ahoj!
dzis mamy 65/45 (12/12)
Mijają dni, topy puchną i pojawiają się problemy.
pierwszym problemem są zółknące liscie wiatrakowe. Czy to roslina pobiera z nich azot, a moze wina lezy gdzies po mojej stronie? Jezeli chodzi o kwestie podlewania dostaje co 3/4 dni [gdy donica jest lekka] 1,2l z biobloomem i topaxem.
Drugim, większym problemem jest to, że zaczely pojawiac sie pestki. Wczesniej nie zauwazylem nic niepokojąćego, zadych jajec ani nic. Głowne topy sa na szczecie bez pestek [przynajmniej ich nie widac] ale te popkorny mają pestki [nie wszystkie]. Co ja moge z tym zrobic? pewnie nie wiele, ale moze jakies pomysly?
HEEEEEEEEEELP!:zjarany::zjarany:
jakis szczyt
problem zoltych lisci
liscie przytopowe całe zielone w porównaniu do wiatraków
i tu problem z pestkami, takie cuda... Cóż poczynić z tym pierunstwem? Kilka pestek była juz delikatnie brązowych.
l:
l::jaraczz::jaraczz::jaraczz: