Cześć. Podaje Co2 z butli do tego mam reduktor z rotametrem i elektrozawór podłączony poprzez trójnik/rozdzielacz do tego samego timerka co lampa tzn. włącza się lampa włącza się podawanie Co2, podaje sie cały czas świecenia w bardzo małej dawce i tu proszę się nie śmiać bo nie mam takiego miernika Co2 za około 650 zł i daje to na czuja czyli końcówke węzyka wkładam do słoiczka z woda i licze co ile wypływa taki mały bąbelek na początku jest to co około 6s a jak rosliny sa juz duże to tak co 3 s. taki sposób wypracowałem sobie juz na samym początku i jakos lece, nigdy pewności nie mam czy jest za dużo czy za mała tego Co2 generalnie staram sie nie przesadzić z tym.
A stosuje dlatego że ma boxa w piwnicy i po 1. pomieszczenie jest nie wentylowane (dość mała kubatura i rzadko tam wchodze) więc brak świeżego powietrza czyli Co2 i po 2. jest tam dość zimno i to co mi nagrzeje lampa to jest akurat te 28°C i nie moge schładzać tego wentylacją.