Jeszcze nie miałem NLight's więc zobaczymy jak ze smakiem i mocą. Nasi dziadkowie palili 3-5% towarek, nasi ojcowie palili 5-9% ziółka, a my musimy walić 15+ bo inaczej to pasieka i łynty... :scared:
A konsekwencje dla zdrowia stary? Przecież całe mechanizmy przyłączania się THC do powierzchni synaps wpływają na naturalną pracę układów wydzielania endorfin i dopaminy. Jeśli palisz coraz więcej i mocniejszego ścierwa podnosi się tolerancja organizmu i co gorsza upośledzają się naturalne procesy regulacji endokannabinoidów. Szanujmy zdrowie by jak najdłużej cieszyć się naszą kochaną Merry i palmy 10-15% smaczne odmiany i róbmy sobie pauzy co 4 miechy na jeden dwa miesiące. Sam właśnie zacząłem taką dwumiesięczną pauzę po pół roku swawoli i jak z każdą taką pauzą czuje jak mnie ciągnie do trawki. Wstaje rano (pracuje po 16) i mam małpę żeby zajarać, nerwowość i irytacja to dwoje kompanów na pierwszy tydzień. Zasypia się ciężko i demotywacja w wyniku spadku endorfiny (o zgrozo do
normalnego poziomu). Ale po dwóch tygodniach niepalenia z wyboru, jak cię trochę puści, to zdajesz sobie sprawę jak mocno Cię królowa trzymała za mordę.
Przynajmniej ja tak mam, a jak wy macie?
Łodyga myślę że dochodzą "światła PÓŁNOCY" na outodoor :thumright:, A jak będą się ociągać to wstawie je do łazienki po pracy i rano wystawie to zaczą kwitnąć nawet i w lipcu jak mi się spodoba