- Rejestracja
- Sie 4, 2012
- Postów
- 889
- Buchów
- 64
Startuję z propagacją nasion z papryk kupionych w celach konsumpcyjnych, habanero, cayenne, rawit oraz jednej bliżej nieznanej odmiany która rosła na parapecie w zeszłym roku (czerwone mocno ostre w kształcie wydłużonego jaja ok 3cm długości).
Nastawiłem do kiełkowania jeszcze jalapeno oraz nieznanej odmiany węgierskie chilli z kupionych suszonych, ale puki co brak oznak kiełkowania, namoczone na ligninie dopiero kilka dni temu.
Kiełkujące na ligninie nasiona przenoszę na różne podłoża, jak podrosną pójdą do gleby na parapecie, na balkonie i na outdoor. Zrobiłem więcej żeby mieć wybór,a nadmiar rozprowadzę wśród znajomych
[/URL][/IMG]
[/URL][/IMG]
[/URL][/IMG]
[/URL][/IMG]
[/URL][/IMG]
[/URL][/IMG]
[/URL][/IMG]
Przy okazji czy ktoś zna łagodne odmiany habanero: 'Habanero St. Lucia Island', 'NuMex Suave' i 'Aji Dulce'?
Czy one są tylko mniej ostre, czy całkiem łagodne?
Najbardziej lubię w paprykach nie tyle kapsaicynę, co smak i aromat, stąd palące bez smaku rawity traktuję jako ciekawostkę ozdobną, zaś jakby były habanero z tym ich smakiem a mniej palące to byłby dla mnie ideał
PS przypomniało mi się że warto też pokazać źródło tych pestek noname po zimowaniu, przesadzona do 6 litrowej doniczki z dobrą glebą- dużo perlitu, hydrożelu, mączki rogowej, w ziemi z lidla, do tego dolomit i mikoryza, na dno 2-3cm keramzytu i skorupek jajek. Powinno być bogato
[/url][/IMG]
[/url][/IMG]
Nastawiłem do kiełkowania jeszcze jalapeno oraz nieznanej odmiany węgierskie chilli z kupionych suszonych, ale puki co brak oznak kiełkowania, namoczone na ligninie dopiero kilka dni temu.
Kiełkujące na ligninie nasiona przenoszę na różne podłoża, jak podrosną pójdą do gleby na parapecie, na balkonie i na outdoor. Zrobiłem więcej żeby mieć wybór,a nadmiar rozprowadzę wśród znajomych
Przy okazji czy ktoś zna łagodne odmiany habanero: 'Habanero St. Lucia Island', 'NuMex Suave' i 'Aji Dulce'?
Czy one są tylko mniej ostre, czy całkiem łagodne?
Najbardziej lubię w paprykach nie tyle kapsaicynę, co smak i aromat, stąd palące bez smaku rawity traktuję jako ciekawostkę ozdobną, zaś jakby były habanero z tym ich smakiem a mniej palące to byłby dla mnie ideał
PS przypomniało mi się że warto też pokazać źródło tych pestek noname po zimowaniu, przesadzona do 6 litrowej doniczki z dobrą glebą- dużo perlitu, hydrożelu, mączki rogowej, w ziemi z lidla, do tego dolomit i mikoryza, na dno 2-3cm keramzytu i skorupek jajek. Powinno być bogato
Ostatnia edycja: