- Rejestracja
- Cze 23, 2016
- Postów
- 155
- Buchów
- 1
w kubeczkach miałem dwie młode roślinki (dopiero wyszły z ziemi) a że na spocie mam w ch*j ślimaków to chciałem je przesadzić dopiero jak będą większe
trzymałem je na pniu ściętej lipy (ok 2 m wysokości) gdzie wygrzewały się w słońcu myślałem że nic im nie grozi ale coś u***ało jedną siewkę tuż przy ziemi i wpie****iło całą łodygę razem z listkami został sam korzeń i łupinka z pestki (jeszcze nie zdążyła spaść po wyjściu roślinki)
co to mogło być? bo ślimaki chyba nie, nigdy nie widziałem tam żadnego
może ptaszki? czy jakieś inne cholerstwo?
trzymałem je na pniu ściętej lipy (ok 2 m wysokości) gdzie wygrzewały się w słońcu myślałem że nic im nie grozi ale coś u***ało jedną siewkę tuż przy ziemi i wpie****iło całą łodygę razem z listkami został sam korzeń i łupinka z pestki (jeszcze nie zdążyła spaść po wyjściu roślinki)
co to mogło być? bo ślimaki chyba nie, nigdy nie widziałem tam żadnego
może ptaszki? czy jakieś inne cholerstwo?