Chciałem zaczepnie ukąsić jakimś żartem czy coś, żeby nie było nazbyt poważnie, ale weteranom nie przystoi... Poza tym śmiech boli w płucka.
Przybywam złożyć Ci gratulacje z tytułu prowadzenia bardzo pożytecznej fotorelacji. Jako użytkownik rozpoznawany tutaj skupiasz dużo uwagi (nawet Kicia Ci się nie opiera), a jednocześnie przemycasz dużo istotnych treści. Wydźwięk edukacyjny wysoki. Wychowawczy też - coś spadła skala firmowej szorstkości. Co za czasy...
Zawsze intrygujące odmiany, zawsze przykuwające ciekawość rośliny. I wydaje mi się, że pod tym pozorem minimalnej troski skrywa się po prostu talent do niemarnowania życia na pierdoły i umiejętność wybierania prostych, a wystarczająco skutecznych rozwiązań.
Obstawiam też, że ziemia została wybrana w trzy sekundy. Maksymalnie pięć.
Z technicznych uwag, to może te LEDy też zmieniają coś w charakterze pobierania składników odżywczych przez rośliny. Światło jest mieszane co prawda, ale pod LEDami głoszone jest, że po prostu łatwo o zbyt bogate podłoże w składniki odżywcze (pomijając, że samo w sobie wydaje się mocne, jak pokazuje zieleń chociażby). Pod HPSami źrą jak świnje. Pod LEDami jak damy w czwartek po południu.
Będą piękne zapasy i na pewno świetne wrażenia. Na każdą okazję. Mam nadzieję, że tylko ta bezsenność, na którą szykowana jest oszroniona dziczka pakistańska, nie jest chroniczną uciążliwością.
Pozostaję fanem. Nauczyłem się od Ciebie wiele. Dzięki.
X.