- Rejestracja
- Gru 8, 2016
- Postów
- 139
- Buchów
- 0
W Anglii znajduje się mała grupka ludzi, którzy traktują "mikrodawki" LSD bądź psychodelików, jako codzienność. Uważają, iż zwiększa to ich kreatywność oraz może mieć korzystny wpływ na ich zdrowie, pomimo braku naukowych dowodów. [Generalnie, według prowadzonych badań w latach około 70 w USA, LSD potrafi niezwykle korzystnie wpływać na naszą kreatywność. Jednakże szukałem tych wyników i nie mogę znaleźć. Jeżeli coś by się zmieniło, to z pewnością pojawi się do nich odnośnik ]
W domu w Durham, Simpa pokazał mi papierek LSD, który podzielił na 10 części.
Całość starczyłaby na tripa, jednak dzisiaj weźmie tylko małą część.
Na dzień dzisiejszy, stało się to dla niego poranną rutyną.
"Biorę LST wraz z filiżanką herbaty, tostami i swoimi witaminami," opowiada dla Victoria Derbyshire.
W innej części Wielkiej Brytanii, Dylan (imię zmienione) ma podobny rytuał, jednakże z grzybkami. Odmierza ich malutką ilość, a następnie spożywa z poranną herbatą.
Niektórzy ludzie stosują mikrodawki, aby po prostu "udoskonalić swój dzień", inni w celu zwiększenia kreatywności, jeszcze inni w celach terapeutycznych, twierdząc, iż pomaga im to w zdrowiu psychicznym.
____________________________________________________________________________________
Dowiedz się więcej
Obejrzyj cały film Catrin Nye odnośnie mikrodawek: https://www.youtube.com/watch?v=Hbkgr3ZR2yA&ab_channel=BBCNews
____________________________________________________________________________________
Zarówno LSD, jak i grzybki, są substancjami najczęściej używanymi w mikrodawkach. Zaliczają się do nielegalnych narkotyków klasy A, za które możesz trafić do więzienia na maksymalnie siedem lat.
Niewielka grupka ludzi, z którymi rozmawialiśmy, próbowała tego również z MDMA, również narkotykiem klasy A.
Dylan opowiada, iż nie przejmuje się za bardzo prawem, argumentując to słowami "Nie ranie nikogo ani nie powoduje zniszczeń robiąc to".
Ma bardzo odpowiedzialną, respektowaną pracę. Jego koledzy nie wiedzą, iż chodzi do pracy biorąc nielegalne narkotyki, o czym zdają sobie sprawę jego przyjaciele.
Mówi, iż mikrodawki sprawiają, że staje się lepszy w tym, co robi, łatwiej mu się skupić.
"Daje to Tobie po prostu uczucie spokoju, poczucie bycia zrelaksowanym i skoncentrowanym."
[Simpa zażywa LSD wraz z poranną filiżanką herbaty oraz witaminami][/center
Simpa jest osobą, która używa mikrodawek w celach terapeutycznych.
Mając 28 lat, żyje z dość poważnymi problemami psychicznymi - "depresja oraz lęk są rezultatem traumatycznych przeżyć w dzieciństwie, doprowadziło to do osobowości chwiejnej emocjonalnie [borderline personality disorder] i zespołu stresu pourazowego."
Mówi, iż przypisywane mu leki powodowały więcej skutków ubocznych niż pozytywnych.
"Dowiedziałem się, że substancje psychodeliczne dają same pozytywne efekty, bez negatywnych skutków. Używając substancji tego typu oznacza dla mnie możliwość zobaczenia swej traumy, czyniąc ją tylko doświadczeniem, wspomnieniem jak każde inne."
Takie indywidualne doświadczenia są oczywiście jedynie anegdotami. Nie ma żadnych naukowych dowodów potwierdzających tezę, jakoby mikrodawki miały zastosowanie medyczne.
James Rucker jest jednym z psychiatrów, którzy przeprowadzają naukowe badania w zakresie zastosowań medycznych dla substancji psychodelicznych.
Niedawno brał udział w próbie leczenia depresji klinicznej za pomocą grzybków, na uniwersytecie publicznym w Londynie. Nie badano jednakże mikrodawek.
[James Rucker ostrzega,iż z powodu braku badań nie wiemy jakie mogą być długoterminowe skutki zażywania mikrodawek]
"Na poziomie medycznym nie wiemy zupełnie nic odnośnie mikrodawek," tłumaczy.
Jedyny sposób na odsianie faktów od mitów, jest prowadzenie badań z placebo, które dostają losowe osoby, o niczym nie wiedząc.
Opowiada, iż kompletnie nie znamy ryzyka związanego z prowadzeniem takiego leczenia samemu i to właśnie tutaj leży problem.
"Definicja mikrodawek mówi, że nie odczuwasz żadnych subiektywnych efektów, co nie znaczy, iż nie mają one na Ciebie wpływu.
Nie wiemy, jakie mogą być długoterminowe skutki.
Były pewne obawy przed 1970, kiedy narkotyki były stosowane klinicznie, że u ludzi podatnych na schizofrenie oraz zaburzenia psychiczne, narkotyki mogą te problemy odsłonić w niektórych przypadkach."
"Niektóre badania wykazały, iż istnieje takie ryzyko, inne natomiast wykazały, że żadnego ryzyka nie ma. Tak więc po raz kolejny, jest to temat o którym nic nie wiemy."
Osoby stosujące mikrodawki, uważają, że pozytywy wychodzą poza łagodzenie problemów psychicznych.
W Dolinie Krzemowej w USA, domu tysięcy rodzących się biznesów oraz największych na świecie firm technologicznych, wielu przedsiębiorców wyznaję, jakoby metoda ta czyniła ich bardziej kreatywnymi.
Dr James Fadiman, który prowadzi badania nad psychodelikami od 1960 roku, prowadzi stronę internetową dotyczącą mikrodawek, gdzie prosi ludzi o raportowanie mu swoich doświadczeń.
Na chwilę obecną otrzymał ponad 900 odpowiedzi.
"Najczęstszym rezultatem, są ludzie mówiący, "moje życie wydaje się lepiej układać, jestem efektywniejszy, lepiej sypiam, lepiej jadam, czuje się swobodniej w sytuacjach społecznych."
"Anna", która żyje w UK, opowiada, iż próbowała mikrodawek w przeszłości, zarówno z LSD, jak i częściej z grzybkami zebranymi w górach, w pobliżu których mieszka z dwójką swoich dzieci.
Mówi, iż doświadczenia nie były złe, a w dniach, w których stosowała tę metodę czuła się bardziej produktywna.
"To jak po prostu delikatne poprawienie jakości swego życia."
"Miałam całkiem normalny dzień, po prostu czułam się odrobinę szczęśliwsza, spokojniejsza i lepiej sypiałam."
Jest jednakże ryzyko dalszego stosowania mikrodawek - ryzyko brania zbyt wiele.
Substancje psychodeliczne są bardzo potężnymi narkotykami i Dylan przyznał, iż zdarzyło mu się przeżyć w pracy tripa, gdy niechcący wziął zbyt dużą mikrodawkę.
James Rucker mówi, iż zdaje sobie, że nie powstrzyma ludzi przed braniem narkotyków rekreacyjnie. "To jest co, nad czym musimy popracować."
Argumentuje w ten sposób potrzebę dalszego prowadzenia badań nad skutkami narkotyków.
Tłumaczył MonsterJoint
Oryginał:http://www.bbc.com/news/health-39516345
PS Jeżeli ktoś zauważy jakiś błąd, proszę dać znać, a poprawię jak najszybciej
W domu w Durham, Simpa pokazał mi papierek LSD, który podzielił na 10 części.
Całość starczyłaby na tripa, jednak dzisiaj weźmie tylko małą część.
Na dzień dzisiejszy, stało się to dla niego poranną rutyną.
"Biorę LST wraz z filiżanką herbaty, tostami i swoimi witaminami," opowiada dla Victoria Derbyshire.
W innej części Wielkiej Brytanii, Dylan (imię zmienione) ma podobny rytuał, jednakże z grzybkami. Odmierza ich malutką ilość, a następnie spożywa z poranną herbatą.
Niektórzy ludzie stosują mikrodawki, aby po prostu "udoskonalić swój dzień", inni w celu zwiększenia kreatywności, jeszcze inni w celach terapeutycznych, twierdząc, iż pomaga im to w zdrowiu psychicznym.
____________________________________________________________________________________
Dowiedz się więcej
Obejrzyj cały film Catrin Nye odnośnie mikrodawek: https://www.youtube.com/watch?v=Hbkgr3ZR2yA&ab_channel=BBCNews
____________________________________________________________________________________
Zarówno LSD, jak i grzybki, są substancjami najczęściej używanymi w mikrodawkach. Zaliczają się do nielegalnych narkotyków klasy A, za które możesz trafić do więzienia na maksymalnie siedem lat.
Niewielka grupka ludzi, z którymi rozmawialiśmy, próbowała tego również z MDMA, również narkotykiem klasy A.
Dylan opowiada, iż nie przejmuje się za bardzo prawem, argumentując to słowami "Nie ranie nikogo ani nie powoduje zniszczeń robiąc to".
Ma bardzo odpowiedzialną, respektowaną pracę. Jego koledzy nie wiedzą, iż chodzi do pracy biorąc nielegalne narkotyki, o czym zdają sobie sprawę jego przyjaciele.
Mówi, iż mikrodawki sprawiają, że staje się lepszy w tym, co robi, łatwiej mu się skupić.
"Daje to Tobie po prostu uczucie spokoju, poczucie bycia zrelaksowanym i skoncentrowanym."
[Simpa zażywa LSD wraz z poranną filiżanką herbaty oraz witaminami][/center
Simpa jest osobą, która używa mikrodawek w celach terapeutycznych.
Mając 28 lat, żyje z dość poważnymi problemami psychicznymi - "depresja oraz lęk są rezultatem traumatycznych przeżyć w dzieciństwie, doprowadziło to do osobowości chwiejnej emocjonalnie [borderline personality disorder] i zespołu stresu pourazowego."
Mówi, iż przypisywane mu leki powodowały więcej skutków ubocznych niż pozytywnych.
"Dowiedziałem się, że substancje psychodeliczne dają same pozytywne efekty, bez negatywnych skutków. Używając substancji tego typu oznacza dla mnie możliwość zobaczenia swej traumy, czyniąc ją tylko doświadczeniem, wspomnieniem jak każde inne."
Takie indywidualne doświadczenia są oczywiście jedynie anegdotami. Nie ma żadnych naukowych dowodów potwierdzających tezę, jakoby mikrodawki miały zastosowanie medyczne.
James Rucker jest jednym z psychiatrów, którzy przeprowadzają naukowe badania w zakresie zastosowań medycznych dla substancji psychodelicznych.
Niedawno brał udział w próbie leczenia depresji klinicznej za pomocą grzybków, na uniwersytecie publicznym w Londynie. Nie badano jednakże mikrodawek.
[James Rucker ostrzega,iż z powodu braku badań nie wiemy jakie mogą być długoterminowe skutki zażywania mikrodawek]
"Na poziomie medycznym nie wiemy zupełnie nic odnośnie mikrodawek," tłumaczy.
Jedyny sposób na odsianie faktów od mitów, jest prowadzenie badań z placebo, które dostają losowe osoby, o niczym nie wiedząc.
Opowiada, iż kompletnie nie znamy ryzyka związanego z prowadzeniem takiego leczenia samemu i to właśnie tutaj leży problem.
"Definicja mikrodawek mówi, że nie odczuwasz żadnych subiektywnych efektów, co nie znaczy, iż nie mają one na Ciebie wpływu.
Nie wiemy, jakie mogą być długoterminowe skutki.
Były pewne obawy przed 1970, kiedy narkotyki były stosowane klinicznie, że u ludzi podatnych na schizofrenie oraz zaburzenia psychiczne, narkotyki mogą te problemy odsłonić w niektórych przypadkach."
"Niektóre badania wykazały, iż istnieje takie ryzyko, inne natomiast wykazały, że żadnego ryzyka nie ma. Tak więc po raz kolejny, jest to temat o którym nic nie wiemy."
Osoby stosujące mikrodawki, uważają, że pozytywy wychodzą poza łagodzenie problemów psychicznych.
W Dolinie Krzemowej w USA, domu tysięcy rodzących się biznesów oraz największych na świecie firm technologicznych, wielu przedsiębiorców wyznaję, jakoby metoda ta czyniła ich bardziej kreatywnymi.
Dr James Fadiman, który prowadzi badania nad psychodelikami od 1960 roku, prowadzi stronę internetową dotyczącą mikrodawek, gdzie prosi ludzi o raportowanie mu swoich doświadczeń.
Na chwilę obecną otrzymał ponad 900 odpowiedzi.
"Najczęstszym rezultatem, są ludzie mówiący, "moje życie wydaje się lepiej układać, jestem efektywniejszy, lepiej sypiam, lepiej jadam, czuje się swobodniej w sytuacjach społecznych."
"Anna", która żyje w UK, opowiada, iż próbowała mikrodawek w przeszłości, zarówno z LSD, jak i częściej z grzybkami zebranymi w górach, w pobliżu których mieszka z dwójką swoich dzieci.
Mówi, iż doświadczenia nie były złe, a w dniach, w których stosowała tę metodę czuła się bardziej produktywna.
"To jak po prostu delikatne poprawienie jakości swego życia."
"Miałam całkiem normalny dzień, po prostu czułam się odrobinę szczęśliwsza, spokojniejsza i lepiej sypiałam."
Jest jednakże ryzyko dalszego stosowania mikrodawek - ryzyko brania zbyt wiele.
Substancje psychodeliczne są bardzo potężnymi narkotykami i Dylan przyznał, iż zdarzyło mu się przeżyć w pracy tripa, gdy niechcący wziął zbyt dużą mikrodawkę.
James Rucker mówi, iż zdaje sobie, że nie powstrzyma ludzi przed braniem narkotyków rekreacyjnie. "To jest co, nad czym musimy popracować."
Argumentuje w ten sposób potrzebę dalszego prowadzenia badań nad skutkami narkotyków.
Tłumaczył MonsterJoint
Oryginał:http://www.bbc.com/news/health-39516345
PS Jeżeli ktoś zauważy jakiś błąd, proszę dać znać, a poprawię jak najszybciej