A no faktycznie na ostatniej fotce jest pokazany, nie zauważyłem. Może w przyszłym roku przetestuję jakieś FV od Sweet Seeds, myślę nad S.A.D albo Green Poison bo najkrótszy czas kwitnięcia mają.
Na moim pierwszym outdoorze miałem lemon kusha to we wrześniu jeszcze nawet nie miał oznak indukcji, a potem mróz wszystko zmroził i tylko jeden krzak przetrwał, Andalusian Dog to był od WARRa ale też późno zaczął kwitnąć. Półauto od Grzecha są idealne na nasz klimat, a i sezony widzę że ludziom dobrze już kwitną od niego. Powodzonka i będę zaglądać jak ten Twój FV się wyrabia