Moim zdaniem tzw. silna wola nie ma tu nic do rzeczy, rzuciłem alko po 20 latach chlania dzień w dzień a jestem cienki jak barszcz jeśli chodzi o tą 'wolę'. Na osiedlu dawali mi dwa tygodnie a leci drugi rok, ci silni padali jak kawki. Polecałbym wsparcie psychiczne i z drugiej strony zapodał bym desmoxan który zablokuje receptory i zmniejszy głód fizyczny. Powiem ci ta: nie dopuszczaj myśli o zapaleniu, zrób coś z nią, pomyśl o minusach i staraj się od razu czymś zająć. Jak pomyślisz o szlugu staraj się wyprzeć tą myśl, od razu ja zmiażdż w zarodku bo zacznie się targowanie z samym sobą i po tobie prędzej czy później.
Życzę powodzenia.
Daj znać jak idzie walka
P.S Twój mózg będzie chciał cię oszukać i ładować do myśli papierocha dlatego staraj się wypierać te złe myśłi