nasiona marihuany

Amanita Muscaria - muchomor czerwony

Wyszukiwarka Forumowa:
P

Para#normalni

Guest
Dając i otrzymując ciało Starszego Brata wszyscy jesteśmy jednego serca i wszyscy jesteśmy jednością

Amanita muscaria czyli Soma - http://www.taraka.pl/ariowie_zagadka_somy

Uwazam, ze nalezy sie temu grzybowi osobny watek. Sadze iz wielu z nas potrafilby on pomoc i dac rozwiazanie na trapiace nas problemy.


Czukcze powiadają, że "po muchomorze to i stara kobieta przebiegnie 30 kilometrów i nie umrze ".

Wiarygodnym świadkiem tego rodzaju właściwości grzyba jest rosyjski antropolog Władymir Bogoras, który pisze, iż towarzyszący mu tubylec, po zjedzeniu Amanita muscaria ściągnął swoje karple i bez nich, godzinami brnął w głębokim po pas śniegu, nie wykazując przy tym oznak jakiegokolwiek zmęczenia [72]. Podobne historie z obszaru Syberii szczegółowo pokazują jak z pomocą muchomora wykonywano inne, ciężkie prace takie jak holowanie łodzi, przenoszenie większych ładunków i pokonywanie pieszo dużych dystansów [73].

W dystrybucji międzyplemiennej często wymieniano okaz lub dwa za renifera i nie wydawało się to ceną wygórowaną, gdyż jak podają niektórzy z autorów cena muchomora dochodziła nawet do trzech lub czterech reniferów za sztukę! [53] Zazwyczaj związane to było z naturalnym brakiem grzyba w określonym habitacie jak również z sezonowością jego występowania [54]. Podczas długich syberyjskich zim, zamożniejsi członkowie plemienia mogli sobie pozwolić na gromadzenie z myślą o zimowej konsumpcji całkiem sporych zapasów tej oryginalnej używki [55]. Ich nie mniej żądni mocnych wrażeń, acz biedniejsi współplemieńcy, bywali rozżaleni ceną i ograniczonymi zapasami rośliny [56]. Nie od dziś wiadomo, że potrzeba jest matką wynalazków i być może właśnie to rozżalenie doprowadziło ich do niezwykłego odkrycia: biedniejsi członkowie syberyjskich plemion odkryli w jakiś sposób fakt, że mocz osoby poddanej działaniu muchomora, wypity przez kolejną osobę, jest w stanie wywołać u tej ostatniej stan równie intensywnego odurzenia. Co więcej, również jej mocz zachowuje podobne właściwości i wypity przez następną osobę wywołuje u niej podobny efekt. Dzieje się tak dzięki owej, wzmiankowanej wcześniej specyfice zawartego w grzybie związku - muscymolu. Otóż muscymol przechodzi przez organizm człowieka nienaruszony, niezmetabolizowany i w ilości niemal pozbawionej zmian! [57] Dzięki temu odkryciu, praktycznie cała społeczność plemienia mogła wprowadzać się w odmienny stan świadomości przy pomocy niewielkiej ilości grzybów i pozostawać w tym stanie nawet do kilku dni [58].

Plemię Koriaków tak wyjaśniało mityczne początki muchomora: "Wielki Kruk napotkał fokę i nie mógł wysłać jej z powrotem do jej morskiego domu bo nie miał siły unieść worka z trawą, która była dla foki prowiantem na drogę. I Wielki Kruk zwrócił się do Egzystencji, najwyższego bóstwa Vahinina o pomoc. I Vahinin odrzekł mu: `Idź na równinę koło morza a tam znajdziesz białe łodygi z nakrapianymi kapeluszami. Są to duchy Wapaq. Zjedź kilka a one ci pomogą`. I Wielki Kruk poszedł. Wtedy Bóg splunął na ziemię i z jego śliny wyrosły muchomory. Wielki Kruk odnalazł grzyby, zjadł je i zrobiło mu się wesoło. Muchomor powiedział do niego `Jak to, nie możesz podnieść worka?`, `Tak, właśnie jest` odpowiedział mu Kruk. `Ja jestem silny, pójdę i podniosę worek` odparł Wapaq. Poszedł, podniósł worek od razu i wysłał fokę do domu a następnie pokazał Krukowi jak tego dokonał i jak foka powróciła do swych towarzyszy. Wtedy Wielki Kruk rzekł: `Niechaj muchomor pozostanie już na ziemi i niech moje dzieci widzą to co on zechce im pokazać` [74].

wiecej na ten temat http://www.taraka.pl/rola_muchomora_3

 
Ostatnia edycja:

#HDS#

Well-known member
Rejestracja
Maj 10, 2016
Postów
305
Buchów
0
Czytalem tez o muchomorze czerwonym bo ogolnie psychodeliki mnie fascynuja, aczkolwiek jeszcze nie odwazylbym sie go zjesc po "odpowiednim" przygotowaniu. Podobno pod wplywem temeratury trujacy zwiazek zamienia sie na ten porzadany, psychoaktywny. Probowales, czy tylko sie tym interesujesz jak na razie?
 
P

Para#normalni

Guest
Oczywiście, że próbowaliśmy. Kwas ibotenowy bardzo łatwo przekształca się w muscymol. Wystarczy 80'C w piekarniku albo zrobienie zupy pilnując temperatury.
Ciekawostek zaznacie po spożyciu.
 

brat Marian

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sie 4, 2012
Postów
889
Buchów
64
suszenie grzybów w temp powyżej 70*C mija się z celem, bo nigdy nie wyschną, stosuje się niższą temp i przewiew. O dekarboksylacji kwasu ibotenowego do muscymolu słyszałem że sprzyja jej suszenie w przewiewnym miejscu, ale może temperatura ten proces przyspiesza, co byłoby logiczne.
O Muchomorze Czerwonym (Amanita Muscaria) jest wątek w tripraporcie https://www.forum.haszysz.com/showthread.php?124300-Z-Amanitą-w-krainie-czarów!-)
 
P

Para#normalni

Guest
Nie myślałem o suszeniu grzybów w piekarniku, tylko o przyspieszonym procesie preparacji grzyba. Suszenie na słońcu/kaloryferze również jest dobrą metodą, lecz bardziej długotrwałą.
 

king of bongo

Well-known member
Rejestracja
Sie 31, 2015
Postów
572
Buchów
6
Polecam książkę "pokaram bogów" oraz "prawdziwe halucynacje" Terenca Mckenny, a także Ralph Metzner "Ropucha i jaguar" sporo tam wątków o boskiej somie


Mój zbiór tegoroczny bedzie na zimowe wieczory w sam raz :)


displayimage.php
[/url][/IMG]

displayimage.php
[/url][/IMG]


displayimage.php
[/url][/IMG]
 

#

Obsługa forum
Administrator
Weteran
Rejestracja
Maj 30, 2009
Postów
15,224
Rozwiązań
1
Buchów
16,363
Odznaki
1
Sromotniki lepiej klepio...
 

king of bongo

Well-known member
Rejestracja
Sie 31, 2015
Postów
572
Buchów
6
Sromotniki lepiej klepio...

Ja wiem, że Ty jesteś predator (nie raz już to udowoniłeś) i takie silne toksyny jak: fallotoksyny czy amanitotoksyny nie są Ci straszne.


Ps. Nie wszystkie muchomory są jadalne także, jeśli zbierać to tylko te, które były wykorzystywane w szamanizmie od tysiecy lat. Osobiście próbowałem dwukrotnie Amanita muscaria i żyje, wątroba cała i zdorwa, poziom hepatotoksyczności w przypadku Amanita muscaria jest nieco wyższy niż alkocholu. Zbliżony, ale mniej toksyczny niż eter :p

Pozdrawaim wszystkich muchomorożerców
 
P

Para#normalni

Guest
Piekny grzyb i latwo odszukac, ale cebulaki i tak narzekajo.
 

Świeżaczek1

Banned
Rejestracja
Maj 12, 2016
Postów
859
Buchów
0
Polecam książkę "pokaram bogów" oraz "prawdziwe halucynacje" Terenca Mckenny, a także Ralph Metzner "Ropucha i jaguar" sporo tam wątków o boskiej somie


Mój zbiór tegoroczny bedzie na zimowe wieczory w sam raz :)


displayimage.php
[/url][/IMG]

displayimage.php
[/url][/IMG]


displayimage.php
[/url][/IMG]
Ty farciarzu, teraz bedziesz miec zaprzag reniferow :D
 

king of bongo

Well-known member
Rejestracja
Sie 31, 2015
Postów
572
Buchów
6
Ty farciarzu, teraz bedziesz miec zaprzag reniferow :D

Kupię sobie renifera pokaże czym są muchomory, o ile sam się do nich nie dobierze wcześniej bo według wielu zródeł renifery to ćpaki pierwszej klasy. Nakarmie zwierza, zaczekam, aż odda mocz wprost do mego emaliowanego kubeczka i wypije ze smakiem :)

Tylko gdzie ja renifera dostane? Może łosia prędzej złapie i udomowie :p


Ps. Tak na poważnie teraz. Pił ktoś taki mocz? Przechodząć przez organizm jelenia, daniela, czy łosia wszystkie substancje szkodliwe zostają zneutralizowane w 100 % w moczu zaś zostają tylko substancje psychodeliczne w stanie nie zmienionym. Podobno te zwięrzęta wykształciły naturalną odporność na kwas iboteinowy. W ich organizmach zachodzi neutralizacja i przemiana w muscymol, który dodatkowo jest mniej toksyczny niż po dekarboksylacji.

Jakiś wytrwany szaman próbował, plemienych sztuczek? :)
 
Ostatnia edycja:

czarnuchthc

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Mar 3, 2016
Postów
1,863
Buchów
2
Wyobrażam sobie jak ty po tych grzybach doisz tego renifera <lol>
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół