nasiona marihuany

Z Amanitą w krainie czarów! :)

Wyszukiwarka Forumowa:
Status
Ten wątek został zamknięty.
N

Nitrofit

Guest
Będzie to trip dotyczący naszego rodzimego, i ciąle jeszcze bardzo nieodkrytego grzyba jakim jest Amanita Muscaria. Każdy z pewnością widział i zna Czerwonego Muchomora, więc raczej nie trzeba przedstawiać :) Zdj:




Już od dawna chodziło mi po głowie spożycie grzybków. Na łysiczkę poluję już kilka sezonów niestety bezskutecznie, chyba w moich okolicach nie występuje a i załatwić jest bardzo ciężko. Niedawno natknąłem się w necie na TR z Muchomorem Czerwonym, więc postanowiłem zaryzykować i spróbować te piękne kapelusze :)
Grzybki znalazłem tydzień temu w lesie podczas zwykłego grzybobrania.
Postanowiłem je wysuszyć i sporządzić z nich wywar. Grzybki gotowałem jakieś 30 min na minimalnym ogniu, były to 4 średniej wielkości kapelusze- nie chciałem za dużo, bo wiadomo grzyb ma stereotyp trującego :) Po wyparowaniu wody zostało ok 250 ml. wywaru który powolutku wypiłem, a później dojadłem jeszcze gotowane kapelusze. Czytałem w necie, że wywar jest wstrętny w smaku i muszę to obalić, bo smakował nawet całkiem dobrze, podobnie do zwykłych grzybów.
Oczywiście do spożycia byłem przygotowany tzn. w 100% wolny od innych używek, no może nie licząc kawy wypitej kilka godzin wcześniej :)

Pierwsze objawy "czegoś" to lekkie zawroty głowy i kłopoty z koordynacją. Nie było to coś strasznego, i jestem pewien że nikt stojący z boku by tego nie dostrzegł.
Po jakiejś 0,5 h poczułem lekkie znużenie i postanowiłem że troszkę sobie poleżę i poczułem się wtedy bardzo zrelaksowany. Oddech miałem równy, głęboki i bardzo przyjemny. Po chwili zdałem sobie sprawę że moje myśli są jakieś inne. Przestałem nagle myśleć o rzeczach przyziemnych typu: praca, plany na przyszłość, dupa, itp, itd. W pokoju było ciemno i gdy zamknąłem oczy wydawało mi się jakby rzeczywistość zaczęła nagle pulsować, ciężko to opisać- trza to poczuć :)
Wpadło mi do głowy przez chwilę żeby sobie włączyć TV ale równie szybko ją wyłączyłem :)
Teraz minęło już ponad 2 godz. od spożycia a ja nadal czuję się przyjemnie i na tyle kreatywnie aby pisać ten TR

Podsumowująć:
Bardzo przyjemne doznania jak dla mnie, zero hardkoru, nieogaru i niestrawności. Jakby coś złego się działo dam znać :)
Oczywiście nie należy raczej jeść Amanity na siłę, tylko wyczekać odpowiedni moment na to, ja zrobiłem to zupełnie sam w domu i naprawdę świetna sprawa. Dużo się wcześniej o tych grzybach naczytałem w necie i podejrzewam że przed wprowadzeniem chrześcijaństwa ludy słowiańskie które żyły w zgodzie z naturą z pewnością je szamały :)
Na pewno powtórzę to jeszcze nie raz. Jutro wybieram się do lasu i może będzie mi dane znowu je odnaleźć :) Następny trip planuję z większą ilością i na łonie jesiennej pogody.
Acha, ponoć należy spożywać wysuszone bo jakiś trujący związek znika, i uwaga na robale, bo też je lubią ;) A i tylko czerwone z kropkami, bo bez kropek jest podobny trujak.

Idę jeszcze poleżeć :) Pozdro Triperzy!
-Nitrofit
 
Ostatnia edycja:
I

isilven

Guest
Ogólnie miałem kilkukrotnie styczność z grzybami typu łysiczka, trip wspominam różnie, czasem faza za mocno weszła, 2 lata temu pewien ziomek proponował mi skonsumowanie czerwonego muchomora, aczkolwiek myślałem, że go po***ało na pytanie o "lot'' odpowiadał "trochę Cię może wyj***ć" także nie budził mojego zaufania, aczkolwiek chodząc na grzyby cały czas myślę, żeby spróbować. Nie wiesz czy może coś się stać jeżeli np osoba ma lekkie zaburzenia rytmu serca? nie chce żeby z bad tripa zrobił mi się end trip xD
 
N

Nitrofit

Guest
nie chce żeby z bad tripa zrobił mi się end trip xD

Raczej nic z tych rzeczy. Też miałem małe obawy , ale ciekawość działania muscymolu zwyciężyła. Grzyb zaliczany do trujących bo otwiera oczy i poszerza świadomość, a zwykły ludź ma być głupi i tylko pracować dla systemu, ja to tak odbieram ;) Zjadłem o 19.30 i żyję i mam się dobrze, nawet bardzo ;)
 

mr.whitewidow

## King of the Road ##
Weteran
Rejestracja
Lis 4, 2014
Postów
3,280
Buchów
23
Żyjesz?
Stary mimo, ze cię nie znam to sie martwię o ciebie..
daj spokój juz z tymi muchomorami, ch*j wie jak organizm zareaguje
weź no juz tego nie żryj i zeby nikomu nie przyszło tego powtarzać
 
N

Nitrofit

Guest
Żyjesz?
Stary mimo, ze cię nie znam to sie martwię o ciebie..
daj spokój juz z tymi muchomorami, ch*j wie jak organizm zareaguje
weź no juz tego nie żryj i zeby nikomu nie przyszło tego powtarzać

Żyję :) Łap linka który mnie nakłonił do spróbowania.

Naprawdę miły grzyb, bez obaw. Obawiałem się takiej właśnie gównoburzy typu: "żyjesz?" Spróbowałem i jutro też potwierdzę, że żyję jak chcesz:) Ja wiem że słowo "muchomor" się źle kojarzy ale żeby umrzeć musiałbyś ich zjeść chyba całą reklamówkę z biedronki. Nie spróbujesz, nie dowiesz się. Pozdro!
P.S. Gadasz jak moja babcia o konopiach, jakiś pieprzony stereotyp w głowie Ci siedzi.
 

mr.whitewidow

## King of the Road ##
Weteran
Rejestracja
Lis 4, 2014
Postów
3,280
Buchów
23
stary ja tam nie wnikam - jak chcesz to jedz

ale boje sie tylko o to, że ktoś coś (to) przeczyta (niedoświadczony) zeżre coś innego albo w złych proporcjach i booom !

żeby nie było jestem w klimatach maszrumowych (ale nie muhomorowyh)



P.S
jutro zwiadowcy wyruszają w teren jak cos znajdą to zamieszczam !!!
 

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
Hehe dobrze że organizm ludzki nie odczuwa wątroby.
Czekam na raport ze sromotnika:thumbs-up-smiley-em
Podobno tak otwiera oczy, że aż na stałe.
 
N

Nitrofit

Guest
Hehe dobrze że organizm ludzki nie odczuwa wątroby.
Czekam na raport ze sromotnika:thumbs-up-smiley-em
Podobno tak otwiera oczy, że aż na stałe.

Hehe, następny, spodziewałem się takiej reakcji. A co ma piernik do wiatraka? Przecież to są dwa zupełnie inne gatunki. Polecam najpierw trochę powertować źródła, a dopiero później trolować. Nic o czymś nie wiesz- nie wypowiadaj się! Zresztą i tak temat pójdzie do kosza coś czuję, ech cała Polska :)
 

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
To mi do*ebałeś, Panie Nitrofit, idę oglądać TVN24, poddam się tym iluminatom, a Ty jedz ta co chceta, nie psuje Ci już wątku;)
 
Ostatnia edycja:

technomaniak

Well-known member
Rejestracja
Sie 24, 2016
Postów
52
Buchów
0
Gratuluje kolego odwagi. Ja też mam znajomego co chciałby wpie****ić Muchomora. Ja generalnie nie ruszyłbym tego w obawie przed ewentualnym body load... Generalnie twój przykład jest przykładem konsumpcji różnych alternatyw. W Holandii czy nawet już w Czechach głównie zaspokoisz się paleniem MJ. Ewentualnie od czasu jakiś koksik czy władzik. Na psychodele grzyby w smartshopie, Ayahuasca, Szałwia Wieszcza, ewentualnie gdzieś LSD z dobrego źródła. Tymczasem w Polsce : Muchomory, Bielunie, wpie****anie kodeiny z paracetamolem, Tusipecty i galaktyka dopalaczy.

:)
 
E

Elear

Guest
@Nitrofit sliczne foto :) wazyles moze ile gram grzyba poszlo na twoj wywar ? :smokee:
 

king of bongo

Well-known member
Rejestracja
Sie 31, 2015
Postów
572
Buchów
6
Tymczasem w Polsce : Muchomory, Bielunie,:)

Bo to są rośliny szamańskie używane przez naszych przodków z powodzeniem przez tysiąclecia!

Amanita muscaria posiada długą tradycje konsumpcji wsród plemion słowiańskich oraz syberyjskich (podobno zajadają się tym grzybem renifery, bo ich wątroba potrafi zneutralizować toksyczną Muskaryne w 100 %, natomiast sprytni szamani wędrowali wraz z takimi zwierzętami i pili ich mocz oczyszczony już z związków trujących, ale niezminiony pod względem działania psychodeliczengo)

Podobno po 30 dniach odpowiedniego suszenia Muskaryna ulega przemianie w Muscymol (odpowiadający w głownej mierze za stany psychodeliczne) w wielu etnobotanicznych książkach czytałem właśnie taki opis, ale nigdy nie zostało to potwierdzone żadnymi badaniami...

Wiadomo natomiast, że kwas iboteinowy ulega właśnie po dekarboksylacji do muscymolu.

Specyficzną odtrutką w zatruciu muskaryną jest atropina!

Ogólnie, muchomor czerwony wcale nie jest taki trujący, oczywiście w rozsądnych dawkach tak jak kolega wyżej pisał!
Badania wykazują, że jest trochę mocniejszy pod względem toksyczności niż alkohol, ale ma większą tendencje do akumulacji bo jest wolniej wydalany! Także wątroba to na pewno odczuwa, ale nie aż tak bardzo jak mogło by się wydawać (nie tak jak straszą nas w wszech obecnej propagandzie)

Ps. Cieszę się, że kolega obala mity. Sam próbowałem kiedyś kilku kapeluszy i muszę powiedzieć, że wywołują one stan podobny do śninia na jawie, taki jakby transowy klimat oczywiście nie były to duże dawki. Doświadczenie należało do przyjemnych!

Aczkolwiek po takim muchomorze, zalecają znawcy tematu oczyszczać wątrobę ostropestem przez jakiś czas :)
 
N

Nitrofit

Guest
@Nitrofit sliczne foto :) wazyles moze ile gram grzyba poszlo na twoj wywar ? :smokee:

Heh :) Foto nie moje tylko na szybko ściągnięte z google. Nie ważyłem suszu ale była to dosłownie luźna garść, bo mocno się przez tydzień wysuszyły i skurczyły. Były to 4 niewielkie kapelusze o śr. 6-8cm jak były świeże.

Dzisiaj idę na borowiki do lasu i planuję parę Amanitek też zebrać. Następnym razem planuję zjeść trochę więcej i na pewno lepiej to udokumentuję zdjęciami w tym temacie, włącznie z wagą suszu.
Podsumowując tripa muszę stwierdzić że nie taki wilk straszny. Wstałem dziś rano wypoczęty i zrelaksowany i z wilczym apetytem. Oczywiście nikogo nie namawiam do spożywania tych grzybów, każdy jest dorosły i odpowiada za swoje decyzje. Ja chciałem spróbować tego Muchomorka i nie żałuję. Oczywiście wcześniej przewertowałem internet żeby wiedzieć co i jak.
Co do doznań to nie było to nic strasznego. Większe banie miałem kiedyś po mocnej makambie. Amanita jest ok, a sama faza bardzo przyjemna. Być może zjadłem trochę za mało ale chyba tak jest lepiej, żeby się nie zrazić za pierwszym razem. Szkoda że grzyb ma taki nieprzyjemny stereotyp i mam nadzieję że ten TR chociaż trochę zmieni myślenie o tym pięknym grzybie.
 
Status
Ten wątek został zamknięty.



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół