Co powiecie na taki zagajnik mały?

Posypiesz im raz na miesiac kilka garsci dolomitu i problem z ph sam sie bedzie rozwiazywal

Fazi napisał:

Posypiesz im raz na miesiac kilka garsci dolomitu i problem z ph sam sie bedzie rozwiazywal

Click to expand...

Tak będzie najlepiej.


Taka moja niepewność spowodowana tym że zawsze był indoor, teraz stwierdziłem że spróbuję i pod słońcem w tym sezonie tak spokojnie dla ogarnięcia tematu, a za rok już porządnie polecieć można będzie.

PS. Tylko ja jestem takiego zdania, że z pod lampy jest najlepszy towar! HPS i STBLED miazga wtedy jest, jakość pierwsza klasa, jak dla mnie

---------- Post Zaktualizowany 15:48 ---------- Data pierwszego postu 11:35 ----------

Byłem dzisiaj na miejscówce i wygląda to tak:


Naprawdę jestem w szoku jak te pokrzywy tam się rozwijają.

Przygotowania najgorsze za mną już, teraz zostało wyciąć kilka drzew które zasłaniają słoneczko:




Zrobiłem dwie donice po 20l w dołkach wkopane, i 7 kopców wykopane na półtora szpadla, do których został włożony worek po każdej z opk po ziemi z dziurami na dnie, i te worki stworzyły takie donice ala, ziemia zmieszana sklepowa z Canna Terrra Profesional




Powiem tak ,teraz chce sprawdzić jak jest lepiej, żeby na next sezon wyruszyć jak''Okrutny Morderca''

-donice w dołki, ze sklepową ziemią + Canna Terra Proffesional
-dołek wyłożony folią z odpływem na dnie, i usypany kopiec z ziemią mieszaną Canna+sklep
-dołek wypełniony ziemią sklepową+ ziemią ze spota, przekopane i ulepiony kopiec

Pokrzywy które powycinałeś najlepiej na gnojówkę przeznaczyć. Te worki na dnie moim zdaniem niepotrzebnie dawałeś bo korzenie miały by więcej miejsca. Jak będziesz regularnie dawał dolomit nie będzie problemu z ph

kamilthc napisał:

Pokrzywy które powycinałeś najlepiej na gnojówkę przeznaczyć. Te worki na dnie moim zdaniem niepotrzebnie dawałeś bo korzenie miały by więcej miejsca. Jak będziesz regularnie dawał dolomit nie będzie problemu z ph

Click to expand...

Ale są dziury na dnie takie dosyć spore, więc twierdzę że jak już naprawdę korzenie bedą chciały isc bardziej w dół, to spokojnie przejdą w tamtym miejscu.

Komary tam tak ***ią że aż nie miło naprawdę, co też jest plusem

Dzisiaj miałem chwile więc postanowiłem zawitać na spota, trafiłem dobra pogodę i stwierdziłem że rozejrzę się co najbardziej zasłania słonko . I skończyło się że 6szt uwaliłem, i jest znacznie lepiej ze słoneczkiem zyskałem trochę

Najchętniej to bym uwalił z 15szt ale nie można przesadzać bo przypał, widokiem z góry większa ilość uwalonych drzew będzie się rzucać, starałem się nie przesadzać he

Uwalonymi drzewami poprzysłaniałem spota wokół, a pniaki zamaskowałem błotem tymczasowo, żeby się tak nie rzucało..

Mam podobny spot, tylko że teren nie jest aż tak podmokły. 100 metrów od spota czyściutki strumyk. Pokrzywy, osty itp. rosną po 2 metry. Przygotowałem sobie takie małe zamaskowane poletko na 2-6 automatów, ale jest mały problem.
Zauważyłem w tych pokrzywach miejsce gdzie ktoś(albo zwierz) ewidentnie przechodził. Nie było wydeptane, ktoś przeszedł tu raz albo maksymalnie dwa razy. Rozejrzałem się i przy tym strumyku zauważyłem 3 planty. Są małe i zaniedbane( żadnych śladów że ktoś je przynajmniej podlewał), ale raczej nie są to samosiejki, bo mają szersze liście jak jakaś indica. Czy opłaca się ryzykować i sadzić dalej swoje rośliny? Sam spot jest niewidoczny, ale ścieżkę będę musiał wydeptać bo innego wejścia na spot nie ma. Biorę pod uwagę, że nie każdy jest uczciwy i jeśli tamte roślinki są cudze, to właściciel może zaj***ć moje ze spota.

Powiem Ci tak , ja automatycznie odradzam sadzenia tam już, to dobrze że zobaczyłeś te planty, bo jakbyś miał włożyć tam więcej pracy to poszła by ona na marne , a tak to chociaż od razu wiesz!