Chyba tak jest. Przy okazji kosy z outa + 2 indoor wybrałem ładniejsze sztuki liści, trochę popcornu, który niedoszedł, sporo z późnej hermy i wyszło mi zaskakująco mało. Może w ręce bardzo ciężki, ciemny i twardy kamień, ale z pewnością nie było 10% wagi. Może jakby wysuszyć na pieprz i zważyć, to by kilka % wagi było. Metoda stratna, ale i tak fajnie jak ktoś lubi plasteline. Pewnie jakby zapalić to co wyrzucamy z przerobionego materiału to dałoby się jeszcze tym ukałapućkać.
No chyba, że coś spieprzyłem po drodze i nie wyszło jak powinno być.