nasiona marihuany

Mój przepis na udany outdoor

Wyszukiwarka Forumowa:

delavega

Administrator
Obsługa forum
Administrator
Weteran
Rejestracja
Kwi 17, 2015
Postów
7,228
Rozwiązań
1
Buchów
15,878
Odznaki
4
Cześć, w związku z tym, że niebawem start sezonu outdoor, postanowiłem podzielić się moją receptą na udaną uprawę konopi w tych warunkach. Może ktoś przeczyta, przemyśli i weźmie sobie do serca hehe
Zacznijmy od definicji kwintesencji. Jaka to udana uprawa? Udana to w moim rozumieniu taka, gdzie ponoszone ryzyko jest adekwatne do efektu. Krótko mówiąc – w mojej ocenie ryzykowanie konfliktu z prawem dla kilku badyli jest niedorzeczne. Trzeba próbować osiągnąć możliwie najlepsze rezultaty z tego co się ma a nie iść za wszelką cenę w ilość roślin. Przykładowo: co z tego, że będziesz mieć x dziesiąt krzaków jak części nie sprawdzisz od plechy, nie podeprzesz tyczkami? Gówno z tego zbierzesz albo niewiele, czyli tak jakby ich w ogóle nie było.

Jest to mój punkt widzenia i nie każdy musi się z nim zgadzać bo można wybrać inny styl i również osiągać zadowalające wyniki. Zależy jaką myśli się skalą i jak wyobrażasz sobie udany sezon. Jakkolwiek oklepanie to nie zabrzmi: ograniczenia zazwyczaj stwarzamy sami.




1. MYŚL!

Jeśli wymaga to jakichkolwiek wyjaśnień to odpuść temat :) Głównie chodzi o dobór miejscówek. Ja wiem, że niektórzy z powodzeniem lecą w jakichś młodnikach albo w miastach ale czasem wrzucane są tu takie posty z pytaniem o spota, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Myśl jakie skutki mogą mieć Twoje decyzje. A przede wszystkim: bądź świadomy konsekwencji.



2. SYSTEMATYCZNOŚĆ w uprawie outdoor

Niektórzy dążą do tego, żeby jak najmniej bywać na spocie. Dla mnie to nie do przyjęcia bo muszę trzymać rękę na pulsie, minimalizować ewentualne straty, których przez minione lata miałem naprawdę niewiele. Na palcach jednej ręki mogę policzyć krzaki, które mi „wypadły” (herma, pogryzienie przez gryzonie, podeszło za dużo wody do kopca). Nie liczę kilku krzaków, które w całości wrzuciłem do bublebags jak np Frisian Dew. Pięknie pachnący ale miotła. Nigdy więcej DP :)

Bywając regularnie na spocie dostarczamy też składników odżywczych z nawozami, ponadto możecie reagować na niedobory w odpowiednim czasie. Jak roślinki są już duże podlewam wodą w ilości ok 1/10 objętości medium. Jeśli dodamy hydrożel, nawet przy dużych upałach przez tydzień nic się nie stanie. Mój rekord bez wizyty na spocie to 13 dni. Raz się zdarzyło bo miałem wyjazd. Nie ma sensu biegać na spota co dwa dni bo to jest proszenie się o zdemaskowanie.



3. DYSCYPLINA

Jeśli robisz coś z pasji to to nie jest problem, jeśli nie to może być ciężej. Zadaj sobie trud, żeby nie spalić miejscówki i siebie przez głupi błąd. Bądź niezauważony. Jakieś tam jeżdżenie z wędkami czy grzybami nie wchodzi u mnie w grę bo spoty są w takich miejscach, że nie ma tam nic. Więc jak? A no najlepiej na rowerek i szorować na spota przed świtem. Jak robi się jasno to mam już schowany rower i jestem gęstych krzakach. Zachodzę na miejscówkę i delektuję się kanapką. Wychodzić też można jak się robi szarówka, chyba, że ma się bezpieczne wyjście to wtedy bez sensu kisić się w krzunach :) Nie ma tak, że się nie chce czy coś. Napie****am bo jestem zdrowy, oczywiście jeśli coś mogę przełożyć i nie zaważy to na efekcie to spoko. Nie wybierajcie półśrodków.


4. SPOT czyli miejscówka przez duże S

Miejsca na „patelni”, koło dróg, w młodnikach to jest dla mnie jakiś odjechany temat. Może dla automata czy dwóch warto się w to bawić. W ogóle nie wyobrażam sobie wyprawy na spota w adidaskach, spodenkach itd. :) Jeżyny, pokrzywy, bagna, zarośla takie, że tylko jakiś dziwak może tam chcieć wejść. Otwarte czy półotwarte spoty też nie dla mnie. Muszę być otoczony zaroślami. Czasem trzeba popracować dłużej, nie chcę wtedy co chwila zastanawiać się czy mnie skądś widać. Worki czy donice są przypałowe? No może i są ale na spocie, gdzie chcesz zamaskować automaty albo dwie rośliny. Jakby ktokolwiek wbił na mojego spota to nie miałby wątpliwości gdzie się znajduje a brak worków nie zaburzyłby tej pewności. Więcej o miejscówkach znajdziesz tutaj.



5. 2xP czyli PLANOWANIE i PRZEWIDYWANIE w uprawie outdoor

Planuj z wyprzedzeniem prace i przebieg wizyty. Wyrób sobie schemat, nie działaj chaotycznie. Warto zdesantować sobie większą ilość nawozów na spota i tam z nich korzystać niż wozić się z jakimiś butelkami. To samo dotyczy innych gadżetów – siatki, wiaderka, cokolwiek. Nocą desant niedaleko miejscówki dzień przed wizytą, potem zanieś to sobie na miejscówkę. Zbliżają się zbiory? Musisz mieć np. worki do transportu. Nadchodzi czas pleśni? (dobry tytuł na horror dla rolników „Nadchodzi czas pleśni” :D) Pamiętaj o odpowiednich środkach ochrony, nawozach.


6. PRZYSTOSUJ SIĘ do warunków

Wykorzystaj ukształtowanie terenu, sprawdź dobrze okolicę. Może okaże się, że zamiast targać wszystkie gadżety po krzakach, lepiej zrobić to od dupy strony? Przy większej ilości roślin koniecznie musisz mieć wodę „pod ręką”. Noszenie baniaków to jest hardcore w upale jak do miejsca daleko. Gęste krzaki? Zainwestuj w pompkę. Teren bagnisty? Zrób kopce. Teren suchy? Zrób dobry drenaż i wkop worek/donicę. Czasem pozornie szalony pomysł okazuje się strzałem w 10kę.



7. JAKĄ ODMIANE wybrać na outdoor ?
A no sraka :) to pytanie jest irytujące o tyle, że jest masa informacji na forum, może nie takich jak niektórzy by chcieli, żeby najlepiej było napisane co do grama ile wyjdzie. Prawdopodobnie w poradniku Polecane odmiany na outdoor znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Nie kieruj się pieknymi opisami. Nie zastanawiaj się ile wyjdzie tylko rób tak, żeby wyszło Ci tyle ile chcesz. Jednemu z krzaka wyjdzie 500g a drugi nie wyciśnie tyle z 10. Wybierz sobie coś sprawdzonego albo chociaż od sprawdzonego producenta, który robi pestki na nasz klimat. Nie oczekuj rzetelnych informacji nt odporności na pleśń, plonie itd. Nie kombinuj z jakimiś egzotycznymi odmianami jeśli zaczynasz. Nie pchaj się w jakieś easy sativy bo to nic ciekawego (wg mnie). Zrób najlepiej jak potrafisz i na pewno będziesz usatysfakcjonowany. Polecałem i będę polecał GGS bo w temacie outdoora jego pestki są dla mnie w pełni zadowalające. Ciekawe pozycje ma też WARR np.



8. JAKIEGO PODŁOŻA UŻYĆ?

Nigdy nie używałem swoich mieszanek więc na ten temat się nie wypowiadam. Najlepsza jest lekka, przewiewna ziemia a jeszcze jak ma uchwyty do noszenia to jest to piękny ukłon w stronę outdorowca. Dodaj hydrożel. Dla chętnych batguano. Wymieszaj dobrze, dodaj mikoryzy przy sadzeniu. Więcej informacji napewno znajdziesz w dziale podłoże outdoor na forum .



9. JAKOŚĆ NIE ILOŚĆ!


Nie sztuką jest wykiełkować 100szt pestek. Ogarniesz to? Na początku może tak ale potem? Trzeba to podeprzeć, podlać, posprawdzać kwiatki od pleśni, powyrywać, popryskać itd. Zrób sobie mniejszą ilość ale zadbaj solidnie. Pokuś się o sezonówki w większym litrażu niż np. 40l (chociaż i w takim rosną piękne okazy).


10. MINIMALIZACJA STRAT

Nie ma, że się nie chce. Na spota może wejść jakiś zwierz? Zrób za wczasu zasieki, porozrzucaj szmatki, naszczaj do hydrożelu w jakimś pojemniku. Twoje rośliny są już dość wysokie i wiatr może je wyłożyć? Działaj wcześniej, natnij tyczek, tylko nie jakichś pizdryków, tylko konkretnych. Zabezpiecz rośliny tak, że jak przyjdzie huragan alfred czy inna wilma to nie ma prawa się nic stać (poważnego, wiadomo, że drobne urazy się zdarzają). Przędziorek pałaszuje liście? Pryskaj karate lub innym specyfikiem. Widzisz, ze plecha wpie****a krzaka tak, że nie ma ratunku? Koś go.



11. POZOSTAWIANE ŚLADY

Warto je zacierać, znajdź sobie wygodny kij, zacieraj odciski podeszwy, narzuć jakiejś suchej trzciny, niech to wygląda naturalnie. Stawaj na kępy traw.



12. GADŻETY

Niektóre zbędne, bez niektórych nie da się funkcjonowac. Nóż, płaszcz przeciwdeszczowy, ciuchy termoaktywne gdy robi się zimno, fotopułapka itp. Wszystko co pomoże Ci odnieść sukces albo podnieść komfort pracy. Odpowiedni ubiór, lekkie gumowce, kurtka z goretex, nakrycie głowy gdy jest gorąco. Część rzeczy można schować na spocie lub w pobliżu. Używaj siatki maskującej – to bardzo przydatne, kiedy masz dużo ziemi w workach np. i chcesz je ukryć. Latem możesz sobie zrobić trochę cienia.


13. ŻARCIE

Jedz. Musisz mieć siłę. Pij wodę, miej jej pod dostatkiem! Gdy jesteś głodny i spragniony nie myślisz sprawnie. W szczytowym okresie braknie czasu, żeby wszystko ogarnąć od świtu do zmierzchu. Chcesz być wtedy głodny?



14. (ale wcale nienajmniej ważne!) SZACUKEN znaczy SZACUNEK :)

To nie zwierzyna wpie****a się Tobie tylko Ty zwierzynie. Szanuj miejsce, które "zasiedlasz". Nie zaśmiecaj! Rozkładając sobie to na partie można zabrać bardzo dużo i nie zostawić na spocie nic! Pamiętaj też, że to zazwyczaj zwierzyna bardziej jest spanikowana tym, że Cię zobaczy niż odwrotnie.

To chyba tyle. Łatwizna!
O nie paplaniu na lewo i prawo czy innych oczywistych rzeczach nie będę pisał :) Możecie powiedzieć, że ogólnikowo ale jeśli stosujesz się do punktu 1, czyli myślisz to przełożysz to sobie bez trudu na własne uwarunkowania.

PS. nikogo nie zachęcam do uprawy w kraju, gdzie jest to nielegalne

Poradnik dedykuję B. Nauczyłeś mnie wszystkiego bracie!

Polecam przeczytać także dla początkujących, poradnik uprawy outdoor https://forum.haszysz.com/threads/outdoor-czyli-uprawa-na-zewnątrz-od-a-do-z.91358/

Powodzenia!
 
C

Chewbacca

Guest
Outdoor ma "to coś" w sobie. To jest jak seks bez prezerwatywy, trzeba uważać. Fajny temat, dałbym bucha ale nie mam 50 postów. Pozdro!
 
Ostatnia edycja:
L

Lord of Bhang

Guest
Ciekawy wątek panie profesorze :)




GOOD JOB

:smiley-face-with-ci
 
Ostatnia edycja:

DevineTheDude

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 22, 2013
Postów
1,796
Buchów
1,995
Bardzo fajnie podane najważniejsze zasady. Oprawa graficzna Twojego autorstwa nie zostawia cienia wątpliwości, że wiesz co mówisz.
Przeczytane, przełożone na moje warunki, filozofia naprowadzana na właściwy tor. Dzięki i powodzenia w tym roku.
 

JOS

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 16, 2015
Postów
1,503
Buchów
30
Odznaki
1
No Panie myślę że w IN jak nabierzesz expa to nas mile zaskoczysz.
Szacun Panie [MENTION=75024]delavega[/MENTION]
 

fazogastor

Balcerowicz rulez
Weteran
Rejestracja
Mar 13, 2018
Postów
890
Buchów
480
Za taki szykowny poradnik buch się należy jak psu kość :)
 

Doctor Susz

Duży out to jest to :)
Weteran
Rejestracja
Mar 3, 2015
Postów
2,074
Buchów
1
Chciałem coś podobnego napisać tylko nie miałem,a to czasem weny,a to chęci :p Brawo TY :)
 
Rejestracja
Sty 14, 2013
Postów
342
Buchów
1,355
Odznaki
6
kołcz delavega :)

co do systematyczności wizyt na spocie, podczas wegetacji, gdy mamy odpowiednio zaopatrzoną ziemię w składniki odżywcze, przez cały ten okres da się z powodzeniem mieć wizyty co 3/4tygodnie, trening/plewienie

początkujący i reszta.. bierzcie z tego tekstu garściami ;)
 
P

PolnaMiedza

Guest
Zawiało nutką starego dobrego haszysza gdzie bez różnych dziwnych sarkazmów mogleś czerpać wiedze z każdego posta.
 

transilvanian

Member
Rejestracja
Kwi 24, 2018
Postów
14
Buchów
0
Czysta prawda. Wiem to z doświadczenia. W zeszłym roku miałem gruby zamęt i nie dopilnowałem kilku tematów bezpieczenstwa i ktos mi zaskosił plon jak juz jechał na scinke. Trzymajcie sie tego co chlop pisze. Powinno być ok. Kto sie nie zastosuje niech sie szykuje na niepodzianki.
 

_LALUŚ_

NIE LICZ NA FARTA ^^ Rekord 1,55G/W
Weteran
Rejestracja
Lut 1, 2017
Postów
1,304
Buchów
2,608
Odznaki
8
Przeczytałem to dopiero teraz.
Ale teraz dużo wiem, że zrobiłem źle, a raczej nie dokładnie. Na pewno zastosowałem się do jednego (więcej niż 40L ziemi). Mega poradnik. Polecam <shiza>
 

Total Kozak

Buja taka muza!
Weteran
Rejestracja
Lip 5, 2015
Postów
3,174
Buchów
6,581
Odznaki
2
Sama prawda wypływa- jak dbasz, tak masz. Pozdrawiam Mistrzu!
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół