- Rejestracja
- Cze 4, 2017
- Postów
- 173
- Buchów
- 99
Jestem i działam
Optysil użyty i sprawdzony ale jednak na dwóch roślinach i chyba dobrze ,bo mogło by się to dla "niepryskanej"źle skończyć.
Ponieważ prowadze "byznes" w terenie i jestem w domu tylko w weekendy albo jeszcze rzadziej-hodowli dogląda moja Pani,a wiecie jak to jest: pańskie oko...
Także pierwszy oprysk był online w 20 dniu życia plantów(Auto Pineapple Express / Barney's Farm-Producent: Green House Seeds)
ciut późno,bo już były od paru dni na flo ale...raczej nie zaszkodziło,a wręcz przeciwnie.Potem już dostawały środek raz w tygodniu do podlania.A jadę na pełnym zestawie Canna terra wg zaleceń + Tytanit + mikoryza Great White Shark.
I niby wszystko ok.Do momentu awarii w chaupie z***anego pieca !!A stało się to dokładnie tydzień później od pierwszego oprysku Optysilem.O ile w ciągu dnia temp w boxie ( HPS 250 )była w granicach 22-25 to w nocy w pomieszczeniu z boxem mimo dogrzewania wszelkimi sposobami oscylowała poniżej 10 st !!! w boxie może 2 st więcej...Nie wiem,bo to praktycznie mój pierwszy grow ale już byłem przekonany o rychłej śmierci krzoków! Warunki na flo cokolwiek niekorzystne: 18 godzin w 25st i 8 godzin w 10 przy wysokiej wilgotności..Porażka ! Tak to wyglądało wtedy.Załamałem się.Ale nie załamały się ananaski ! Wyglądały jakby nawet im to odpowiadało,żadnych oznak takiej niedogodności,nic...twarde jak granit ! Kwitły jak pod afgańskim słońcem.Nie wiem,być może (raczej na pewno) gdyby dostały to co powinny dostać,byłyby teraz w lepszym ( czyt.grubsze topy ) stanie,ale wiem że w tamtym okresie nie oklapł im nawet jeden liść.Zero oznak dziadostwa ! Później co prawda wykazały niedobór bodajże fosforu ale to już z mojej winy,braku doświadczenia itd...Najważniejsze ,że przetrwały tą chłodnie zupełnie nie reagując (w widoczny dla mnie sposób) na nią.Myślę,że to dzięki krzemowi,który właśnie min.chroni rośliny przed takimi patologiami.
Szczęśliwie trafiłem na ten wątek (stokrotne dzięki @Konopny !!) i być może uratowałem uprawę ?!
Może to tylko moje naiwne tłumaczenie ? Za cienki jeszcze jestem,uczę się i obserwuję.Nie wszystko robię jak powinienem.Raczej więcej nie wiem niż wiem...Ale wiem jedno : będę używał Optysilu czy innego krzemu,tak długo jak długo będzie coś u mnie rosło ! Amen <peace>
Real etykieta Opysil-u
Niecały 1ml na 1 litr oprysku
Tuż przed nocnym opryskiem-20 dzień życia Pineapple
fota z 56 dnia-dziś jest 58 i dostały ostatni raz nawozy,liczę 10-14 dni do kosy(pojedyncze mleczne trichomy) ,za 2 dni flush i sama woda.
Optysil użyty i sprawdzony ale jednak na dwóch roślinach i chyba dobrze ,bo mogło by się to dla "niepryskanej"źle skończyć.
Ponieważ prowadze "byznes" w terenie i jestem w domu tylko w weekendy albo jeszcze rzadziej-hodowli dogląda moja Pani,a wiecie jak to jest: pańskie oko...
Także pierwszy oprysk był online w 20 dniu życia plantów(Auto Pineapple Express / Barney's Farm-Producent: Green House Seeds)
ciut późno,bo już były od paru dni na flo ale...raczej nie zaszkodziło,a wręcz przeciwnie.Potem już dostawały środek raz w tygodniu do podlania.A jadę na pełnym zestawie Canna terra wg zaleceń + Tytanit + mikoryza Great White Shark.
I niby wszystko ok.Do momentu awarii w chaupie z***anego pieca !!A stało się to dokładnie tydzień później od pierwszego oprysku Optysilem.O ile w ciągu dnia temp w boxie ( HPS 250 )była w granicach 22-25 to w nocy w pomieszczeniu z boxem mimo dogrzewania wszelkimi sposobami oscylowała poniżej 10 st !!! w boxie może 2 st więcej...Nie wiem,bo to praktycznie mój pierwszy grow ale już byłem przekonany o rychłej śmierci krzoków! Warunki na flo cokolwiek niekorzystne: 18 godzin w 25st i 8 godzin w 10 przy wysokiej wilgotności..Porażka ! Tak to wyglądało wtedy.Załamałem się.Ale nie załamały się ananaski ! Wyglądały jakby nawet im to odpowiadało,żadnych oznak takiej niedogodności,nic...twarde jak granit ! Kwitły jak pod afgańskim słońcem.Nie wiem,być może (raczej na pewno) gdyby dostały to co powinny dostać,byłyby teraz w lepszym ( czyt.grubsze topy ) stanie,ale wiem że w tamtym okresie nie oklapł im nawet jeden liść.Zero oznak dziadostwa ! Później co prawda wykazały niedobór bodajże fosforu ale to już z mojej winy,braku doświadczenia itd...Najważniejsze ,że przetrwały tą chłodnie zupełnie nie reagując (w widoczny dla mnie sposób) na nią.Myślę,że to dzięki krzemowi,który właśnie min.chroni rośliny przed takimi patologiami.
Szczęśliwie trafiłem na ten wątek (stokrotne dzięki @Konopny !!) i być może uratowałem uprawę ?!
Może to tylko moje naiwne tłumaczenie ? Za cienki jeszcze jestem,uczę się i obserwuję.Nie wszystko robię jak powinienem.Raczej więcej nie wiem niż wiem...Ale wiem jedno : będę używał Optysilu czy innego krzemu,tak długo jak długo będzie coś u mnie rosło ! Amen <peace>
Real etykieta Opysil-u
Niecały 1ml na 1 litr oprysku
Tuż przed nocnym opryskiem-20 dzień życia Pineapple
fota z 56 dnia-dziś jest 58 i dostały ostatni raz nawozy,liczę 10-14 dni do kosy(pojedyncze mleczne trichomy) ,za 2 dni flush i sama woda.
Ostatnia edycja: