chyba więcej niż 99% growerów, niezmiernie rzadko widujemy tu uprawy z nasion reguarnych. Osobiście odwiedzam również inne miejsca skupiające społeczność konopną (niepolskojęzyczne) i na tych znanych mi, proporcje są niemalże odwrotne - bardzo rzadko widuję uprawy z nasion feminizowanych, zdecydowana większość użytkowników sadzi nasiona regularne.
Poradnik ma na celu "odczarowanie" uprawy nasion regularnych, bo naprawdę nie ma się czego bać.
Feminizowane vs Regularne - podstawowe różnice w uprawie.
Zakładając, że mamy setup na 10 roślin, przy nasionach feminizowanych po prostu sadzimy 10 nasion do donic docelowych (na ogół używa się rozmiaru ok. 10 litrów) i czekamy aż urosną, bo wiemy, że będą same żeńskie.
Przy nasionach regularnych nie możemy zrobić jak wyżej, bo nie wiemy ile będzie roślin męskich, a ile żeńskich. Proporcje są na ogół w okolicach 50/50, czasem może się zdarzyć, że wszystkie będą żeńskie, albo wszystkie męskie, ale to rzadkie przypadki, tak że zakładamy, że bedą i takie, i takie.
Tak więc jeśli chcemy mieć 10 roślin żeńskich z nasion regularnych, musimy wysadzić conajmniej 20 nasion (ja zalecałbym 25). Jeśli wsadzimy je do donic 10l, to będziemy potrzebowali 2 razy tyle miejsca, a setup mamy na 10 krzaków, więc nie możemy tak zrobić. Wobec tego nasione regularne wysiewamy w małych doniczkach- ok. 3l (ja używam 2,5l). Na standardowy okres wegetacji (ok 4 tygodnie) plus czas indukcji, kiedy rośliny już pokażą płeć (do 2 tygodni) rozmiar 3l w zupełności wystarczy, będzie to w sumie ok. 5-6 tygodni życia rośliny - na tym etapie konopie nie są jeszcze duże i najczęściej nawet bryła korzeniowa nie przerasta donicy w 100%. W momencie jak już jasno widzimy płeć roślin, usuwamy osobniki męskie, a żeńskie przesadzamy do donic 10l. I to zasadniczo cała główna różnica.
W dużym skrócie, w razie gdyby powyższe jeszcze nie do końca było dla wszystkich jasne - nasiona regularne wysadzamy w doniczkach 3l, wegujemy 4 tygodnie, przełączamy światło na 12/12, czekamy kolejne 2 tygodnie na pokazanie płci, męskie wyrzucamy, żeńskie przesadzamy do donic 10l.
Po co się z tym brandzlować i jakie są zalety?
Jedną z zalet nasion regularnych jest to, że mają znacznie mniejsze skłonności do pokazywania cech obojnaczych (hermienia), co nierzadko występuje przy nasionach feminizowanych.
Robiąć selekcję w doniczkach 3l, oprócz usunięcia męskich, możemy usunąć również kilka żeńskich sztuk, jeśli widzimy, że rosną słabiej niż inne żeńskie, są nadmiernie powyciągane, blade, albo ogólnie coś im się nie podoba, po prostu oprócz wyrzucenia męskich, mamy możliwość usunięcia kiepskich żeńskich i wybieramy tylko najładniejsze na tym etapie. Dlatego wyżej napisałem, że chcąc mieć docelowo 10 roślin żeńskich z nasion regularnych, najlepiej jest posadzić ze 25 sztuk, wtedy powiedzmy wyrzucamy 12 męskich i 3 najsłabsze żeńskie, zostawiamy 10 najładniejszych żeńskich.
Następna sprawa - o ile dla przeciętnego użytkownika zrobienie własnych nasion feminizowanych może wydawać się zbyt skomplikowane i nie do końca przewidywalne, to zrobić własne nasiona regularne jest niezmiernie łatwo - wystarczy zostawić jeden męski krzak, zebrać z niego pyłek i zapylić wybraną żeńską czy żeńskie. Średnio z przywoicie wyglądającego zapylonego w pełni krzaka zbierzecie ok. 1000 nasion. Oczywiście można zapylić tylko gałązkę czy dwie jeśli chcemy tylko garstkę nasion na własne uprawy.
Dodam na dole info, czym się sugerować przy wyborze męskiej rośliny jeśli zamierzamy robić własne nasiona regularne.
Ostatnia kwestia, w której detale nie wejdę, bo po prostu nie są mi do końca znane, to taka, że wszyscy hodowcy-debeściaki (mam tu na myśli prawdziwych hodowców, nie jakieś Dutch Passiony czy GreenHousy) od Skunkmana czy Nevilla, po Shantibabę i DJ Shorta robią/robili tylko nasione regularne. Do tego jak przejrzycie oferty seedbanków w USA, to te najlepsze mają tylko nasiona regularne, zdarzają się i feminizowane w ofercie, ale to już bardziej wśród ich mainstreamowych seedbanków typowo komercyjnych.
Niżej kilka fotek jak wygląda sadzenie regów w praktyce. Fotki są z mojego growloga, jeszcze możecie przejrzeć fotorelki usera [MENTION=33194]Zacier[/MENTION] - on również regularnie sadzi nasiona regularne.
Parodniowe siewki w doniczkach 2,5l
Parotygodniowe krzaczki.
Tutaj już wkrótce przed ostateczną selekcją.
Wybrane żeńskie trafiają z donic 2,5l do 10l. Te na fotkach niżej są jakoś z tydzień po przesadzeniu.
I to by było na tyle. Wielkiej filozofii w tym nie ma, troszeczkę więcej pracy przy regach trzeba wykonać z uwagi na przesadzanie, ale praca z roślinami, to sama przyjemność
Tak że jeszcze raz napiszę - nie bójcie się sadzenia regów, bo naprawdę nie ma czego
Ok, jeszcze krótkie info dla tych, którzy chcieliby zrobić swoje nasiona regularne.
Jak wybrać męską roślinę?
O ile sprawa z wybraniem najładniejszej żeńskiej jest prosta, bo wszystkie cechy są widoczne i do sprawdzenia - od smaku i zapachu, po wigor, plon i haj, o tyle przy roślinach męskich sytuacja jest nieco bardziej złożona, bo na oko ciężko coś powiedzieć, niemniej niżej kilka wskazówek czym się kierować.
Co może wydać się dziwne - na dzień dobry eliminujemy najpierwsze, największe i najładniejsze męskie. Męski krzak rosnący szybko, intensywnie i ostro do góry, to jest dobry materiał na włókna konopne do produkcji sznurków, nie do robienia dobrego palenia. Zasadniczo szukamy gęstych i kompaktowych męskich, z grubą łodygą i z gęstymi kiściami bananów. Należy też potrzeć łodygę i powąchać - eliminujemy te, o zielonym i trawiastym zapachu, szukamy takiej, co pachnie jak konopia do konsumpcji - mocno i żywicznie. Warto ***ać po małym listku z górnych partii i obejrzeć pod mikroskopem - jeśli są widoczne ślady żywicy, to oczywiście dobry znak. Czasem żywica jest widoczna gołym okiem, to już bardzo dobry znak. Oczywiście wszystko zależy od skali na jakiej pracujemy, przy większej ilości męskich, kierujemy się tym co wyżej, jak macie zaledwie parę sztuk, a żadna się szczególnie nie wyróżnia, to zatrzymajcie tą, która jako ostatnia pokaże banany. Może się zdarzyć, że i męska roślina pokaże cechy obojnacze - najszybciej pojawią się na samym czubku, gdzie obok bananów z pyłkiem pojawiają się też pistile (te białe włoski, które znamy z żeńskich) - taki krzak też usuwamy, gdyż może się zdarzyć, że cechy obojnacze zostaną przekazane na nowe pokolenie.
To wyżej to oczywiście tylko wskazówki, tak naprawdę potencjał męskiej rośliny można w pełni ocenić dopiero po wysianiu nasion, gdzie była ona użyta. Wśród hodowców robiących regulary, dobry męski krzak jest ceniony wyżej, niż dobry żeński, bo znacznie trudniej jest go znaleźć.
Jak ktoś chce się zagłebić bardziej w temat selekcji męskich roślin, to polecam wpisać sobie w Google: The art of selection and breeding fine quality cannabis - DJ Short - tekst jest oczywiście po angielsku.
To by było na tyle, jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę.
Pozdro.
Niżej poradnik, jak sadzić nasiona regularne.
Słowem wstępu, bo czasem widać, że nie dla wszystkich to jest jasne - konopia należy do rodziny roślin dwupiennych (rozdzielnopłciowych), co oznacza, że występują u niej zarówno rośliny męskie, jak i żeńskie i nasiona, z których obie płcie nam wyrosną, nazywamy regularnymi.
Nasiona feminizowane, z których wyrosną tylko żeńskie osobniki, są tworzone przy ingerencji człowieka - w naturze nie występują.
Do celów konsumpcyjnych nadają się tylko rośliny żeńskie.
Zdecydowana większośc użytkowniko naszego forum, sadzi tylko nasiona feminizowane, właściwie, to chyba więcej niż 99% growerów, niezmiernie rzadko widujemy tu uprawy z nasion reguarnych. Osobiście odwiedzam również inne miejsca skupiające społeczność konopną (niepolskojęzyczne) i na tych znanych mi, proporcje są niemalże odwrotne - bardzo rzadko widuję uprawy z nasion feminizowanych, zdecydowana większość użytkowników sadzi nasiona regularne.
Poradnik ma na celu "odczarowanie" uprawy nasion regularnych, bo naprawdę nie ma się czego bać.
Feminizowane vs Regularne - podstawowe różnice w uprawie.
Zakładając, że mamy setup na 10 roślin, przy nasionach feminizowanych po prostu sadzimy 10 nasion do donic docelowych (na ogół używa się rozmiaru ok. 10 litrów) i czekamy aż urosną, bo wiemy, że będą same żeńskie.
Przy nasionach regularnych nie możemy zrobić jak wyżej, bo nie wiemy ile będzie roślin męskich, a ile żeńskich. Proporcje są na ogół w okolicach 50/50, czasem może się zdarzyć, że wszystkie będą żeńskie, albo wszystkie męskie, ale to rzadkie przypadki, tak że zakładamy, że bedą i takie, i takie.
Tak więc jeśli chcemy mieć 10 roślin żeńskich z nasion regularnych, musimy wysadzić conajmniej 20 nasion (ja zalecałbym 25). Jeśli wsadzimy je do donic 10l, to będziemy potrzebowali 2 razy tyle miejsca, a setup mamy na 10 krzaków, więc nie możemy tak zrobić. Wobec tego nasione regularne wysiewamy w małych doniczkach- ok. 3l (ja używam 2,5l). Na standardowy okres wegetacji (ok 4 tygodnie) plus czas indukcji, kiedy rośliny już pokażą płeć (do 2 tygodni) rozmiar 3l w zupełności wystarczy, będzie to w sumie ok. 5-6 tygodni życia rośliny - na tym etapie konopie nie są jeszcze duże i najczęściej nawet bryła korzeniowa nie przerasta donicy w 100%. W momencie jak już jasno widzimy płeć roślin, usuwamy osobniki męskie, a żeńskie przesadzamy do donic 10l. I to zasadniczo cała główna różnica.
W dużym skrócie, w razie gdyby powyższe jeszcze nie do końca było dla wszystkich jasne - nasiona regularne wysadzamy w doniczkach 3l, wegujemy 4 tygodnie, przełączamy światło na 12/12, czekamy kolejne 2 tygodnie na pokazanie płci, męskie wyrzucamy, żeńskie przesadzamy do donic 10l.
Po co się z tym brandzlować i jakie są zalety?
Jedną z zalet nasion regularnych jest to, że mają znacznie mniejsze skłonności do pokazywania cech obojnaczych (hermienia), co nierzadko występuje przy nasionach feminizowanych.
Robiąć selekcję w doniczkach 3l, oprócz usunięcia męskich, możemy usunąć również kilka żeńskich sztuk, jeśli widzimy, że rosną słabiej niż inne żeńskie, są nadmiernie powyciągane, blade, albo ogólnie coś im się nie podoba, po prostu oprócz wyrzucenia męskich, mamy możliwość usunięcia kiepskich żeńskich i wybieramy tylko najładniejsze na tym etapie. Dlatego wyżej napisałem, że chcąc mieć docelowo 10 roślin żeńskich z nasion regularnych, najlepiej jest posadzić ze 25 sztuk, wtedy powiedzmy wyrzucamy 12 męskich i 3 najsłabsze żeńskie, zostawiamy 10 najładniejszych żeńskich.
Następna sprawa - o ile dla przeciętnego użytkownika zrobienie własnych nasion feminizowanych może wydawać się zbyt skomplikowane i nie do końca przewidywalne, to zrobić własne nasiona regularne jest niezmiernie łatwo - wystarczy zostawić jeden męski krzak, zebrać z niego pyłek i zapylić wybraną żeńską czy żeńskie. Średnio z przywoicie wyglądającego zapylonego w pełni krzaka zbierzecie ok. 1000 nasion. Oczywiście można zapylić tylko gałązkę czy dwie jeśli chcemy tylko garstkę nasion na własne uprawy.
Dodam na dole info, czym się sugerować przy wyborze męskiej rośliny jeśli zamierzamy robić własne nasiona regularne.
Ostatnia kwestia, w której detale nie wejdę, bo po prostu nie są mi do końca znane, to taka, że wszyscy hodowcy-debeściaki (mam tu na myśli prawdziwych hodowców, nie jakieś Dutch Passiony czy GreenHousy) od Skunkmana czy Nevilla, po Shantibabę i DJ Shorta robią/robili tylko nasione regularne. Do tego jak przejrzycie oferty seedbanków w USA, to te najlepsze mają tylko nasiona regularne, zdarzają się i feminizowane w ofercie, ale to już bardziej wśród ich mainstreamowych seedbanków typowo komercyjnych.
Niżej kilka fotek jak wygląda sadzenie regów w praktyce. Fotki są z mojego growloga, jeszcze możecie przejrzeć fotorelki usera [MENTION=33194]Zacier[/MENTION] - on również regularnie sadzi nasiona regularne.
Parodniowe siewki w doniczkach 2,5l
Parotygodniowe krzaczki.
Tutaj już wkrótce przed ostateczną selekcją.
Wybrane żeńskie trafiają z donic 2,5l do 10l. Te na fotkach niżej są jakoś z tydzień po przesadzeniu.
I to by było na tyle. Wielkiej filozofii w tym nie ma, troszeczkę więcej pracy przy regach trzeba wykonać z uwagi na przesadzanie, ale praca z roślinami, to sama przyjemność
Tak że jeszcze raz napiszę - nie bójcie się sadzenia regów, bo naprawdę nie ma czego
Ok, jeszcze krótkie info dla tych, którzy chcieliby zrobić swoje nasiona regularne.
Jak wybrać męską roślinę?
O ile sprawa z wybraniem najładniejszej żeńskiej jest prosta, bo wszystkie cechy są widoczne i do sprawdzenia - od smaku i zapachu, po wigor, plon i haj, o tyle przy roślinach męskich sytuacja jest nieco bardziej złożona, bo na oko ciężko coś powiedzieć, niemniej niżej kilka wskazówek czym się kierować.
Co może wydać się dziwne - na dzień dobry eliminujemy najpierwsze, największe i najładniejsze męskie. Męski krzak rosnący szybko, intensywnie i ostro do góry, to jest dobry materiał na włókna konopne do produkcji sznurków, nie do robienia dobrego palenia. Zasadniczo szukamy gęstych i kompaktowych męskich, z grubą łodygą i z gęstymi kiściami bananów. Należy też potrzeć łodygę i powąchać - eliminujemy te, o zielonym i trawiastym zapachu, szukamy takiej, co pachnie jak konopia do konsumpcji - mocno i żywicznie. Warto ***ać po małym listku z górnych partii i obejrzeć pod mikroskopem - jeśli są widoczne ślady żywicy, to oczywiście dobry znak. Czasem żywica jest widoczna gołym okiem, to już bardzo dobry znak. Oczywiście wszystko zależy od skali na jakiej pracujemy, przy większej ilości męskich, kierujemy się tym co wyżej, jak macie zaledwie parę sztuk, a żadna się szczególnie nie wyróżnia, to zatrzymajcie tą, która jako ostatnia pokaże banany. Może się zdarzyć, że i męska roślina pokaże cechy obojnacze - najszybciej pojawią się na samym czubku, gdzie obok bananów z pyłkiem pojawiają się też pistile (te białe włoski, które znamy z żeńskich) - taki krzak też usuwamy, gdyż może się zdarzyć, że cechy obojnacze zostaną przekazane na nowe pokolenie.
To wyżej to oczywiście tylko wskazówki, tak naprawdę potencjał męskiej rośliny można w pełni ocenić dopiero po wysianiu nasion, gdzie była ona użyta. Wśród hodowców robiących regulary, dobry męski krzak jest ceniony wyżej, niż dobry żeński, bo znacznie trudniej jest go znaleźć.
Jak ktoś chce się zagłebić bardziej w temat selekcji męskich roślin, to polecam wpisać sobie w Google: The art of selection and breeding fine quality cannabis - DJ Short - tekst jest oczywiście po angielsku.
To by było na tyle, jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę.
Pozdro.