Zakopanie zioła pod ziemią

WeedBaron napisał:

Tak, beka jest podatna na wykrywacze metalu mimo woli, ale przy suszu ten problem nie występuje. Mam tam głównie dyski HDD z danymi (Spokojnie, nie pedo porno), jammera, parę telefonów, anteny i kilka dupereli. Nic się z tym nie dzieje.

Click to expand...

Suszę od lat w pojemnikach próżniowych i też beczkach, dzięki, ale akurat to wiem, że wykrywacz nie zacznie pikać, że jest materiał...
Natomiast jesli masz beczki plastikowe bez zamykania z metalem tzn "przekrętła" to żadne wykrywacze uje muje nie znajdą ( testowane ) więc mi nie mów, że pika....

sama nazwa mówi, wykrywacze metalu a nie wykrywacze plastiku bo tego drugiego to tyle sie już w ziemi wala że wykrywacze wyłyby na okrągło. dobrze przygotowane zioło i zapakowane może spokojnie rok leżeć w takiej beczce i nic złego nie dzieje sie z nim, może trochę zmienia się zapach, smak i częściowo degradują się jedne składowe na korzyść innych.

bongol napisał:

Według moich doświadczeń nawet po takim czasie temat nie traci na mocy ani na wyglądzie aczkolwiek nie dużą ilość lepiej zamrozić.

Click to expand...

W brak straty mocy uwierzę(aczkolwiek moc to nie najważniejszy aspekt w odniesieniu do jakości, zależy jakie kto ma priorytety i na czym mu zależy), w wygląd już mniej bo to materiał roślinny/organiczny i bez mrożenia cały czas zachodzą w nim różne procesy szybciej czy wolniej ale jednak. A mówimy tu o 5 latach. Kolor na pewno się zmieni mniej lub bardziej ale się zmieni.
Po za tym jakość i tak spadnie, bo to nie tylko moc czy wygląd ale smak i zapach. Terpeny jeśli nie odparują to przy tak długim czasie przechowywania będą się rozkładać. Jak szybko to nastąpi zależy od odmiany i rodzaju terpenów jakie dominują w suszu. Jeśli będą to głównie monoterpeny(bardzo delikatne i lotne) to już po roku susz będzie zwietrzały, jeśli seskwiterpeny to dużo lepiej zniesie długie przechowywanie i spadek jakości będzie mniejszy.
Po za tym, wszystko zależy od warunków przechowywania i tego w jakim stanie suszu zostanie zamknięty. A żaden z nas nie jest fabryką ani laboratorium i standaryzacja w domowych warunkach praktycznie nie istnieje więc u jednego po pół roku będzie kipa a u innego po roku albo i dłużej będzie spoko.

Ja przed sylwesterem wydobłem skitrane resztki z outa '18 i jedna paczka-prózniowo zapakowane była prawie bez róznicy-pociemniało trochę i mocniejszy zapach nawet był a druga zniosła to duzo gorzej-zioło zrobiło się ciemnozielono-brązowe i takie jakieś dziwne. Nie jest spleśniałe ale jakby sie ukisiło? Takie mam wrażenie-palić tego nie będę - troche z wyglądu przypomina to po water curringu i zapach jest ale taki cięzki do opisania. To co nie zmieniło sie za bardzo to Green Crack x S6 od Grzecha a to drygie to Green Poison od Sweet Seeds. Z 1 zrobiłem masło z całości a 2 ch*j wie co z tym zrobic chyba wypie****e.